Armenia i Azerbejdżan zgodziły się uznać swoją integralność terytorialną, powiedział premier Armenii Nikol Paszynian na posiedzeniu Rady EUG. Podkreślił, że Armenia jest gotowa odblokować wszystkie korytarze transportowe i gospodarcze, a także otworzyć komunikację regionalną z Azerbejdżanem.
Z kolei prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powiedział , że „istnieje możliwość osiągnięcia porozumienia pokojowego między Baku a Erywaniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Armenia uznała Karabach za część Azerbejdżanu”. Zauważył również, że Azerbejdżan nie ma żadnych roszczeń terytorialnych wobec Armenii.
W poniedziałek 22 maja Nikol Paszynian oświadczył , że Armenia jest gotowa uznać terytorium Górskiego Karabachu za część Azerbejdżanu, pod warunkiem, że Baku zagwarantuje prawa tamtejszej ludności ormiańskiej.
Parlament samozwańczej Republiki Górskiego Karabachu potępił oświadczenie premiera Armenii o jego gotowości uznania Karabachu za część Azerbejdżanu. Posłowie zarzucili Paszynianowi rażące naruszenie przepisów prawa armeńskiego dotyczących statusu Górskiego Karabachu. W 1992 roku Rada Najwyższa Armenii zdecydowała, że każdy międzynarodowy lub krajowy dokument, w którym Karabach zostanie wymieniony jako część Azerbejdżanu, jest uważany za nie do przyjęcia dla Republiki Armenii.
Władze Armenii i Azerbejdżanu zintensyfikowały na początku maja proces rozwiązywania konfliktu terytorialnego: ministrowie spraw zagranicznych obu krajów spotkali się w Waszyngtonie i Moskwie, a przywódcy państw spotkali się w Brukseli przy mediacji Charlesa Michela. W trakcie tych negocjacji wypracowano warunki wzajemnego uznania integralności terytorialnej obu krajów.
Rosja wznawia loty z Gruzją i znosi obowiązek wizowy - Kierunek Kaukaz
[…] Armenia i Azerbejdżan zgodziły się uznać swoją integralność terytorialną […]