W czasie, gdy bogaty w gaz Turkmenistan może naciskać na dywersyfikację swoich szlaków eksportowych, zamiast tego może dać się wciągnąć głębiej w orbitę energetyczną Moskwy. Rosja nie jest już głównym nabywcą gazu ziemnego z Turkmenistanu, kraju, który uważa się za zależny od eksportu gazu w trzech czwartych dochodów państwa.
Głównym nabywcą są Chiny, które wyparły Rosję i obecnie importują około cztery razy więcej gazu z Turkmenistanu niż Rosja. O ile jednak Pekin tradycyjnie zachowywał się biznesowo w relacjach energetyczno-handlowych z Aszchabadem, o tyle w relacjach Moskwy częściej pojawiają się kalkulacje polityczne.