Kirgistan: Propozycja nowej konstytucji wywołuje protesty

Kirgizi mają głosować nad kontrowersyjną nową konstytucją i nowym prezydentem tego samego dnia 10. stycznia. Nowa konstytucja, popierana przez większość niezrzeszonych lub sympatyzujących z obecną władzą deputowanych, wywołała falę oburzenia wśród polityków i aktywistów, którzy zaalarmowali, że obecna elita rządząca jest zdecydowana przyjąć pełny autorytaryzm.

Projekt dokumentu opublikowany 17. listopada na stronie internetowej parlamentu przewiduje szerokie rozszerzenie uprawnień prezydenta, zmniejszenie rozmiaru i roli władzy ustawodawczej oraz zapewnienie państwu szerokich nowych możliwości narzucania arbitralnej cenzury.

W uzasadnieniu dołączonym do proponowanej nowej konstytucji sygnatariusze stwierdzili, że nowela konstytucji naprawi „sprzeczności i luki w obecnej Konstytucji oraz nieefektywny układ organizacji organów rządzących” oraz że odzwierciedla „żądania narodu”.

Dokument nie odzwierciedla nawet woli jego domniemanych sygnatariuszy. Emil Toktoszew jeden z posłów na liście 80 współautorów, powiedział, że z mediów społecznościowych dowiedział się, że jest podobno jednym z autorów. „Wczoraj, kiedy poprosiłem posłów o pokazanie mi szkicu, pokazali mi go. Od razu powiedziałem, że jestem przeciwny. Byli tam posłowie, którzy mogą potwierdzić to, co mówię. Zawsze popierałem parlamentaryzm i trzymam się tego stanowiska” – powiedział dziennikarzom Toktoszew.

Więcej władzy dla prezydenta

Projekt nowej ustawy zasadniczej zakłada, że parlament zostałby pozbawiony obecnej liczby 120 do 90 posłów, prezydent przejąłby władzę wykonawczą i ustalał politykę krajową i zagraniczną. Zamiast obecnie dozwolonej jednej, sześcioletniej kadencji, prezydent mógłby kandydować na dwie pięcioletnie kadencje.

Istnieją również potencjalne konsekwencje dla mediów, artystów i wykonawców. Artykuł 23. sugeruje, że wszelkie treści medialne lub wydarzenia publiczne uznane za „sprzeczne z ogólnie uznanymi wartościami moralnymi i tradycjami ludności Kirgistanu” zostaną zakazane. W dokumencie nie zdefiniowano pojęcia, co stanowi wartości moralne. Zwolennicy proponowanej konstytucji chcą referendum w sprawie przyjęcia poprawek 10. stycznia tego samego dnia, w którym zaplanowano wybory prezydenckie, aby uniknąć „dodatkowych wydatków budżetowych”.

Chociaż nowa konstytucja jest nominalnie dziełem członków parlamentu, który z mocy prawa zostałby rozwiązany wcześniej, gdyby wybory 4. października nie zostały anulowane, jasne jest, że została ona stworzona przez partie bliskie byłemu pełniącemu obowiązaki prezydenta Sadyrowi Żaparowowi. W zeszłym tygodniu zrezygnował z funkcji pełniącego obowiązki prezydenta i premiera, aby móc startować w styczniowym głosowaniu, które prawdopodobnie wygra, i tym samym potwierdzić swoje wpływy i władze.

Opozycja nie kryje oburzenia

Weteran polityczny i lider partii Ar-Namys, Feliks Kułow, określił poprawki jako „uzurpację władzy” i „szaleństwo”. Poseł opozycji Dastan Bekeshew powiedział, że nowa konstytucja będzie oznaczać powrót do autorytaryzmu obserwowanego za czasów byłego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, który został obalony w 2010 roku.

To być może trafna obserwacja, ponieważ wielu podejrzewa, że ​​dokument został w rzeczywistości częściowo opracowany przez Bektura Zulpijewa, który stał na czele departamentu polityki prawnej administracji prezydenta za rządów Bakijewa.

Działaczka na rzecz praw człowieka i wieloletni obserwator wyborów Dinara Oshurahunova była jednym z wielu, którzy żartowali, że to, co zostało stworzone, można lepiej określić jako „Chanstitution”, nawiązując do przytłaczających uprawnień, jakie ustawa zasadnicza zapewni prezydentowi. Działacze polityczni o liberalnych poglądach rozgniewani projektem dokumentu przewidują zorganizowanie wiecu protestacyjnego w Biszkeku 22. listopada.

Wątpliwości budzi nawet fakt, czy ta grupa parlamentarzystów – na wskroś najemne zgromadzenie, które okazało się bardzo zmienne w swojej lojalności i miało tendencję do wspierania każdego, kto sprawował władzę w danym momencie – może w ogóle zaproponować te zmiany. Ich pięcioletni okres został przedłużony jedynie za pomocą środków ad hoc, których wymagał nieoczekiwany kryzys polityczny w zeszłym miesiącu.

Walka o władzę wokół szalejących problemów

W całym tym politycznym chaosie należy przede wszystkim powrócić do powodów, dla których ludzie wyszli na ulice 5. października po ogłoszeniu wyników wyborów, które zostały później anulowane. Partie, które zwyciężyły w głosowaniu, były sprzymierzone z rządem, z którego Kirgizi byli ogólnie niezadowoleni. Kirgistan ma niezliczone problemy, z którymi jego obywatele chcieliby, aby rząd coś zrobił: szalejącą pandemię, poważnie nadwyrężony system opieki zdrowotnej, wysokie bezrobocie i korupcję oraz rosnące zadłużenie.

W obliczu tych wyzwań Kirgistan teraz ma zasadniczo nielegalny rząd, który podejmuje decyzje, które wydają się koncentrować władzę w rękach jednej osoby. Parlament przedstawił projekt konstytucji, którego Żaparow, były pełniący obowiązki prezydenta, wyraźnie pragnął, a jej przyjęcie posłuży jedynie do zneutralizowania parlamentu i ustanowienia prezydentury na wzór chana, czyli prezydentury, którą Żaparow liczy zdobyć w styczniowych wyborach.

Powiązany artykuł

2 odpowiedzi na “Kirgistan: Propozycja nowej konstytucji wywołuje protesty”

Możliwość komentowania została wyłączona.