Kirgistan ma najwyższy wskaźnik przypadków koronawirusa w Azji Centralnej i najwyższy współczynnik śmiertelności. To doprowadziło do gwałtownego kryzysu gospodarczego w kraju oraz do zaangażowania w pomoc przez sąsiadów.

Protestujący w stolicy Kirgistanu – Biszkeku – na początku października doprowadzili do rezygnacji prezydenta oraz upadku rządu. Nowe kierownictwo kraju szukało pomocy i znalazło ją w raczej nieoczekiwanym miejscu tuż obok.

Biuro Prasowe Prezydenta Kazachstanu Kassyma Jomarta-Tokajewa opublikowało 12. listopada oświadczenie, że Kazachstan i Uzbekistan będą udzielać Kirgistanowi pomocy finansowej i humanitarnej.

Media w Uzbekistanie poinformowały tego samego dnia o rozmowie telefonicznej między Tokajewem i jego uzbeckim odpowiednikiem Szawkatem Mirzijojewem, podczas której uzgodnili „wspólne działania mające na celu zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa w regionie, a także pomoc gospodarczą i humanitarną dla narodu kirgiskiego”.

Pomoc dla Kirgistanu

W doniesieniach i depeszach medialnych podano, że obecne zadłużenie Kirgistanu wynosi 4,5 mld USD, a ponad 42 procent z tego jest zadłużeniem wobec Chin.

W oficjalnych przekazach nie było żadnych szczegółów na temat kwoty pomocy finansowej i humanitarnej, jaką oba kraje wyślą do Kirgistanu. Nowy minister spraw zagranicznych Kirgistanu Rusłan Kazakbajew odwiedził Kazachstan 29. października i Uzbekistan w dniach 5.-6. listopada, prosząc o pomoc obu sąsiadów – każdy z nich powiedział „tak”.

Wsparcie finansowe, jakie zamierza udzielić Kazachstan i Uzbekistan, ma na celu wsparcie budżetu Kirgistanu i zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Kazachstan i Uzbekistan zgodziły się także wysłać lekarstwa i sprzęt medyczny, aby pomóc Kirgistanowi w walce z koronawirusem. Uzbekistan wyraził chęć zaangażowania się w budowę „instytucji medyczno-zdrowotnej”.

Wydaje się, że jest to dokładnie taka pomoc, jakiej Kirgistan w tej chwili potrzebuje, zwłaszcza po tym, jak Kreml zamroził 100 mln USD pomocy finansowej, którą wcześniej przeznaczył dla Kirgistanu, jako sposób na okazanie niezadowolenia z trzeciej zmiany przywództwa w ciągu 15 lat z powodu masowych ulicznych protestów.

Trudne chwile współpracy regionalnej

Interesujące jest to, że Kazachstan i Uzbekistan współpracują, aby wspomóc słabszemu sąsiadowi. Trzy kraje podpisały traktat o przyjaźni w Biszkeku 10. stycznia 1997 r., kiedy wszystkie miały różnych prezydentów. W listopadzie 1998 roku Kazachstan i Uzbekistan podpisały własny dwustronny traktat o przyjaźni.

Przez prawie 30 lat niepodległości poradzieckiej Azji Centralnej stosunki kazachsko-kirgiskie były najlepszymi stosunkami dwustronnymi w całym regionie. Prezydent Kazachstanu wspomniał o tym podczas niedawnej wizyty ministra spraw zagranicznych Kirgistanu Kazakbajewa. „Kazachstan i Kirgistan to bliskie sobie kraje” – powiedział Tokajew swojemu kirgiskiemu gościowi. „Nic nas nie dzieli, wręcz przeciwnie łączy nas wiele czynników”.

I to pomimo tyrad byłego prezydenta Kirgistanu Ałmazbeka Atambajewa przeciwko Kazachstanowi pod koniec 2017 roku, które doprowadziły do zamknięcia granicy kazachsko-kirgiskiej. Spowodowało to, że Kirgistan postawił sobie samobójczy cel, odmawiając 100 mln USD, którymi Kazachstan był gotów wspomóc Kirgistan w ramach współpracy w Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (składającej się z Rosji, Armenii, Białorusi, Kazachstanu i Kirgistanu).

Za rządów poprzednika Mirzijojewa, Islama Karimowa, Uzbekistan nie był przyjacielem ani Kazachstanu, ani Kirgistanu. Ten ostatni szczególnie odczuwał skutki niechęci Karimowa, ponieważ Uzbekistan często zamykał 1388-kilometrową granicę uzbecko-kirgiską.

Nowa jakość współpracy od zmiany władzy w Uzbekistanie

Można stwierdzić, że Mirzijojew wywiązał się ze swojej obietnicy po objęciu władzy we wrześniu 2016 r., by poprawić stosunki ze wszystkimi bezpośrednimi sąsiadami Uzbekistanu. Gdyby pandemia uderzyła przed śmiercią jego poprzednika w 2016 roku, jest mało prawdopodobne, by Karimov zaoferował Kirgistanowi cokolwiek, z wyjątkiem być może krytyki sposobu, w jaki rząd Kirgistanu radził sobie z kryzysem epidemicznym.

Interesującym jest również, że w oświadczeniu Kazachstanu i Uzbekistanu wspomniano o podjęciu wspólnych działań w celu zapewnienia „stabilności i bezpieczeństwa w regionie”.

Jest to poniekąd echo wspólnego oświadczenia z 9. października po upadku rządu Kirgistanu, którego autorami byli Kazachstan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. Wyrażono w nim zaniepokojenie „wydarzeniami w bratnim Kirgistanie”, ale także wspomniano, że „dobrobyt Kirgistanu jest ważnym czynnikiem dla bezpieczeństwa regionalnego i zrównoważonego rozwoju w całej Azji Centralnej”.

Kazachstan i Uzbekistan liderami współpracy

Oświadczenie zostało wydane najszybciej przez biuro Tokajewa, ale impuls do zaaranżowania tego bezprecedensowego wspólnego oświadczenia przywódców Azji Centralnej prawie na pewno pochodzi z inicjatywy między Tokajewa i Mirzijojewa.

Tadżykistan i Turkmenistan mają tak wiele własnych problemów wewnętrznych, że trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób przywódcy obu tych krajów zainicjowaliby takie oświadczenie. Uzbekistan w ostatnich latach stał się liderem regionalnym i coraz częściej Taszkent i Nur-Sułtan prowadzą konsultacje w sprawach regionalnych. Kazachstan i Uzbekistan są państwami najsilniejszymi gospodarczo, militarnie i pod względem liczby ludności w regionie.

Jednym z pierwszych owoców współpracy kazachsko-uzbeckiej może być poprawa sytuacji w Kirgistanie. Zachęcająco rządy Kazachstanu i Uzbekistanu mówią o „regionalnym” bezpieczeństwie i stabilności, co mogłoby zmniejszyć zależność wszystkich pięciu państw Azji Centralnej od pomocy z zewnątrz – czyli Rosji i Chin.