Azerbejdżan i Rosja przechodzą na poziom współpracy sojuszniczej

W bardzo trudnej sytuacji na światowej arenie politycznej, na tle kryzysu ukraińskiego, który zaowocował uznaniem przez prezydenta Władimira Putina niepodległości DRL i ŁRL odbyła się oficjalna wizyta prezydenta Azerbejdżanu w Moskwie.

Sąsiedzi Azerbejdżanu na Południowym Kaukazie nie zabrali oficjalnie stanowiska opowiadającego się za sankcjami na Rosję ani nie uznali oficjalnie działań Kremla na Ukrainie.

Ilham Alijew zrobił niezwykle niepopularny krok i nie odwołał planowanej wizyty w stolicy Rosji z powodu wydarzeń na Ukrainie, a nawet podpisał deklarację o współpracy sojuszniczej z Prezydentem Rosji. Tym samym strony zapowiedziały przejście na nowy etap stosunków dwustronnych i rozszerzenie współpracy w różnych obszarach.

Nowy dokument

Deklaracja, podpisana 22 lutego w Moskwie, składa się z 43 punktów. Dokument ma na celu podniesienie stosunków dwustronnych na jakościowo nowy poziom sojuszniczy, promowanie i wzmacnianie bezpieczeństwa i stabilności regionalnej i międzynarodowej. Podkreśla, że ​​stosunki między obydwoma krajami budowane są „na podstawie współdziałania sojuszniczego, wzajemnego poszanowania niepodległości, suwerenności państwowej, integralności terytorialnej i nienaruszalności granic państwowych obu krajów, a także przestrzegania zasad nieingerencji we wzajemnych sprawach wewnętrznych, równość i obopólne korzyści, pokojowe rozstrzyganie sporów i niestosowanie siły lub groźby użycia siły”.

Dokument mówi o stworzeniu stałego mechanizmu konsultacji za pośrednictwem resortów spraw zagranicznych obu krajów, co pozwoli uniknąć działań niszczących strategiczne partnerstwo i sojusz Rosji z Azerbejdżanem.

Kilka punktów deklaracji poświęcono realizacji trójstronnych oświadczeń , które położyły kres 44-dniowej wojnie karabaskiej i rozpoczęły proces odblokowania wszelkich powiązań gospodarczych i transportowych oraz nawiązania relacji między Azerbejdżanem a Armenią. Strony zobowiązały się do „współpracy w rozwiązywaniu problemów wynikających z powyższych oświadczeń”, a także „powstrzymania na swoich terytoriach działań organizacji i osób skierowanych przeciwko suwerenności państwa, niepodległości i integralności terytorialnej drugiej strony”.

Deklaracja przewiduje również ujednolicenie wysiłków w walce z międzynarodowym terroryzmem, separatyzmem, ekstremizmem, transnarodową przestępczością zorganizowaną i innymi wyzwaniami bezpieczeństwa. W wypowiedziach skierowanych do mediów po podpisaniu dokumentu obaj prezydenci podkreślali przejście stosunków międzypaństwowych na jakościowo nowy poziom. Jak zauważył Władimir Putin, do końca 2021 r. obroty handlowe między Rosją a Azerbejdżanem wzrosły o 16 proc. i osiągnęły 3,4 mld USD. Według niego rosyjskie misje biznesowe zostaną wysłane do Azerbejdżanu „w celu zbadania możliwości rozwoju współpracy w dziedzinie energetyki, rolnictwa i szeregu innych branż”.

Rozmowy o uregulowaniu relacji Erywania i Baku

Prezydent Rosji wyraził szczególną wdzięczność władzom Azerbejdżanu za „wsparcie i promocję języka i kultury rosyjskiej w republice”. Osobno poruszył kwestie normalizacji stosunków między Azerbejdżanem a Armenią i zauważył, że „teraz życie w regionie poprawia się, wkraczając na pokojowy kurs”. Prezydent Rosji wyróżnił „rozpoczęcie procesu delimitacji i demarkacji granicy azerbejdżańsko-armeńskiej” i podkreślił, że „Rosja zrobiła i zrobi wiele” w celu rozwiązania tego i innych zadań.

Ilham Alijew w swoim oświadczeniu poruszył podobne tematy, poruszając w szczególności kwestie rozwiązania pokonfliktowego. Wyróżnił rolę prezydenta Rosji w zakończeniu wojny i nazwał Rosję „głównym partnerem w znalezieniu sposobów na normalizację stosunków z Armenią”. Podkreślił gotowość do rozpoczęcia prac nad traktatem pokojowym i wyraził przekonanie, że „nowe realia w regionie przyniosą nowe możliwości”.

Podpisanie oświadczenia z 22 lutego było spowodowane szeregiem fundamentalnych czynników, które umożliwiły podpisanie tej deklaracji na tym etapie. Są to procesy globalne, gwałtowne rozdrobnienie światowego systemu politycznego i światowej gospodarki, które prowadzą do tego, że utworzenie makroregionu euroazjatyckiego dzieje się od kilku lat.

W kontekście pogorszenia stosunków z Zachodem w wyniku „kryzysu ukraińskiego” Rosja znalazła wiarygodnego sojusznika, sądząc po treści i duchu deklaracji, na Kaukazie Południowym, regionie, w którym USA i UE próbują budować swoje znaczenie. W tym celu ci ostatni stosują różnorodne mechanizmy i środki – od zastrzyków funduszy, po różne projekty regionalne z pominięciem Rosji.

Jednak w ostatnim okresie szczególnie odczuwalne jest osłabienie pozycji Zachodu w tym regionie i wzmocnienie wpływów Rosji. Wzmocniło się to zwłaszcza po podpisaniu w Moskwie trójstronnego oświadczenia kończącego drugą wojnę karabaską. Podczas gdy Gruzja, licząc na dalszą integrację z strukturami zachodnimi, uparcie sprzeciwia się przywróceniu stosunków politycznych z Rosją, a Armenia, urażona wynikiem wojny, waha się między swoim północnym partnerem strategicznym a Zachodem, Azerbejdżan, nie oglądając się, podejmuje kroki w kierunku Moskwy.