Armenia podpisała kontrakt z rosyjską państwową agencją jądrową Rosatom na przedłużenie żywotności elektrowni jądrowej Metsamor, a rozmowy na temat budowy nowego reaktora w starzejącym się obiekcie „trwają”.

Na spotkaniu w Erywaniu, w którym uczestniczył wicepremier Rosji Aleksiej Owerczuk, elektrownia Metsamor podpisała umowę z Rosatomem o przedłużeniu pracy elektrowni do 2036 roku. Rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA poinformowała, że transakcja była warta 65 milionów dolarów.

Kontrakt obejmuje dalsze przedłużenie żywotności reaktora numer 2 firmy Metsamor, który został uruchomiony w 1980 r. z przewidywanym 30-letnim okresem eksploatacji i jest obecnie jedynym nadal działającym reaktorem w Metsamor. Reaktor miał zostać wyłączony z eksploatacji w 2026 r., po tym jak jego żywotność została wcześniej przedłużona.

Rosatom liczy na więcej

Remont zostanie przeprowadzony przez Rustatom Service JSC, spółkę zależną rosyjskiego państwowego koncernu energetyki jądrowej Rosatom, i będzie kosztował rząd Armenii 65 milionów dolarów. Działacze na rzecz ochrony środowiska, Turcja i UE wyrazili zaniepokojenie bezpieczeństwem obecnego reaktora, wzywając rząd do jego zamknięcia. Owerczuk poinformował również, że Rosja prowadzi rozmowy z Armenią w sprawie budowy nowego reaktora w elektrowni. Dyskusje na temat budowy nowego reaktora w Metsamor trwają w Armenii od ponad dekady.

Metsamor, jedyna elektrownia jądrowa na Kaukazie Południowym, wyprodukowała w 26 proc. 2021 r. energii elektrycznej w Armenii. Owerczuk wyraził również zainteresowanie rozwojem stosunków handlowych i gospodarczych z Armenią poprzez „dywersyfikację szlaków transportowych i otwarcie nowych szlaków” dla transportu ładunków.

Rosatom ogłosił również, że ma nadzieję na pozyskanie kontraktu na oczyszczanie niebezpiecznych odpadów w fabryce gumy z czasów sowieckich w Erywaniu. Powiedzieli, że przedstawili swoje propozycje w zeszłym roku po prośbie rządu Armenii o przeprowadzenie inspekcji tego miejsca.

Kontrakt z Rosją na przedłużenie żywotności armeńskiej elektrowni atomowej pojawił się w momencie, gdy stosunki między oboma krajami osiągnęły najniższy poziom w historii. Armenia, która jest członkiem OUBZ, krytykuje kierowany przez Rosję blok bezpieczeństwa za brak pomocy wojskowej w obliczu ataków Azerbejdżanu na Armenię, ostatnio we wrześniu 2022 r.

Relacje na zakręcie

Porozumienie jest kolejnym przypomnieniem o ogromnym wpływie Rosji na infrastrukturę i gospodarkę Armenii w obliczu wysiłków Erywania zmierzających do politycznego zdystansowania się od Moskwy. Składa się z dwóch jednostek, Metsamor-1 i Metsamor-2, uruchomionych odpowiednio w 1976 i 1980 roku. W 1989 roku elektrownia została zamknięta ze względów bezpieczeństwa po niszczycielskim trzęsieniu ziemi w grudniu 1988 roku. W 1995 roku blok nr 2 został reaktywowany z powodu niedoborów energii w Armenii i od tego czasu jest jedynym działającym blokiem jądrowym.

W 2021 roku Rosatom naprawił i zmodernizował elektrownię jądrową, aby działała do 2026 roku. Modernizacja została zrealizowana w ramach umowy kredytowej podpisanej między Armenią a Rosją w 2015 roku. Zgodnie z nową umową Rosatom pomoże przedłużyć żywotność bloku nr 2 do 2036 r., po czym zostanie on wycofany z eksploatacji.

Modernizacja będzie finansowana w formie „kredytu budżetowego” udzielonego przez rząd Armenii zarządowi państwowego zakładu, który następnie zawrze kontrakt z Rosatomem. W latach 2023-2026 Rosatom zmodernizuje elektrownię jądrową Metsamor w ścisłej współpracy z armeńskimi specjalistami.

W związku z tym, że reaktor zostanie wyłączony z eksploatacji w 2036 r., rząd Armenii zamierza wybudować nowy blok jądrowy w Metsamor. Różne szacunki mówią, że budowa nowej elektrowni lub bloku jądrowego potrwa 6-10 lat, co oznacza, że prace budowlane muszą rozpocząć się w ciągu najbliższych kilku lat.

Ogromna zależność energetyczna od Rosji

Nowa umowa z Metsamorem pojawia się w skomplikowanym momencie w stosunkach armeńsko-rosyjskich. Niechęć do Rosji jest wysoka w Armenii i Azerbejdżanie, który we wrześniu przejął Górski Karabach – najwyraźniej z błogosławieństwem Moskwy.

Pomimo uporczywych wysiłków na rzecz dywersyfikacji sojuszy politycznych i budowania bliższych więzi z Zachodem, gospodarka Armenii pozostaje w przeważającej mierze zależna od Rosji. Rosja jest największym partnerem handlowym Armenii, a Armenia jest członkiem kierowanej przez Rosję Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG) i Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ).

Do tego dochodzi uzależnienie od energii. Rosja dostarcza do Armenii 87,5 proc. gazu (reszta pochodzi z Iranu), a Gazprom Armenia, lokalna spółka zależna rosyjskiego państwowego koncernu gazowego, jest właścicielem całej infrastruktury dystrybucji gazu w kraju. Armenia twierdzi, że wytwarza 98 procent potrzebnej energii elektrycznej, ale to twierdzenie ukrywa jeszcze większą zależność.

Ta energia elektryczna jest wytwarzana przez elektrownie wodne i cieplne oraz przez elektrownię jądrową Metsamor. Metsamor jest w całości zasilany uranem importowanym z Rosji, podczas gdy elektrownie cieplne są uzależnione od (w dużej mierze rosyjskiego) gazu ziemnego. Ponad 70 proc. energii elektrycznej w Armenii zależy od Rosji. A zapotrzebowanie Armenii na energię stale rośnie. W 2022 r. import rosyjskiego gazu ziemnego do Armenii wzrósł o 6,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając poziom 2,6 mld m sześc.

Ambasador Iranu w Armenii, Mehdi Sobhani, rozważał niedawno możliwość potrojenia lub czterokrotnego zwiększenia eksportu gazu z Teheranu do Armenii. Takie posunięcie wymagałoby jednak zgody i ułatwień ze strony Rosji, ponieważ Gazprom kontroluje gazociąg do Iranu. Armenia bada możliwość pozyskania małych modułowych reaktorów jądrowych od Stanów Zjednoczonych, Francji i Korei Południowej w ramach wysiłków na rzecz dywersyfikacji sektora energetycznego. Do tej pory jednak nie udało się osiągnąć konkretnych postępów na tym froncie.