Brak oficjalnej „perspektywy rozszerzenia” nie oznacza, że ​​Gruzję należy zniechęcać do składania wniosku o członkostwo. Ale żeby odnieść sukces, Gruzja powinna być bardziej kreatywna w swojej polityce zagranicznej.

Gruzja rozpoczęła 2021 rok w polityce zagranicznej w Brukseli. W dniach 22-23 stycznia prezydent kraju Salome Zurabiszwili spotkała się z przewodniczącymi Rady Europejskiej, Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego oraz Sekretarzem Generalnym NATO. W środku pandemii Covid-19 nie zapomniała ogłosić kluczowego przesłania: Gruzja przygotowuje się do oficjalnego ubiegania się o członkostwo w UE do 2024 roku.

Ta deklaracja wywołała konsternację nawet wśród euroentuzjastów. A jeśli UE mimo wszystko powitałaby nowych członków, to priorytetem są Bałkany Zachodnie. W przypadku Gruzji Europejscy optymiści powinni być mniej sceptyczni i powinni zadać sobie pytanie, dlaczego nie dać szansy temu małemu krajowi na Kaukazie Południowym. W końcu jego populacja jest zdecydowanie prounijna (82 proc. opowiada się za integracją z UE), kraj ten osiągnął przyzwoite wyniki w programie reform gospodarczych i ustrojowych (niekiedy lepsze niż niektóre kraje Bałkanów Zachodnich), a UE może wreszcie pokazać swoje geopolityczne znaczenie w regionie Kaukazu Południowego angażując się poważniej w Gruzję.

Bruksela stawia na Bałkany Zachodnie

Oczywiście te argumenty nie są wystarczające i należy przyjrzeć się zarówno politycznym, jak i technicznym aspektom członkostwa. Obecne ramy stosunków Gruzji z UE to Partnerstwo Wschodnie (PW), które jest mniej ambitne w porównaniu z krajami Bałkanów Zachodnich. Tym ostatnim jest perspektywa członkostwa w UE, podczas gdy krajom PW nigdy takiej perspektywy nie dano, pomimo ich wielokrotnych próśb. To niedopasowanie oczekiwań jest jedną z głównych słabości polityki PW. Jego główną wadą jest paradoksalny skład krajów o różnym stopniu ambicji. Gruzja, Mołdawia i Ukraina wyraziły gotowość ścisłej współpracy z UE, podpisując układy stowarzyszeniowe, podczas gdy Armenia, Azerbejdżan i Białoruś są nieugięte na rzecz ściślejszej współpracy.

Prawdopodobnie ta nieaktualność PW zmotywowała Gruzję do zwrócenia uwagi decydentom UE o luce w oczekiwaniach integracyjnych. W rzeczywistości z trzech krajów stowarzyszonych Gruzja wydaje się być najlepszym miejscem do podjęcia tak śmiałego kroku. Ukraina nadal tkwi w zmaganiach między reformatorami, którzy są skłonni do zmiany całego systemu, a zwolennikami (i beneficjentami) starego systemu, podczas gdy nowo wybranej prozachodniej prezydent Mołdawii brakuje większości w parlamencie do zdecydowanych działań. Z pewnością Gruzja nie jest idealna politycznie. Wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych wywołały kryzys polityczny, ponieważ duża część opozycji odmawia wejścia do parlamentu, nie wspominając o innych wyzwaniach, zwłaszcza o trudnościach gospodarczych i wysokim poziomie ubóstwa.

Z perspektywy UE wniosek Gruzji o członkostwo bez uprzedniego uzyskania perspektywy członkostwa może wydawać się nierealny. Chociaż Gruzja w teorii spełnia formalne kryteria określone w art. 49 TUE, z czasem UE opracowała procedury poprzedzające proces składania wniosków. Oznacza to, że Rada Europejska najpierw decyduje, czy zaoferować krajowi perspektywę członkostwa. Jeżeli decyzja zostanie przyjęta jednogłośnie, tylko wtedy kraj staje się formalnym kandydatem.

Nowa strategia

Czy to oznacza, że ​​brak tej perspektywy i brak gotowości Gruzji powinien zniechęcać kraj do składania wniosku o członkostwo? Niekoniecznie, ale aby odnieść sukces, Gruzja powinna wykazać się większą kreatywnością w swojej agendzie polityki zagranicznej, a także zintensyfikować wysiłki na rzecz wzmocnienia reform gospodarczych i praworządności. Kluczowe przesłania Gruzji zawsze były ukierunkowane na mobilizację Zachodu w obliczu wyzwań, głównie w kwestii integralności terytorialnej. Tbilisi zawsze apelowało o „więcej UE w Gruzji”, ale było mniej aktywne we wnoszeniu wkładu do programu politycznego Zachodu za pomocą innowacyjnych pomysłów.

Nawet strategia, która ma na celu zintensyfikowanie współpracy trzech krajów stowarzyszonych z UE, została stworzona odgórnie przez kilku posłów do Parlamentu Europejskiego. Gruzja nadal patrzy na UE od strony dziurki od klucza, nie zdając sobie sprawy, że powinna sobie wyobrazić siebie jako część architektury politycznej UE i zaangażować się politycznie tu i teraz. Dodatkowo należy wzmocnić mechanizm polityki zagranicznej Gruzji. Na przykład członkostwo w europejskich partiach można wykorzystać w bardziej strategiczny sposób. Te europejskie partie, które posiadają znaczące uprawnienia do lobbowania perspektyw UE w Radzie Europejskiej są wyjątkowym zasobem politycznym, którego nie wykorzystuje się w wystarczającym stopniu. Innymi słowy, to europejskie partie powinny przyjąć tę deklarację i zacząć zapoznawać przywódców UE z perspektywami członkostwa Gruzji w UE.

Jakie działanie ze strony UE?

Pytanie zasadnicze brzmi czy UE jest gotowa na przyjęcie wniosku Gruzji? UE jako taka nigdy nie będzie w pełni gotowa. Postęp z obu stron wymaga działań, a także wizji, a dalsze procesy integracyjne Gruzji służą tym celom. Kraje Bałkanów Zachodnich ustawiają się jako pierwsze w kolejce, ale jest tajemnicą poliszynela, że ​​niektórym z nich, zwłaszcza Bośni i Hercegowinie, zajmie dużo więcej czasu, zanim podążą ścieżką głębszej integracji z UE. To samo dotyczy Kosowa.

Perspektywa członkostwa niekoniecznie bardzo pomaga, podczas gdy dla Gruzji perspektywa członkostwa jest kwestią bezpieczeństwa narodowego, a dla UE kwestią geopolityki. Gotowość UE do przyjęcia jej wniosku będzie pozytywnym efektem ubocznym i bodźcem dla Ukrainy i Mołdawii do realizacji programów reform i pozostania na orbicie Zachodu.

Powiązany artykuł