Udział tureckich sił pokojowych w rozwiązaniu konfliktu o Górski Karabach jest niemożliwy bez zgody Erywania i Baku, ale na ten temat nie dyskutowano – poinformował w rozmowie z rosyjskimi mediami rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
„Wciąż podtrzymujemy, że rosyjscy żołnierze będą siłami pokojowymi, którzy są już rozmieszczeni na linii strefy kontaktowej między stronami” – powiedział Pieskow. ,,W międzyczasie współpraca z armią turecką będzie prowadzona w ramach centrum monitoringu przestrzegania porozumienia z 10.11., które będzie zlokalizowane w Azerbejdżanie”.