Stosunki Azerbejdżanu z Iranem ulegają zmianom od zakończenia zeszłorocznej wojny z Armenią. Ostatni gorący okres rozpoczął się, gdy Azerbejdżan zaczął pobierać opłaty od irańskich ciężarówek na drodze przez południową Armenię, która w niektórych miejscach przechodzi przez skrawki terytorium Azerbejdżanu. Iran skrytykował zatrzymania przez Azerbejdżan irańskich kierowców zaopatrujących Armenię. Baku nabrało wody w usta.
Początkowo Iran milczał nawet po tym, jak azerbejdżańska policja i służby celne potwierdziły tę praktykę. Media ormiańskie podały, że niektóre z ciężarówek, które zostały zaatakowane, „transportowały cement do Erewania i Stepanakertu”, de facto stolicy Górskiego Karabachu.
Kierowcy zostali zatrzymani, ponieważ „nielegalnie wjechali do Azerbejdżanu z Armenii i zostaną podjęte odpowiednie środki” – potwierdził rzecznik MSW Azerbejdżanu Ehsan Zahidov . Azerbejdżan od dawna utrzymuje, że wjazd do Karabachu przez Armenię jest równoznaczny z nielegalnym przekroczeniem granicy.
Napięcie dyplomatyczne
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu odpowiedziało, żądając uwolnienia kierowców i spotkania się z urzędnikami Azerbejdżanu w celu rozwiązania problemu. Od tego czasu odbyła się seria spotkań, ale los kierowców jest nadal nieznany.
Ambasador Iranu w Azerbejdżanie Abbas Mousavi spotkał się z Hikmetem Hajiyevem, starszym doradcą ds. polityki zagranicznej prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, dwukrotnie w ciągu tygodnia. W tweecie Mousavi napisał, że obaj „przeanalizowali obecną sytuację i przyszłość naszych dobrych relacji.”
23 września minister spraw zagranicznych Azerbejdżanu Jeyhun Bayramov spotkał się ze swoim irańskim odpowiednikiem Hosseinem Amir-Abdollahianem na marginesie Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. W oświadczeniu MSZ Azerbejdżanu zauważyło, że ministrowie dokonali przeglądu „obecnej sytuacji w regionie”. Amir-Abdollahian w komentarzu nawiązywał do „stron trzecich” wchodząc między Iran a Azerbejdżan, co w Iranie interpretowano jako odniesienie do Izraela, największego wroga Iranu, który ma ciepłe stosunki z Baku.
Napięcia zaostrzyły ćwiczenia marynarki wojennej prowadzone wspólnie przez Turcję i Azerbejdżan na Morzu Kaspijskim. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu stwierdziło, że ćwiczenia naruszają międzynarodową konwencję zakazującą zagranicznym siłom zbrojnym przebywania na morzu. Azerbejdżańscy analitycy odpowiedzieli, że Iran jest jedynym krajem nad Morzem Kaspijskim, który nie ratyfikował konwencji. Następnie Iran przeprowadził własne ćwiczenia wojskowe w pobliżu granicy z Azerbejdżanem.
W międzyczasie w Iranie różni urzędnicy stosują nadużycia wobec Azerbejdżanu. Pewien irański członek parlamentu, Ahmad Naderi, napisał na Twitterze, że azerbejdżańscy urzędnicy „dali się ponieść emocjom” i wygłaszają oświadczenia „większe niż ich wielkość i pojemność” – donosi Tehran Times .
Inny deputowany, Mohammad Reza Ahmadi Sangari, powiedział, że Baku stało się aroganckie z powodu militarnego zwycięstwa nad Armenią, które, jak powiedział, było wynikiem „tureckiego dopingu”, odnosząc się do silnego poparcia Ankary dla Azerbejdżanu. „Wiek tego małego kraju jest niższy niż wiek naszego najmłodszego prawodawcy” – dodał Sangari.
Powojenne realia
Jednak w Baku twierdzą, że rząd wydaje się być motywowany długotrwałą irytacją na irańskie ciężarówki zaopatrujące Górski Karabach i Armenię. Po przejęciu przez Azerbejdżan kontroli nad niektórymi odcinkami drogi, która łączy kluczowe miasta południowej Armenii, Goris i Kapan, i która jest jedyną autostradą z Armenii do Iranu, Baku było w stanie podjąć działania w zakresie tych irańskich dostaw.
Wojna spowodowała również odzyskanie przez Azerbejdżan terytorium bardzo blisko korytarza Lachin, drogi łączącej Armenię z Górskim Karabachem. To pozwoliło Azerbejdżanowi nadzorować drogę pod kątem nielegalnych przejść granicznych. Prezydent Alijew w wywiadzie udzielonym 27 września tureckim mediom powiedział, że w okresie od 11 sierpnia do 11 września Baku naliczył 60 irańskich ciężarówek korzystających z drogi. Jak powiedział, niektórzy z nich próbowali ukryć swoją tożsamość używając armeńskich tablic rejestracyjnych.
Powiedział również, że irańscy urzędnicy wielokrotnie odmawiali działania. „Za pierwszym razem [strona azerbejdżańska wydała] ostrzeżenie słowne, za drugim oficjalną notatkę, a za trzecim posterunki – celne, graniczne, policyjne. W ten sposób zaczęliśmy kontrolować drogę przez terytorium Azerbejdżanu” – stwierdził Alijew.
Chociaż większość azerbejdżańskich mediów podkreślała powszechne przekonanie, że Iran jest po stronie Armenii w konflikcie, jest to nieporozumieniem w ocenie Teheranu. Iran w rzeczywistości wielokrotnie wspierał integralność terytorialną Azerbejdżanu na poziomie przywództwa politycznego i religijnego.
Jeśli chodzi o ostatnie napięcia między dwoma krajami nie zmienią one zasadniczo stosunków Baku i Teheranu. Iran ostrożnie kroczy po Kaukazie. Nie potrzebuje destabilizacji północnej granicy, oprócz wszystkich wyzwań, jakie ma już w innych scenariuszach, takich jak Zatoka Perska, Irak i Afganistan.
Iran oferuje pomoc Armenii w budowie dróg - Kierunek Kaukaz
[…] Co dzieje się w relacjach Azerbejdżanu z Iranem? KategorieArmenia, Kaukaz Południowy Tagi#Ararat Mirzoyan, #Armenia, #Azerbejdżan, #Hossein Amir-Abdollahin, #Ilham Alijew, #Iran, #Kheirollah Khademi […]