Turcja i Rosja nasiliły konkurujące ze sobą poglądy na wpływy wśród bogatych w zasoby byłych państw radzieckich Azji Centralnej, złożonego regionu geopolitycznego, który zwraca również uwagę Chin i USA.
Na wirtualnym szczycie Rady Współpracy Państw Tureckojęzycznych, zwanej również Radą Turecką, pod koniec ubiegłego miesiąca, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan opowiedział się za formalnym przekształceniem grupy w organizację międzynarodową, powołując się na jej „znaczący prestiż międzynarodowy”.
„Zmiany, przed którymi stoi świat, zwiększają znaczenie struktur współpracy, takich jak Rada Turecka” – powiedział Erdogan.
Turcja aktywnie wspiera regionalną integracje
Rada, której członkami są Azerbejdżan, Kazachstan, Uzbekistan i Kirgistan ma na celu promowanie współpracy między narodami o bliskich więziach etnicznych, kulturowych, historycznych i językowych. Jest także kluczowym narzędziem dla Ankary do budowania bliższych relacji z tymi krajami w przeciąganiu liny z Rosją, która zasadniczo kontrolowała je w czasach sowieckich i nie była przychylna członkowi NATO chcącemu rozszerzyć swoje wpływy na podwórku Moskwy.
Turcja wspierała armię azerbejdżańską w sześciotygodniowej wojnie zeszłej jesieni w spornym regionie Górskiego Karabachu, pomagając zapewnić zwycięstwo nad Armenią i umocnić pozycję Ankary w regionie. Erdogan wykorzystał tę okazję, aby przejść do ofensywy dyplomatycznej z innymi narodami tureckojęzycznymi w Azji Centralnej. Szereg z tych krajów, które trzy dekady po upadku Związku Radzieckiego wciąż znajdują się na chwiejnym gruncie gospodarczym i politycznym, liczą na wsparcie Turcji.
Turkmenistan zajmuje ważne miejsce w walce o wpływy. Ankara skoncentrowała się na kraju, który dołączy do Rady Tureckiej, dążąc do wzmocnienia międzynarodowego profilu rady, a także wydaje się, że jej celem są ogromne złoża ropy naftowej i gazu ziemnego w tym kraju. Azerbejdżan i Turkmenistan, które od końca Związku Radzieckiego ścierały się o własność podmorskiego pola naftowo-gazowego, osiągnęły w styczniu historyczne porozumienie o wspólnej eksploatacji. Następnie Turcja szybko zaproponowała udział we wspólnych projektach rozwoju energetyki i zaoferowała eksport ropy i gazu swoimi rurociągami, chcąc stać się centrum przesyłu energii.
Rosjanie nie próżnują
W międzyczasie Rosja stara się również zbliżyć do Turkmenistanu. Rosyjsko-turkmeńska komisja gospodarcza odbyła posiedzenie pod koniec ubiegłego miesiąca, podczas którego omawiano takie tematy, jak program współpracy dwustronnej do 2023 r. W skład organu wchodzi w szczególności syn prezydenta Turkmenistanu Gurbanguły Berdymuhamedowa, który ma go zastąpić i został w lutym mianowany wicepremierem. Szefowie sztabów sił zbrojnych obu krajów spotkali się 1 kwietnia, aby omówić bliższą współpracę techniczną.
Turkmenistan jest ekonomicznie zależny od Chin, uzyskując większość swoich dochodów z eksportu gazu ziemnego. Budując bliższe więzi z Aszchabadem, Moskwa stara się powstrzymać rosnący wpływ Pekinu w Azji Centralnej, co jest widoczne w inicjatywie infrastruktury Pasa i Drogi.
Rosja obawia się także wkraczania do regionu Europy i Stanów Zjednoczonych. Ponieważ inne państwa byłego Związku Radzieckiego, takie jak Ukraina, Gruzja i Mołdawia, dystansują się od Rosji, Moskwa stara się utrzymać w swojej orbicie Azję Centralną, która ma wielu autorytarnych przywódców, którzy mogą być dla niej bardziej przychylni.
W zeszłym tygodniu w Moskwie odbyło się spotkanie kierowanej przez Rosję Wspólnoty Niepodległych Państw – regionalnej organizacji byłych republik radzieckich, w skład której wchodzą wszyscy członkowie Rady Tureckiej oprócz Turcji. Ławrow powiedział dziennikarzom po tym wydarzeniu, że członkowie zgodzili się ściślej współpracować na arenie międzynarodowej.
Powiązany artykuł
Rozpoczyna się budowa drogi z Azerbejdżanu do eksklawy Nachiczewańskiej - Kierunek Kaukaz
[…] Nasila się rywalizacja Turcji z Rosją o wpływy w Azji Centralnej KategorieAzerbejdżan, Kaukaz Południowy Tagi#Adil Karaismailoglu, #Azerbejdżan, #Turcja […]