Dla mieszkańców Rosji Tadżykistan kojarzy się przede wszystkim z migrantami zarobkowymi, których w Federacji Rosyjskiej jest obecnie ponad milion. Ten kraj Azji Środkowej był kiedyś częścią Związku Radzieckiego. W obliczu zawirowań na arenie międzynarodowej i regionalnej przywódca państwa tadżyckiego wpływa swoją polityką na aktualną sytuacje.
Po dymisji Nursułtana Nazarbajewa najdłużej rządzącym państwem poradzieckim politykiem został Emomali Rahmon. Był na najwyższym stanowisku państwowym Tadżykistanu (wówczas – przewodniczącym Rady Najwyższej Republiki) od rozpadu ZSRR. Już w 1994 roku, po przywróceniu urzędu prezydenckiego, stanął na jego czele.
Wszyscy badacze działalności Rahmona są zgodni co do tego, że został wybrany na szefa Rady Najwyższej nie na podstawie niekwestionowanego autorytetu w oczach mieszkańców republiki, ale jako postać kompromisowa, odpowiadająca większości ugrupowań zbrojnych i politycznych. Chociaż oczywiście byli tacy, którzy nie od razu zaakceptowali nową głowę państwa, nazywając go „zdradzieckim i odrażająco komunistycznym”. Niemniej jednak rezultatem kompromisu było przywrócenie przez legalny rząd kontroli nad stolicą kraju. Rahmon rozwiązywał pojawiające się problemy na różne sposoby: czasem przez perswazję i gwarancje nietykalności dla przywódców rebeliantów, a czasem przez użycie siły militarnej.
Garść sprzeczności
Jednocześnie konfrontacja prezydenta z islamistami spowodowała zmiany w życiu społeczno-politycznym kraju. Tadżykistan jest jednym z nielicznych państw w Azji Centralnej, gdzie rząd nie pochwala kształcenia młodzieży w zagranicznych medresach. Według Rahmona „zamiast mułłów stają się terrorystami i ekstremistami”. W rezultacie, pod groźbą odpowiedzialności karnej, prawie 80 proc. osób, które wyjechały na studia do Egiptu, Iranu, Pakistanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dosłownie w ciągu miesiąca wróciło do ojczyzny.
Po wojnie domowej mieszkańcy biednego już Tadżykistanu ostatecznie zubożeli: według Banku Światowego do 1999 r. 83 proc ludności kraju żyło poniżej granicy ubóstwa. A dla wielu jedynym sposobem na uzyskanie przynajmniej części dochodów była praca w innych krajach: Rosji, Kazachstanie, krajach europejskich, USA, Korei Południowej. Przekazy pieniężne dla krewnych przekraczają 30 proc. PKB Tadżykistanu.
Wzrost gospodarki kraju w ostatnich latach często powoduje niezadowolenie ludności. Przede wszystkim – ze względu na nierównomierny rozwój gospodarki, związany z systemem klanowym w najwyższych władzach. Największy i najbardziej górzysty region Górny Badachszan jest najbardziej zacofany, co powoduje niezadowolenie ludności z rządu centralnego. Badachszanie, różniący się nieco od innych Tadżyków językiem i stylem życia, mieszkańcy uważają się za okupowanych przez władze w Duszanbe.
Na geopolitycznym rozdrożu
W stosunkach międzynarodowych Rahmon musi też poważnie manewrować między różnymi ośrodkami. I to nie tylko globalnych, jak Chiny, Rosja czy Stany Zjednoczone, ale także regionalnych, wśród których dla Tadżykistanu najważniejszy jest sąsiedni Afganistan. Chociaż oczywiście Turcja i Iran są zainteresowane forsowaniem swoich interesów w tym kraju. Iran – jako kraj zamieszkały przez pokrewny naród, a pierwszy – z chęci szerzenia wpływów w całej Azji Środkowej, w której Tadżykowie są jedynym narodem niespokrewnionym z Turkami.
W tym względzie Ankara nie posługuje się retoryką „jednego Wielkiego Turanu”, lecz występuje jako „twierdza islamu”, choć znaczenie czynnika islamskiego dla Turków jest o rząd wielkości mniejsze niż czynnika turańskiego. Dla tadżyckiego kierownictwa najważniejsze są w tej chwili stosunki z sąsiednim Afganistanem, gdzie etnicznych Tadżyków jest jeszcze więcej niż w Tadżykistanie. Co więcej, stosunki te stanowią poważne zagrożenie dla kraju.
