Stoczono wiele dyskusji na temat możliwości powstania nowych regionalnych korytarzy tranzytowych na Kaukazie Południowym w następstwie drugiej wojny karabaskiej.

Azerbejdżan wyszedł z konfliktu jako zwycięzca wojny. Rosja i Turcja również odniosły duże korzyści z nowej rzeczywistości geopolitycznej w regionie. Armenia była wyraźnym przegranym konfliktu. Jednak możliwość ulepszenia, przywrócenia i budowy starej i nowej regionalnej infrastruktury tranzytowej jest czymś, z czego każdy może skorzystać.

Po 44-dniowym konflikcie premier Armenii Nikol Paszynian nie miał innego wyboru, jak tylko wystąpić o pokój 9 listopada 2020 r. Wiele uwagi dotyczącym późniejszym dziewięciopunktowym porozumieniu o zawieszeniu broni, w którym pośredniczyła Moskwa, przykuwało stworzenie rosyjskich sił pokojowych. Innym aspektem porozumienia pokojowego, wartym dokładnego zbadania, jest potencjalne odblokowanie połączeń „gospodarczych i transportowych” między dwoma walczącymi krajami.

Korytarze transportowe w porozumieniu styczniowym

W dziewiątym punkcie umowy o zawieszeniu broni podpisanej przez Rosję, Azerbejdżan i Armenię stwierdza się: „Odblokowane zostaną wszystkie połączenia gospodarcze i transportowe w regionie. Republika Armenii zapewni bezpieczeństwo połączeń transportowych między zachodnimi regionami Republiki Azerbejdżanu i Autonomiczną Republiką Nachiczewańską w celu zorganizowania niezakłóconego ruchu obywateli, pojazdów i towarów w obu kierunkach. Służba Graniczna FSB Rosji sprawuje kontrolę nad komunikacją transportową. Za zgodą Stron zostanie przeprowadzona budowa nowej infrastruktury łączącej Autonomiczną Republikę Nachiczewan z regionami Azerbejdżanu. ”

11 stycznia 2021 r. w Moskwie podpisano kolejne porozumienie między trzema odpowiednimi przywódcami dotyczące infrastruktury i transportu. Ponadto trzy kraje powołały grupę roboczą w celu stworzenia listy życzeń projektów i harmonogramów dla regionalnych połączeń transportowych.

Gruzja od lat odgrywa istotną rolę w handlu między Wschodem a Zachodem na Kaukazie Południowym. Przy wysokim napięciu w Górskim Karabachu Gruzja była jedynym krajem w regionie jeśli chodzi o stabilny, bezpieczny i przewidywalny transport łączący Azerbejdżan z Turcją. Dlatego nie jest zaskakujące, że niektórzy w Gruzji obawiają się, że nowe korytarze tranzytowe przechodzące przez Autonomiczną Republikę Nachiczewańską, Armenię (prowincja Syunik) i Azerbejdżan mogą odebrać Gruzji strategiczne znaczenie. Jednak jest to mało prawdopodobne z trzech powodów.

Znaczenie obecnych korytarzy transportowych

Po pierwsze, istniejące trasy tranzytowe przez Gruzję są ustanawiane, opłacane i budowane w oparciu o wieloletnie zaufanie i zaufanie między Ankarą, Tbilisi i Baku. Nie można tego powtórzyć ani łatwo odtworzyć w innym miejscu w regionie. W modernizację linii kolejowej Baku-Tbilisi-Kars (BTK) zainwestowano już ponad miliard dolarów. Poczyniono inne duże inwestycje w celu modernizacji i modernizacji autostrady E60, która jest główną drogą ze wschodu na zachód biegnącą przez Kaukaz Południowy. Ponadto główne rurociągi energetyczne regionu biegną obecnie z Morza Kaspijskiego przez Gruzję – i to od czasu budowy rurociągu w 1906 roku łączącego Baku z Batumi. Nie do pomyślenia jest, aby w najbliższej przyszłości zmieniło się znaczenie Gruzji jako ważnego ogniwa transportu regionalnego. Jest to szczególnie zasadna teza, biorąc pod uwagę, że południowy korytarz gazowy niedawno został uruchomiony.

Po drugie, nowa proponowana trasa przez armeńską prowincję Syunik wymagałaby inwestycji miliardów dolarów, lat budowy oraz pewnego stopnia zaufania i dobrej woli między Armenią, Azerbejdżanem i Turcją, których po prostu obecnie nie ma. Połączenie azerbejdżańskiego miasta Horadiz z granicą z Armenią nowymi drogami i liniami kolejowymi nie będzie łatwym zadaniem. Będzie to wymagało ogromnych prac infrastrukturalnych i konstrukcyjnych, które mogą zająć lata ze względu na zniszczenia pozostawione po prawie trzydziestoletniej okupacji w regionie. Znaczny odcinek istniejącej drogi E002, która przebiega przez prowincję Syunik w Armenii i służyłaby jako główna arteria tranzytowa, jest niezmodernizowany. Obecnie nie nadaje się do transportu drogowego towarów na dużą skalę.

