Specjalni przedstawiciele Turcji i Armenii zgodzili się zbadać możliwość przywrócenia połączenia kolejowego między ich krajami podczas nowej rundy negocjacji mających na celu normalizację stosunków dwustronnych. Wiceprzewodniczący parlamentu Armenii Ruben Rubinian i turecki dyplomata Serdar Kilic spotkali się na granicy turecko-armeńskiej, którą pozostaje zamknięta od ponad trzech dekad. Było to ich pierwsze oficjalne spotkanie od dwóch lat.

„Potwierdzili porozumienia osiągnięte na poprzednich spotkaniach” — poinformowały ministerstwa spraw zagranicznych Armenii i Turcji w identycznych oświadczeniach dotyczących rozmów. „Ponadto zgodzili się ocenić wymagania techniczne, aby umożliwić funkcjonowanie przejścia granicznego Akyaka/Akhurik zgodnie z rozwojem regionu, a także uprościć wzajemne procedury wizowe dla posiadaczy paszportów dyplomatycznych/oficjalnych”.

„Na koniec ponownie podkreślili swoje porozumienie w sprawie kontynuowania procesu normalizacji bez żadnych warunków wstępnych w celu osiągnięcia ostatecznego celu pełnej normalizacji między ich krajami” — dodano w oświadczeniach. Kilic i Rubinian osiągnęli wcześniejsze porozumienia po czterech rundach negocjacji przeprowadzonych w 2022 r. Jedna z nich wzywała do otwarcia granicy dla posiadaczy ormiańskich i tureckich paszportów dyplomatycznych, a także obywateli państw trzecich.

Ankara najwyraźniej zwlekała z wdrożeniem tego porozumienia. Oficjalne odczyty ostatnich rozmów Kilica z Rubinianem nie dały żadnych wskazówek, że częściowe otwarcie granicy turecko-ormiańskiej jest nieuchronne. W ramach przygotowań do tego strona ormiańska ukończyła na początku tego roku budowę nowego punktu kontrolnego na granicy w Margarze, wiosce 40 kilometrów na południowy zachód od Erywania. Wysłannicy Turcji i Armenii negocjowali tam po powitaniu się na moście nad rzeką Araks, oddzielającym oba kraje.

Tureccy przywódcy wielokrotnie jasno dawali do zrozumienia, że ​​dalszy postęp w procesie normalizacji zależy od zaakceptowania przez Armenię warunków Azerbejdżanu dotyczących porozumienia pokojowego między Armenią a Azerbejdżanem. Wyróżnili otwarcie korytarza eksterytorialnego, który połączyłby Azerbejdżan z jego eksklawą Nachiczewan, a także Turcję przez Armenię. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan potwierdził ten warunek kilka tygodni temu.

Chociaż Erywań nadal odrzuca te żądania, przeciwnicy premiera Nikola Paszyniana twierdzą, że jest on skłonny nie tylko je zaakceptować, ale także ustąpić w kwestii ludobójstwa Ormian w Imperium Osmańskim w 1915 r. Rzucili się na kontrowersyjne oświadczenie Paszyniana wydane 24 kwietnia podczas oficjalnych obchodów 109. rocznicy ludobójstwa. W tym oświadczeniu Paszynian nie wzywał już do szerszego międzynarodowego uznania ludobójstwa, a zamiast tego powiedział, że Ormianie powinni „przezwyciężyć traumę” spowodowaną eksterminacją około 1,5 miliona ich k rodaków okresie I wojny światowej.

Wcześniej w kwietniu wysoki rangą ormiański prorządowy ustawodawca, Andranik Koczarian, wezwał do „weryfikacji” liczby ofiar ludobójstwa, mówiąc, że Paszynian chce, aby była ona „bardziej obiektywna”. Stając w obliczu oburzenia ze strony ormiańskich liderów opozycji, osobistości społeczeństwa obywatelskiego i badaczy ludobójstwa, Koczarian twierdził następnego dnia, że ​​wyraził jedynie swoją osobistą opinię.

Turcja otworzy granicę z Armenią, jeśli ta wynegocjuje porozumienie pokojowe z Azerbejdżanem, powiedział turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan dwa dni po wznowieniu rozmów normalizacyjnych między Ankarą a Erywaniem. „Spotkania między Armenią a Azerbejdżanem trwają i musimy przygotować nasz scenariusz na wypadek normalizacji stosunków ormiańsko-azerskich” – powiedział Fidan tureckiemu dziennikowi Sabah. „Praca w tym kierunku trwa. Moglibyśmy wdrożyć pozytywny scenariusz, czyli otworzyć granicę z Armenią”. W poście na platformie społecznościowej X Rubinian opisał swoje ostatnie spotkanie z Kiliciem jako „dobre”. Turecki negocjator napisał ze swojej strony, że spotkanie na granicy turecko-armeńskiej było „konstruktywne”.