20 czerwca podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem sekretarz stanu USA Antony Blinken wezwał rządy Armenii i Azerbejdżanu do „niezwłocznego” zawarcia porozumienia pokojowego. Podkreślił gotowość Waszyngtonu do wspierania procesu pokojowego „w każdy sposób użyteczny dla stron”.

Podczas swojej niedawnej podróży na Kaukaz Południowy pod koniec czerwca zastępca sekretarza stanu USA James O’Brien powtórzył te przesłania rządom Azerbejdżanu i Armenii. Stany Zjednoczone postrzegają pokój między oboma krajami w szerszej perspektywie geopolitycznej, określając go jako niezbędny do zmniejszenia szerszej zależności regionalnej od wrogów Waszyngtonu.

Przed wizytą w Azerbejdżanie O’Brien przedstawił swoje stanowisko przed Komisją Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów USA. Stwierdził, że kraje Azji Centralnej „eksportują teraz towary na świat albo przez Chiny, albo przez Rosję. Aby znaleźć alternatywę, muszą przejechać przez Azerbejdżan”. Amerykański urzędnik dodał, że droga przez Azerbejdżan i Armenię może stanowić alternatywę, i to „potencjalnie znacznie większą” dla istniejącej trasy przez Gruzję. Podkreślił potrzebę zawarcia traktatu pokojowego między Armenią a Azerbejdżanem, aby nowa droga mogła zostać uruchomiona. „Razem z prezydentem Alijewem jasno mówimy, że nadszedł czas na pokój i nie jest to tylko kwestia Azerbejdżanu, ale całego regionu i Azji Centralnej”.

Podważenie rosyjskiego formatu negocjacyjnego?

2 lipca Blinken podkreślił znaczenie armeńsko-azerbejdżańskiego traktatu pokojowego dla łączności na całym Kaukazie Południowym podczas rozmowy na temat polityki zagranicznej USA w Brookings Institution. Wskazał, że porozumienie pokojowe może stworzyć „ogromną szansę na łączność, na wzrost gospodarczy, na połączenie krajów zarówno na wschodzie, zachodzie, północy, jak i południu. Azerbejdżan ma w tym do odegrania kluczową rolę”. Wcześniej, w listopadzie 2023 r., O’Brien powiedział, że korytarz tranzytowy przez Armenię powinien zostać zbudowany przy „zaangażowaniu i zgodzie” Erywania, wskazując jednocześnie, że „korytarz tranzytowy stworzony w inny sposób, siłą lub z zaangażowaniem Iranu będzie (…) spotkać się z ostrą reakcją”

Wypowiedzi te wskazują, że Stany Zjednoczone nie popierają azerbejdżańskiego i irańskiego projektu korytarza. Pokazują one również, że Waszyngton sprzeciwia się zaangażowaniu Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w korytarz Zangezur jako potencjalnej strony sprawowania „kontroli nad tranzytem”, jak przewiduje trójstronne oświadczenie między Rosją, Armenią i Azerbejdżanem z 10 listopada 2020 r. W maju premier Armenii Nikol Paszynian powtórzył swój sprzeciw wobec zaangażowania Rosji. Oświadczył, że choć oświadczenie z listopada 2020 r. stanowi, że „monitoring komunikacji transportowej” zapewnia Rosja, to „w żaden sposób nie oznacza to, że Rosja powinna być na miejscu. … Jednym ze sposobów monitorowania jest to, że na przykład Armenia może regularnie informować, że komunikacja jest zabezpieczona; to znaczy, że umowa jest wypełniona”.

Potencjalne implikacje traktatu pokojowego i konfrontacyjny przebieg negocjacji dodatkowo komplikują proces pokojowy. Amerykańscy urzędnicy przyznają, że nie jest to tylko kwestia stosunków armeńsko-azerbejdżańskich, ale sytuacja jest również postrzegana zewnętrznie jako kwestia, która może krytycznie wpłynąć na większą rywalizację między Stanami Zjednoczonymi a ich geopolitycznymi wrogami, najbardziej bezpośrednio Rosją, Chinami i Iranem.

Wiele wyzwań w kilku obszarach

Równolegle negocjacje pokojowe między Armenią a Azerbejdżanem przebiegają sprawnie w niektórych obszarach, napotykając przeszkody w innych, potencjalnie bardziej krytycznych obszarach. W związku z historycznym postępem w delimitacji i demarkacji granicy międzypaństwowej w kwietniu, Baku i Erywań poinformowały, że rozmowy konstruktywnie trwają w tym kierunku. Postęp ten nie przebiegał jednak zgodnie z planem. Komisje rządowe Armenii i Azerbejdżanu ds. delimitacji granic miały uzgodnić regulamin wspólnej pracy i opracować wspólny dokument do 1 lipca, ale udało im się jedynie wymienić projekty przepisów, m.in. z powodu niezadowolenia ze sporu o ziemię w Armenii.

Istnienie roszczeń terytorialnych wobec Azerbejdżanu w armeńskiej konstytucji oraz brak porozumienia obu stron w sprawie ram czasowych zmian mających na celu wykluczenie tych roszczeń stanowiły istotne przeszkody w podpisaniu porozumienia pokojowego. Choć w maju informowano, że Paszynian polecił Radzie ds. Reform Konstytucyjnych opracowanie nowej konstytucji do końca 2026 r., nie jest jasne, czy prace już się rozpoczęły. 1 lipca Alijew powtórzył, że Azerbejdżan nie planuje podpisania traktatu pokojowego z Armenią, dopóki Erywań nie dokona odpowiednich zmian konstytucyjnych. Ostatnie doniesienia mówiły, że Armenia nie planuje zmiany konstytucji co najmniej do końca 2026 roku. Jeśli to prawda, jest mało prawdopodobne, aby w najbliższym czasie doszło do podpisania kompleksowego traktatu pokojowego między oboma krajami.

Apele Waszyngtonu o natychmiastowy traktat pokojowy między Armenią a Azerbejdżanem podkreślają znaczącą stawkę geopolityczną. Stany Zjednoczone postrzegają ten pokój nie tylko jako kwestię regionalną, ale jako strategiczny punkt zwrotny, który może zmienić równowagę sił i łączność na Kaukazie Południowym i w Azji Centralnej, zwłaszcza w zakresie tranzytu i połączeń energetycznych. Przedstawianie procesu pokojowego między Armenią a Azerbejdżanem jako tak krytycznej kwestii nieuchronnie komplikuje proces traktatowy, skłaniając inne mocarstwa, w tym Rosję i Iran, do działania w celu ochrony swoich interesów. Pomimo postępów w niektórych obszarach, takich jak wytyczenie granic, nadal istnieją poważne przeszkody. Podczas gdy Stany Zjednoczone nadal oferują wsparcie i możliwości dialogu, droga do kompleksowego porozumienia pokojowego pozostaje pełna wyzwań.