Jeśli chodzi o połączenia kolejowe w regionie, sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Oczekuje się, że Turcja i Azerbejdżan zbudują linie kolejowe do swoich granic z Armenią. Nie jest jeszcze jasne, czy Erywań zezwoli na połączenie tych linii kolejowych na swoim terytorium. Z ostatniego zdania dziewiątego punktu listopadowego porozumienia o zawieszeniu broni jasno wynika, że ​​Armenia ma prawo weta: „Za zgodą stron zostanie przeprowadzona budowa nowej infrastruktury łączącej Nachiczewańską Republikę Autonomiczną z regionami Azerbejdżanu.”

Warto dodać, że zgodnie z porozumieniem z 9 listopada Rosja mogła zawetować każdy projekt infrastrukturalny, który jej zdaniem zagraża również jej interesom narodowym. Dlatego też dyskusja o nowym gazociągu na tej trasie przez Syunik jest prawdopodobnie na razie nieuruchomiona.

Zderzenie mapy z rzeczywistością

Niektórzy sugerowali, że odnogi połączenia Nachiczewan – Meghri – Baku starej linii kolejowej Kars – Giumri – Nachiczewan – Meghri – Baku (KGNMB) można by wykorzystać jako szablon nowego połączenia kolejowego, ale nawet to okazało się bardzo kosztowne i czasochłonne. Według raportu opublikowanego w 2014 roku przez organizację pozarządową International Alert, odcinek linii kolejowej z Horadiz w Azerbejdżanie przez prowincję Syunik Armenii i do granicy z Autonomiczną Republiką Nachiczewańską należy do „kategorii 4” – co oznacza, że ​​linia kolejowa jest całkowicie zniszczona i wymaga całkowitej renowacji. Nie należy zapominać, że projekt kolejowy BTK, który powstawał od ponad dwóch dekad, znacznie przekroczył pierwotny budżet zanim został ostatecznie ukończony. Nie ma powodu, aby zakładać, że nowe połączenie kolejowe łączące Baku z Nachiczewańską Autonomiczną Republiką przez terytorium Armenii będzie miało lepszą i szczęśliwszą finalizację.

Wreszcie obecne szlaki tranzytowe przez Gruzję mają dostęp do głównych portów na obu końcach. Oczywiście nie ma połączenia z dużym portem na zachodnim końcu nowego proponowanego korytarza tranzytowego przez Syunik. Natomiast istniejący korytarz tranzytowy przez Gruzję łączy się z Poti, Batumi i Trabzonem (a w przypadku rurociągu BTC z Ceyhan). Dlatego Gruzja pozostaje strategicznie położona pod względem szlaków transportowych na Kaukazie Południowym.

Znaczenie Gruzji dla Zachodu

Prawdą jest, że jednym z powodów, dla których Gruzja jest ważna dla Zachodu, jest jej geostrategiczne położenie. Gruzja odegrała rolę kluczowego szlaku tranzytowego dla regionalnej działalności gospodarczej oraz tranzytu ropy i gazu, co przyniosło korzyści dla bezpieczeństwa energetycznego Europy oraz dla bezpiecznego przewozu towarów i wojsk sił USA i NATO do Afganistanu.

Istnieje jednak wiele innych powodów, dla których Tbilisi jest ważne dla wspólnoty euroatlantyckiej. W regionie niestabilności Gruzja stała się światłem nadziei. Droga do demokracji od końca Związku Radzieckiego była wyboista, ale jest to wyzwanie dla każdego kraju w historii demokracji. Gruzja jest także zdecydowanym orędownikiem wolności gospodarczej i wolnego handlu. W czasie, gdy wielu przywódców na Zachodzie opowiada się za protekcjonistyczną polityką handlową lub ją prowadzi, zaangażowanie Gruzji na rzecz wolnego handlu wyróżnia się.

Tbilisi jest również niezawodnym partnerem dla USA i NATO. Mimo że nie jest jeszcze członkiem sojuszu, w znacznym stopniu udziela się misjach. W przypadku Afganistanu Gruzja pochłonęła najwięcej ofiar na mieszkańca spośród wszystkich walczących tam krajów. W przypadku Gruzji powinna kontynuować strategiczne partnerstwo z Turcją, prowadząc jednocześnie politykę integracji euroatlantyckiej.

Powiązany artykuł