Mając nadzieję na zebranie bardzo potrzebnej gotówki, która pomoże napędzić wysiłek wojenny Kremla na Ukrainie, Rosatom, kontrolowany przez państwo podmiot jądrowy, reklamuje energię atomową jako „zielone” rozwiązanie problemów energetycznych Azji Centralnej. Jednak wysiłki Rosatomu mające na celu uspokojenie obywateli Azji Centralnej co do bezpieczeństwa i ekologiczności rosyjskich rozwiązań jądrowych są podważane przez doniesienia o braku bezpieczeństwa w działaniu w strefie sejsmicznej.
Chwiejna sieć elektryczna w całym regionie ma trudności z zaspokojeniem rosnącego popytu, a nawet Kazachstan, najbardziej rozwinięte gospodarczo państwo regionu, zmaga się z przerwami w dostawie prądu. Kazachstan, Uzbekistan i Kirgistan rozważają wykorzystanie energii jądrowej jako potencjalne rozwiązanie problemów związanych z dostawami energii elektrycznej. Głównym problemem związanym z budową elektrowni jądrowych w Azji Centralnej jest bezpieczeństwo w strefie sejsmicznej: region ten jest podatny na trzęsienia ziemi.
Rosatom ciężko pracuje, próbując zapewnić zarówno przywódców, jak i mieszkańców że ma odpowiedzi, które zaspokoją potrzeby nuklearne regionu. Dmitrij Konstantinow, główny przedstawiciel Rosatomu na region, próbował rozwiać obawy dotyczące standardów bezpieczeństwa rosyjskich reaktorów. Obawy te są związane nie tylko ze spuścizną katastrofy w Czarnobylu w 1986 roku, ale także z takimi tragediami, jak zatonięcie atomowego okrętu podwodnego Kursk w 2000 roku. „Zwiększona aktywność sejsmiczna w regionie wymaga zwrócenia większej uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa elektrowni jądrowej” – powiedział Konstantinow.
Reaktory, które Rosatom stara się zbudować w Azji Centralnej, to małe modele o małej mocy, nazwane RITM-200N. Do tej pory reaktory te były wykorzystywane głównie na morzu, zasilając trzy rosyjskie lodołamacze pływające po wodach arktycznych, a także pływający reaktor jądrowy Akademik Łomonosow. Konstantinow zapewnił, że „aktywne i pasywne systemy bezpieczeństwa” pozwalają reaktorom RITM-200N bezpiecznie pracować pod „dużymi obciążeniami udarowymi”, chroniąc w ten sposób przed wypadkami spowodowanymi trzęsieniami ziemi o sile 8 stopni w skali Richtera. Aby wzmocnić swoją narracje, Konstantinow zauważył, że energetyka jądrowa nie emituje gazów cieplarnianych i jest kompatybilna z innymi „zielonymi” źródłami energii, w tym energią wiatrową i słoneczną. Powiedział, że energia jądrowa może działać jako „baza”, współpracując z odnawialnymi źródłami energii, aby „wygładzić szczytowe obciążenia”.
„Tylko Rosja ma doświadczenie w budowie elektrowni małej mocy” – stwierdził Konstantinow. W wywiadzie dla kirgiskich mediów dał do zrozumienia, że Rosatom jest bliski sfinalizowania umowy z Biszkekiem na budowę elektrowni jądrowej z sześcioma reaktorami RITM-200N o łącznej mocy 330 megawatów rocznie i żywotności do 60 lat. Kirgiscy urzędnicy nie wydali żadnych publicznych komunikatów dotyczących decyzji o budowie elektrowni, choć parlament tego kraju w tym roku zatwierdził wznowienie wydobycia uranu.
Uzbekistan w czerwcu podpisał umowę z Rosją na instalację do sześciu reaktorów małej mocy, każdy o mocy 55 MW, podobnych do tych planowanych w Kirgistanie. W październiku w Kazachstanie odbędzie się ogólnokrajowe referendum w sprawie kontynuowania planów budowy elektrowni jądrowej w tym kraju. Kazachscy urzędnicy nie ujawnili, który podmiot otrzyma kontrakt na budowę elektrowni, jeśli w referendum większość obywateli opowie się za elektrownią.
Podczas gdy projekty nowoczesnych rosyjskich reaktorów jądrowych mogą spełniać międzynarodowe standardy bezpieczeństwa, Rosja ma historię chaotycznych praktyk w działaniu elektrowni, a także w postępowaniu z odpadami promieniotwórczymi. Pod koniec 2023 r. Rosatom wykorzystał statek towarowy, na którym w przeszłości dochodziło do naruszeń bezpieczeństwa, aby dostarczyć nową dostawę paliwa jądrowego do Akademii Łomonosowa. W kwietniu ubiegłego roku w dalekowschodnim mieście Chabarowsk ogłoszono stan wyjątkowy z powodu wycieku promieniowania. Rosja ma również nierówną spuściznę w zakresie utylizacji zużytego paliwa jądrowego. W związku z tym, że rosyjskie zasoby koncentrują się na wspieraniu działań wojennych na Ukrainie, zdolność tego państwa do kontynuowania działań na rzecz oczyszczenia Arktyki z zanieczyszczeń jądrowych jest zawieszona.