Premier Nikol Paszynian zasygnalizował w ostatnich dniach zaniepokojenie gospodarczym wpływem zachodnich sankcji nałożonych na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę na innych członków Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG), w tym Armenię.

W wyraźnym nawiązaniu do skutków bezprecedensowych działań militarnych Rosji, Paszynian mówił o „ostrej eskalacji sytuacji geopolitycznej” podczas wizyty w Kazachstanie, podczas spotkania premierów pięciu państw byłego Związku Radzieckiego wchodzących w skład bloku handlowego kierowanego przez Rosję.

„Oczywistym jest, że działania sankcyjne będą miały bezpośredni wpływ na klimat gospodarczy w przestrzeni euroazjatyckiej.” – powiedział na spotkaniu z prezydentem Kazachstanu Kassymem-Jomartem Tokajewem. „W związku z tym musimy przedyskutować, jakie decyzje operacyjne należy podjąć, aby zapewnić, że te negatywne skutki są minimalne lub, jeśli to możliwe, obejść je poprzez odpowiednie decyzje.”

Rozmowy w Kazachstanie

Tokajew i rosyjski premier Michaił Miszustin omówili tę kwestię podczas odrębnych rozmów, które odbyły się w stolicy Kazachstanu – Nur-Sułtanie. Służba prasowa prezydenta Kazachstanu poinformowała, że ​​rozmawiano o „wspólnych wysiłkach na rzecz zapobiegania spadkowi obrotów handlowych między obydwoma narodami w obliczu eskalacji sytuacji na Ukrainie i międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję”.

Rozmowy między Tokajewem i Miszustinem odbyły się, gdy przywódcy UE zgodzili się na nałożenie dodatkowych sankcji na Rosję, które, jak twierdzą, będą miały „ogromne i poważne konsekwencje”. Dzień wcześniej prezydent USA Joe Biden ogłosił kolejną turę surowych sankcji USA wobec Moskwy w związku z inwazją na Ukrainę.

Armenia ucierpi w związku z sankcjami?

Armenia nie zareagowała jeszcze oficjalnie na zakrojony na szeroką skalę rosyjski atak militarny, który został zdecydowanie potępiony przez Zachód. Armeńskie MSZ poinformowało, że Erywań uważa zarówno Rosję, jak i Ukrainę za „kraje przyjazne” i ma nadzieję, że rozwiążą swój konflikt poprzez „dialog dyplomatyczny”. Rosja jest nie tylko najbliższym sojusznikiem Armenii, ale także najważniejszym partnerem handlowym. Według oficjalnych statystyk, handel dwustronny wzrósł w ubiegłym roku o prawie 21 procent, do 2,6 mld USD.

Ormiański eksport do Rosji wzrósł o około 25 procent do 847 mln USD, przyczyniając się do ponownego wzrostu gospodarczego w kraju Południowego Kaukazu. Armenię może poważnie dotknąć trwające osłabienie rosyjskiego rubla. Rosja jest także głównym źródłem wielomilionowych przekazów pieniężnych wysyłanych do kraju przez Ormian pracujących za granicą. Słabszy rubel może obniżyć wartość pieniężną tych przekazów pieniężnych.