W rozmowie z rosyjskimi mediami we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że powrót kilku okręgów karabaskich do Azerbejdżanu, o którym mówi niedawno podpisane zawieszenie broni, było przedmiotem negocjacji pokojowych już od dłuższego czasu.
„Szczerze mówiąc, kwestia powrotu do Azerbejdżanu pięciu, a potem dwóch okręgów, które faktycznie były pod kontrolą Armenii, była przedmiotem negocjacji od dłuższego czasu” – powiedział Putin na antenie stacji Rossija 24.
Skomentował również, że nawet Armenia nie uznała niepodległości samozwańczej republiki Górskiego Karabachu, dodając, że Baku tylko próbuje odzyskać swoje terytoria. Prezydent Rosji odniósł się do sytuacji w Górskim Karabachu przed zakończeniem walk, podkreślając, że nie można prowadzić negocjacji w ramach Grupy Mińskiej OBWE.
Władimir Putin zaznaczył, że obecnie najważniejsze jest to, że umowa położyła kres rozlewowi krwi, a powrót uchodźców do regionu powierzono rosyjskim siłom pokojowym. „To jest teraz najważniejsze” – zapewnił rosyjski prezydent.
Jeśli chodzi o rolę Turcji, Putin zwrócił uwagę, że na działania Turcji można spojrzeć z różnych perspektyw, „ale nie można jej zarzucić, że łamie prawo międzynarodowe” – zauważył prezydent.
Putin ostrzega Armenię
,,Zgodnie z prawem międzynarodowym Karabach zawsze był integralną częścią Azerbejdżanu, OUBZ nie mógł ingerować. Nikt nie wkraczał do Armenii” – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin
Rosyjski przywódca podkreślił, że „odmowa Armenii od obecnego porozumienia w sprawie Karabachu byłaby dla tego kraju samobójstwem”. ,,Okoliczności, w których premier Armenii doszedł do władzy po masowych akcjach w 2018 r., nie wpłynęły na stosunki między Rosją a Armenią” – powiedział dodał szef państwa. „Nie dostrzegam żadnych dziwactw w naszych stosunkach z Armenią w ostatnich latach, w tym w okresie rządów premiera Paszyniana” – podkreślił rosyjski prezydent.
Według Putina rozwinął on „dość oparte na zaufaniu i konstruktywne” stosunki z Paszynianem. „Dlatego te wskazówki [zmiany stosunku Moskwy do Erywania] nie są dla mnie zbyt jasne” – podkreślił szef rosyjskiego państwa.
Jednocześnie Putin wskazał, że oskarżenia o zdradę wobec Nikola Paszyniana nie mają podstaw. „Oskarżenia przeciwko niemu [Paszynianowi] o jakąś zdradę nie mają podstaw” – powiedział Putin.