Część kandydatów na prezydenta Republiki Kirgiskiej w ramach kampanii wyborczej również wyraża preferencje co do formy systemu politycznego.
17 i 18 grudnia Rashid Tagajev, Sadyr Żaparow, Ravshan Dżeenbekov, Klara Sooronkulova i Zhenishbek Baiguttiev, kandydujący na stanowisko głowy państwa, wygłosili 10-minutowe oświadczenia na antenie Publicznej Telewizji i Radia Kirgistanu (OTRK).
Kto jest za prezydencką formą rządu, a kto jest przeciw?
Jedyna kandydatka na prezydenta Republiki Kirgiskiej, liderka Partii Reform Klara Sooronkulova, w swoim wystąpieniu skrytykowała inicjatywę zmiany konstytucji, stwierdzając, że opowiada się za parlamentarną formą rządów. Nazwała obecny parlament „zależnym” i obiecała, że jeśli dojdzie do władzy, stworzy warunki do powstania silnego parlamentu (Jogorku Kenesh):
,,Osoba, która chce być prawdziwym liderem, nie będzie szukała wymówek typu ingeruje konstytucja, opozycja, organizacje pozarządowe i tak dalej. Nie nadużywa zaufania ludzi, mianując swoich przyjaciół, pochlebców, krewnych i swatów na stanowiska kierownicze. Nie będzie też kontynuował swojej polityki, opierając się na parlamencie, który od dawna był pozbawiony zaufania obywateli. Nie potrzebujemy silnego chana. Wybieram parlamentaryzm. Ponieważ historycznie Kirgizi zawsze rządzili swoim państwem wspólnie, konsultując się ze sobą. Rządy parlamentarne pozwalają kontrolować rząd i inne organy państwowe, zwiększając ich odpowiedzialność wobec obywateli” – stwierdziła Klara Sooronkulova.
,,Sadyr Żaparow, który wcześniej opuścił stanowisko premiera i p.o. prezydenta Republiki Kirgiskiej, by wziąć udział w wyborach, powiedział, że przez 30 lat politycznych konfrontacji kraj pogrążył się w bagnie z powodu interesów wąskiej grupy ludzi. Dlatego uważa, że konieczne jest zwiększenie odpowiedzialności tych, którzy rządzą państwem. Jego zdaniem, jeśli Konstytucja nie działa, to ludzie mają prawo ją zmienić” – powiedziała Sooronkulova.
,,Musimy teraz wybrać nie tylko głowę państwa, ale także dalszą drogę, którą podąży nasz kraj. Nadszedł czas, aby przywrócić władzę obywatelom, co stało się prerogatywą garstką oligarchów i oszustów. Ludzie powinni wybrać prezydenta i usunąć go ze stanowiska, jeśli nie uzasadnił zaufania. Obywatele również zaakceptują Konstytucję. Powinni także mieć możliwość zmiany Ustawy Zasadniczej, jeśli jej normy nie działają. Od teraz wszystko powinno tak być.
Oboje kandydaci mówili więcej na tematy polityczne, bez podawania dokładnych liczb, jeśli chodzi o ekonomię lub dotrzymywanie obietnic.
Propozycja zniesienia prezydencji
Ravshan Dżeenbekov obiecał, że jeśli dojdzie do władzy, zniesie stanowisko głowy państwa, a także zredukuje skład rządu kraju.
,,Za trzy lata zostaną przygotowane podstawy prawne do zniesienia prezydencji, a ja zostanę ostatnią, ale powszechnie wybieraną głową państwa. Stworzymy również otwarty i uczciwy system egzekwowania prawa. Prokuratura Generalna zostanie połączona z Ministerstwem Sprawiedliwości i stanie się częścią rządu, a Państwowy Komitet Bezpieczeństwa Narodowego zostanie rozwiązany, a na jego bazie powstaną agencje wywiadowcze i kontrwywiadu. Pod rządami rządu zostanie utworzona jedna komisja śledcza i agencja antykorupcyjna. Uprawnienia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w zakresie ochrony prawa i porządku zostaną przekazane władzom lokalnym. Wzmocniona zostanie kontrola publiczna nad siłami bezpieczeństwa” – proponuje Ravshan Dżeenbekov.
Zhenishbek Baiguttiev, który w latach 2009-2010 pełnił funkcję ministra gospodarki, powiedział, że gdyby doszedł do władzy, zaangażowałby się nie w politykę, ale w gospodarkę, i nazwał zwalczanie korupcji źródłem środków dla skarbu państwa.
,,Nie będę zajmował się polityką, będę przyczyniać się do rozwoju gospodarki, poprawy poziomu życia ludności. Budżet kraju wzrośnie ze 137 miliardów do 500 miliardów somów. Postaramy się sprowadzić tę liczbę do 1 biliona somów. PKB kraju będzie rosło co najmniej 9-10 proc. rocznie”.
Nierozwiązany problem granic
Inny kandydat na prezydenta, były poseł Jogorku Kenesh, Rashid Tagajev, poruszył temat nierozwiązanych problemów granicznych i wezwał do poprawy życia osób mieszkających na terytorium graniczącym z Republiką Kirgiską:
,,Aby stać się prawdziwie niezależnym krajem, musimy najpierw rozwiązać kwestię naszych granic. Tysiące kilometrów granic Kirgistanu z Tadżykistanem powinno zostać wytyczonych. W przypadku Uzbekistanu 15 proc. naszych granic nie zostało wytyczonych. A nawet jeśli jest to 5-10 proc., za każdym razem będą problemy” – uważa Tagajev.
Ani Baiguttiev, ani Tagajev nie wypowiedzieli się na temat ostatnich wydarzeń politycznych i referendum, ograniczając się do obietnic poprawy życia ludzi.
Przedterminowe wybory prezydenckie w Republice Kirgiskiej zaplanowano na 10 stycznia. Tego samego dnia zaplanowano referendum w sprawie wyboru formy rządów, w którym obywatele muszą odpowiedzieć na pytanie, czy wybiorą prezydencką czy parlamentarną formę rządów.
Powiązany artykuł
Jedna odpowiedź do “Kirgistan: Jaką formę rządów preferują główni kandydaci na prezydenta?”
Możliwość komentowania została wyłączona.