Faktem jest, że Rahmon od dawna przyjaźni się z rodziną Ahmada Szacha Masuda i jego syna Ahmada, który jest obecnie przywódcą afgańskich Tadżyków, którzy są w opozycji do rządu talibów. Po opuszczeniu Afganistanu Amerykanie w każdy możliwy sposób pomagają wszelkim siłom przeciwstawnym talibom. Dolina Pandższiru, który jest cytadelą Masuda juniora stanowi antytalibski przyczółek wspierany przez USA. Tym samym Rahmon osiągnął już nie tyle utworzenie „Wielkiego Tadżykistanu” ale status państwa wrogiego do Afganistanu. W końcu Masud odpierał talibów w dużej mierze dzięki wsparciu Duszanbe.
Pytaniem otwartym jest, czy Amerykanie, którzy sami starają się nawiązać kontakty z talibami, pomogą mu w konfrontacji z nimi. Nawet inwestując w tadżycką armię, szkoląc ją i prowadząc wspólne ćwiczenia wojskowe z państwami regionu, widzą w Tadżykistanie swój przyszły przyczółek w Azji Centralnej.
Znaczenie USA i znaczenie Rosji
Z drugiej strony Rahmon doskonale zdaje sobie sprawę, że dopóki jego partnerzy z USA nie umocnią się w Tadżykistanie, tylko Rosja, która jest liderem OUBZ i posiada bazę wojskową na terytorium Tadżykistanu, pomoże mu w obronie Tadżykistanu przed islamistami i ekstremistami. Ponadto jest mało prawdopodobne, aby taki wzrost wpływów USA był tolerowany przez sąsiednie Chiny, którym Rahmon ostatnio zrobił ustępstwo, oddając 1100 kilometrów kwadratowych swojego terytorium.
Wsparcie Amerykanów w Tadżykistanie, dzięki staraniom Emomali Rahmona , który zajął stanowisko antytalibskie, przynosi oczywiście krajowi niemałe korzyści. Tylko w ciągu ostatnich dziesięcioleci Amerykanie przelali do Tadżykistanu około 350 milionów dolarów, na cele obronne. Odbyło się ponad 40 szkoleń wojskowych, w których ponad 10 tysięcy żołnierzy armii Tadżykistanu zostało przeszkolonych w zakresie umiejętności bojowych, ponad 2 tysiące funkcjonariuszy bezpieczeństwa przeszło specjalne szkolenie w Stanach Zjednoczonych. W 2022 roku na wzmocnienie bezpieczeństwa granic przeznaczono prawie 3 mln dolarów. Jeszcze w sierpniu br. Stany Zjednoczone przeprowadziły ćwiczenia wojskowe na terytorium Tadżykistanu z udziałem 7 innych krajów.
Bliższa analiza sytuacji ujawnia pewne oznaki zbliżającej się zmiany władzy w kraju. Nawet w działaniach samego Emomali Rahmona, który zadbał o przygotowanie następcy. Ponadto, zgodnie ze wschodnimi tradycjami, łączy go z silna więź z rodziną.
Tranzyt z ewentualną kontynuacją
Mowa tranzycie władzy rozpoczętej przez prezydenta Tadżykistanu. A zgodnie z planami Rahmona można zakładać, że na czele państwa powinien stanąć jego syn, który sam zrezygnuje i odejdzie z obecnego stanowiska. Rustam Emomali nie ma charyzmy swojego ojca. Nie ma go na tyle dużo w przestrzeni publicznej, by tadżycka telewizja uparcie pozwalała na emisję fragmentów jego przemówień. Za to opozycja nazwała go „wielkim niemym”.
Skoro liderowi Tadżykistanu udało się pozyskać poparcie sił bezpieczeństwa, manewrując między ich różnymi ugrupowaniami, to jego młody syn będzie musiał zbudować z nimi stosunki: taki jest wschód, gdzie relacje między urzędnikami w dużej mierze budowane są na szacunku osobistym lub brak szacunku. Oczywiście przez jakiś czas były prezydent, będzie powstrzymywał presję niezadowolonych, wykorzystując swoje wpływy.