Państwa Azji Centralnej, będące najbliższymi sojusznikami Kremla, prowadziły wobec Moskwy niejednoznaczną politykę po 24 lutego 2022 roku: z jednej strony dystansowały się od oficjalnego poparcia dla jej kursu politycznego, starając się zademonstrować niezależność, z drugiej aktywnie zwiększały współpracę. Ale taka postawa, jak się wydaje, nie zawsze odpowiadała Moskwie, co chwilami słychać było z ust jej najbliższego sojusznika.

Rok po rosyjskim ataku na Ukrainę przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka po raz kolejny zasugerował najbliższym sojusznikom Moskwy w OUBZ podjęcie decyzji w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. „Jeśli ktoś myśli, że konflikt między Ukrainą a Rosją to nie jest nasz konflikt, że będziemy sobie gdzieś spokojnie siedzieć, to nic takiego się nie stanie. Czas nadejdzie, nie jest daleko, dosłownie jutro, będzie wymagał determinacji, zajęcia określonego stanowiska.”– powiedział białoruski przywódca. Wojna okazała się poważnym testem dla wielowektorowej polityki państw Azji Centralnej.

Rok różnic między regionem i Rosją

W roku rosyjsko-ukraińskiej konfrontacji ani jedno państwo Azji Centralnej nie uznało okupowanych terytoriów Doniecka, Ługańska i innych części Ukrainy za rosyjskie, a prezydent Kazachstanu Kasym Żomart Tokajew otwarcie stwierdził, że jego kraj nie zamierzają uznać wspierane przez Moskwę podmioty quasi-państwowe. Aby uniknąć sankcji, większość krajów Azji Środkowej zawiesiła działanie rosyjskich kart Mir. W ciągu 2022 roku szefowie Kazachstanu i Uzbekistanu odbyli oficjalne wizyty w Europie, którą Moskwa uważa za wrogą, a także niejednokrotnie konsultowali się z przedstawicielami USA w kwestii przestrzegania antyrosyjskich sankcji.

Konflikt zbrojny tadżycko-kirgiski we wrześniu 2022 roku i odmowa przeprowadzenia przez Kirgistan ćwiczeń tej organizacji na swoim terytorium również została przez wielu ekspertów oceniona jako niezadowolenie Biszkeku z postawy Moskwy. Wreszcie otwarta krytyka Rosji przez prezydenta Tadżykistanu Emomali Rahmona „z powodu niewystarczającej uwagi poświęcanej sojusznikom w Azji Centralnej” została zinterpretowana w wielu międzynarodowych mediach jako próba bardziej samodzielnego działania państw regionu wobec Rosji.

Widać, że wojna na Ukrainie zmieniła nie tylko układ sił w Azji Centralnej, ale także równowagę w stosunkach między tymi krajami a Rosją. I oczywiście główną treścią tego trendu jest dystansowanie się tych krajów od Rosji, chęć ochrony przed takimi toksycznymi przejawami, które są typowe dla Rosji, która staje się światowym pariasem. Mimo demonstracyjnego zwrotu Rosji na Wschód i chęci rozwijania współpracy z Chinami i Indiami, nie zawsze leży to w interesie państw Azji Centralnej, które np. mają niejednoznaczny stosunek do Chin.

Współpraca pragmatyczna

Jednak równolegle z demonstracją niezależności oczywiste jest utrzymywanie normalnych stosunków z Moskwą i rozwijanie dwustronnej współpracy z nią. W 2022 znacząco wzrosła wymiana handlowa z krajami regionu. W szczególności z Tadżykistanem o 22 proc., z Uzbekistanem o 40 proc., z Turkmenistanem o 45 proc., z Kirgistanem o 40 proc. Ponadto według projektu Banku Światowego KNOMAD w 2022 r. udział przekazów z Rosji do Tadżykistanu wzrósł o 4proc., w Uzbekistanie o 11 proc., a w Kirgistanie o 7 proc. Tym samym Rosja zachowuje status głównego źródła przekazów pieniężnych do regionu.

Wszystkie państwa regionu w ciągu ostatniego roku zachowywały maksymalną neutralność, w tym w sprawach przyjmowania antyrosyjskich rezolucji w ONZ. Ani jedno państwo nie wyraziło oficjalnie wobec Moskwy stanowiska w sprawie rekrutacji swoich obywateli do udziału w wojnie na Ukrainie. Chociaż na szczeblu Ministerstwa Spraw Zagranicznych we wszystkich państwach obywatele zostali ostrzeżeni o odpowiedzialności karnej za udział w działaniach wojennych.

Dla Azji Środkowej wielowektorowa polityka zagraniczna jest warunkiem wstępnym minimalnego dobrobytu gospodarczego. Ponadto Rosja nie wykazuje gotowości do zrekompensowania regionowi strat wynikających ze zerwania więzi z Zachodem. Pod wieloma względami sam Kreml nie domaga się ostentacyjnej solidarności od przywódców Azji Środkowej.

Wzmocnienie legitymacji władzy w regionie

Rosja z kolei coraz bardziej angażuje się w lokalną politykę wewnętrzną, pomagając konkretnym przywódcom. Jako przykład można podać rozpoznanie terrorystycznego IRPT w Rosji po kilku prośbach Duszanbe, a także aresztowania i deportacje działaczy politycznych w Rosji na wniosek Duszanbe i Biszkeku, z których część miała nawet rosyjskie obywatelstwo.

​​Wojna prowadzona przez Rosję na Ukrainie wzmacnia władze centralne państw Azji Centralnej. Teraz ważniejsze jest, aby Zachód zastanowił się jak powstrzymać i uniemożliwić przywódcom krajów Azji Środkowej zbliżenie się do Rosji. Starają się ich zadowolić, nie wywierają na nich presji i rozmawiają z nimi, aby nie dopuścić do poparcia działań Rosji.

Region widzi, że Moskwa nie ma takich samych możliwości i kieruje wszystkie swoje zasoby na Zachód. ​Duże uzależnienie od Rosji w postaci migracji zarobkowej, jej projektów naftowych i gazowych, uczestnictwa w EUG i gwarancji bezpieczeństwa w ramach OUBZ dla przywódców państw regionu nie pozwalają mówić o osłabieniu jej wpływów w regionie w krótkiej perspektywie.