Zderzenie zbrojne Azerbejdżanu i Armenii w Górskim Karabachu, utrwaliło nowe status quo w tym regionie z wciąż dominującą pozycją Rosji oraz uwydatniło aktywny udział Turcji, której znaczenie w regionie wyraźnie wzrosło.

Kraje Azji Centralnej w tym konflikcie zajęły najbardziej powściągliwe stanowisko. Jednakże konflikt w Karabachu prawdopodobnie będzie miał określone konsekwencje dla regionu.

Organy zajmujące się polityką zagraniczną państw Azji Centralnej niemal natychmiast po zawarciu 10. listopada porozumienia między prezydentem Azerbejdżanu, premierem Armenii i prezydentem Rosji w sprawie całkowitego zawieszenia broni i działań wojennych w Górskim Karabachu złożyły oświadczenia, w których przyjęto porozumienie z zadowoleniem.

Wszyscy zadowoleni z porozumienia

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu w oświadczeniu opublikowanym 11. listopada podkreśliło „wyjątkowe znaczenie pokojowego rozwiązania konfliktu w Górskim Karabachu metodami politycznymi i dyplomatycznymi oraz zgodnie z ogólnie uznanymi zasadami i normami prawa międzynarodowego”.

Resort dyplomacji Kirgistanu wyraził nadzieję, że „zawarte na najwyższym szczeblu porozumienia stworzą warunki do długofalowego i kompleksowego rozwiązania problemu Górskiego Karabachu”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kazachstanu w swoim przesłaniu zwróciło uwagę, że porozumienia osiągnięte między stronami są zgodne z rezolucjami Rady Bezpieczeństwa ONZ i wyraziło nadzieję, że „narody ormiański i azerbejdżański będą dążyć do stworzenia solidnych podstaw do ustanowienia trwałego pokoju i harmonii, zapewniających bezpieczeństwo w regionie”.

Prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew wygłosił podobne oświadczenie podczas przemówienia na internetowym posiedzeniu Rady Szefów Państw SOW 10. listopada. Przywódca Uzbekistanu zwrócił uwagę na pokojową rolę Rosji w uregulowaniu konfliktu w Górskim Karabachu, wyrażając nadzieję, że rozlew krwi w tym regionie wkrótce się skończy i życie wróci do normy.

Problem polityki wielowektorowej

W trakcie konfliktu, który rozpoczął się 27. września i trwał do 10. listopada, państwa regionu zachowywały praktycznie neutralne stanowisko i wzywały strony konfliktu do powstrzymania się od przemocy. 19. września Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kirgistanu zwróciło się do stron z apelem o zaprzestanie walk i wyraziło gotowość udzielenia mediacji.

Kraje regionu nie mają jasnego stanowiska w sprawie konfliktu o Górski Karabach ze względu na swoją wielowektorową politykę. Obecnie wszystkie państwa Azji Centralnej budują stosunki jednocześnie z Chinami, Zachodem, Rosją i Turcją. Zajęcie jakiegokolwiek stanowiska w tej sprawie nie jest zbyt opłacalne, ponieważ mogą pojawić się pytania, jak dalej budować relacje w organizacjach, do których należą zarówno Armenia, jak i Azerbejdżan.

Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan są członkami Organizacji Układu Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), organizacji wojskowo-politycznej, do której należy Armenia. Kazachstan, Kirgistan i Armenia są członkami Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EAEU). Ponadto wszystkie kraje regionu, wraz z Armenią i Azerbejdżanem, są pełnoprawnymi członkami WNP.

Poza tym (z wyjątkiem Tadżykistanu) wszystkie państwa regionu są członkami stowarzyszeń krajów tureckiego świata, takich jak CCTS (Rada Współpracy Państw Turkojęzycznych), Międzynarodowa Organizacja Kultury Tureckiej, czy Turecka Agencja Współpracy i Koordynacji, co automatycznie czyni je sojusznikami Turcji i Azerbejdżanu.

Nowy ład w Górskim Karabachu

Zgodnie z porozumieniem z 10 listopada obowiązuje całkowite zawieszenie broni w Górskim Karabachu. Jednostki Sił Zbrojnych Azerbejdżanu i Armenii zatrzymują się na swoich pozycjach. Jednocześnie przewiduje się utworzenie rosyjskich punktów obserwacyjnych wzdłuż linii styku w Karabachu i wzdłuż korytarza laczyńskiego.

Oprócz Baku również Ankarę można wskazać jako jednego z głównych beneficjentów konfliktu karabaskiego, która otwarcie poparła Azerbejdżan i uzyskała prawo do udziału w operacji pokojowej, która przewiduje reprezentację w centrum monitoringu w Azerbejdżanie.

Nowa jakość tureckiej obecności na Kaukazie Południowym jest widoczna od pewnego czasu. Rosja będzie musiała się do tego dostosować, zdając sobie sprawę, że antyamerykańska retoryka Turków i ich krytyka europejskiej tolerancji nie oznacza automatycznie zrozumienia i poszanowania rosyjskich interesów.

Turecka obecność w Azji Centralnej

Zdobyte punkty polityczne i wyraźniejsza geopolityczna obecność Ankary na Kaukazie Południowym nieświadomie nasuwają pytanie, czy zmieni się jej rola w Azji Centralnej, w której panuje wiele sympatii do tureckiej polityki.

Należy założyć, że wynik konfliktu wzmocni wpływy Turcji w regionie. Przede wszystkim wpływ ten wzrośnie wśród ludności, opinii publicznej regionu i całej populacji muzułmańskiej. Należy spodziewać się wzrostu pan-turkizmu i wzrostu wpływów różnych organizacji pan-turkistycznych sponsorowanych przez prezydenta Recepa Tayipa Erdogana.

Konflikt w Górskim Karabachu pokazał także jak szerokie i efektywne może być wykorzystanie bezzałogowych statków uderzeniowych. Kraje regionu mogą z bliska przyjrzeć się doświadczeniom związanym z używaniem dronów.

Niedawno minister obrony Turcji Askar Hulusi odwiedził Kazachstan i Uzbekistan. Agendy spotkań nie były otwarcie dyskutowane, ale niewykluczone, że chodziło m.in. o zintensyfikowanie współpracy wojskowej . Mimo to nie warto stawiać Rosji i Turcji na tym samym poziomie jeśli chodzi o stopień wpływu na region.

Jest za wcześnie, aby powiedzieć, że Turcja może działać jako siła integracyjna w regionie, jak twierdzi rosyjska opinia publiczna. Azja Centralna to nie tylko region turecki i rosyjski, ale także perski i chiński.

Powiązany artykuł