Centralna Komisja Wyborcza Kirgistanu (BShK) wszczęła dochodzenie po tym, jak organizacja pozarządowa poinformowała, że ​​mieszkańcom jednego z regionów grożono przemocą, jeśli nie zagłosują na Sadyra Żaparowa w nadchodzących przedterminowych wyborach prezydenckich.

BShK poinformowała, że działa na podstawie raportu grupy Jalpy Ish (Common Case) w sprawie niedawnego rzekomego zastraszania wyborców w dystrykcie Kara-Suu w południowym regionie Osz.

Według informacji przedstawionych przez organizację młodzi mężczyźni chodzili od domu do domu mówiąc ludziom, aby 10. stycznia głosowali na Żaparowa grożąc im przemocą, jeśli tego nie zrobią.

BShK poinformowała również, że przekazali informację o incydencie Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Prokuraturze Generalnej Kirgistanu. Nie było żadnego komentarza ze strony Żaparowa na temat zarzutów.

Przedterminowe wybory prezydenckie ogłoszono po kryzysie politycznym wywołanym masowymi protestami na początku października w związku z wynikiem wyborów parlamentarnych, które doprowadziły do ​​dymisji rządu i skłoniły prezydenta Sooronbaja Dżeenbekowa do ustąpienia ze stanowiska.

Żaparow, który podczas październikowych zamieszek został zwolniony z więzienia, w którym odbywał wyrok za porwanie politycznego rywala, został wybrany przez ustawodawców na premiera i po rezygnacji Dżeenbekowa objął urząd prezydenta.

W połowie listopada Żaparow zawiesił pełnienie funkcji p.o. prezydenta i premiera, aby uzyskać uprawnienia do ubiegania się o urząd prezydenta, ponieważ prawo kirgiskie nie zezwala nikomu pełniącemu funkcję prezydenta w charakterze tymczasowym na kandydowanie w wyborach na to stanowisko. Do wyborów, które będą miały miejsce dziesiątego stycznia zarejestrowano siedemnastu kandydatów.

Powiązany artykuł