Przywódcy uczestniczący w Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) przedstawiają grupę jako zdolną do wywierania coraz większego wpływu na arenie światowej. Jednak pod pozorem solidarności widać pewne pęknięcia. Najważniejszym osiągnięciem Szczytu było przyjęcie Białorusi jako pełnoprawnego członka.

Dwudniowy szczyt SzOW zakończył się 4 lipca podpisaniem wielu dokumentów, w tym wspólnej deklaracji, która nakreśliła intencję organizacji, aby wywierać większy stopień globalnego wpływu. „W polityce globalnej, gospodarce i innych obszarach stosunków międzynarodowych zachodzą przesunięcia tektoniczne” —  stwierdzono w dokumencie . „Pojawia się bardziej sprawiedliwy i wielobiegunowy porządek świata”.

W trakcie szczytu, rosyjski przywódca Władimir Putin opisał SzOW jako „jeden z kluczowych filarów sprawiedliwego, wielobiegunowego porządku światowego”. Aby poprzeć słowa Putina, rosyjskie media przytoczyły statystyki, które nie miały wiele wspólnego z konkretnymi osiągnięciami. Podkreślono na przykład, że państwa członkowskie SzOW stanowią obecnie prawie 27 proc. powierzchni Ziemi i ponad 42 proc. globalnej populacji.

Najbardziej namacalnym rezultatem szczytu było przyjęcie Białorusi jako pełnoprawnego członka. Większość podpisanych dokumentów miała charakter aspiracyjny. W starannie sformułowanym przemówieniu gospodarz szczytu, prezydent Kazachstanu Kassym-Żomart Tokajew, wskazał, że SzOW musi stać się bardziej spójna. „SzOW musi wzmocnić swoją stabilizującą i kreatywną rolę, aby przezwyciężyć erozję prawa międzynarodowego, zapobiec geopolitycznym liniom uskoków i ostatecznie wzmocnić pokój i bezpieczeństwo w szerokim globalnym kontekście” – powiedział Tokajew.

Początkowo członkami SzOW były Rosja, Chiny i wszystkie państwa Azji Centralnej z wyjątkiem Turkmenistanu. Obecnie do SzOW należą także Indie, Iran, Pakistan, a teraz także Białoruś. Przemówienia na szczycie dostarczyły wskazówek sugerujących, że nie wszyscy uczestnicy są na tej samej geopolitycznej stronie. Chiński przywódca Xi Jinping wezwał do „kompletnego zestawu środków” dotyczących dzielenia się informacjami między członkami w celu promowania wzajemnego bezpieczeństwa. „Bezpieczeństwo jest warunkiem wstępnym rozwoju narodowego, a bezpieczeństwo jest kołem ratunkowym dla szczęścia ludzi” —  powiedział Xi . Tymczasem Putin skupił swoje przemówienie na krytyce Zachodu.

Być może najwyraźniejszym sygnałem różnic w grupie było przemówienie przedstawiciela Indii, ministra spraw zagranicznych Subrahmanjama Jaishankara, który w subtelny sposób  skrytykował współpracę gospodarczą Pekinu z Pakistanem. Tymczasem Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres, który uczestniczył w szczycie w Astanie, starał się skupić uwagę grupy na pilnych sprawach globalnych, wzywając do zawieszenia broni w związku z konfliktami w Strefie Gazy i na Ukrainie oraz apelując o lepszą reakcję na „kryzys klimatyczny”.

Obecnie czynnikiem jednoczącym organizację jest ogólne pragnienie zmniejszenia globalnych wpływów Zachodu. Poza tym niewiele więcej łączy tę organizację. ​Członkowie organizacji stawiają na pierwszym miejscu własne interesy, zamiast próbować wyznaczyć wspólną wizję, zauważając, że mają znaczące różnice taktyczne w wysiłkach na rzecz powstrzymania wpływów Zachodu.

SzOW jest organizacją pozbawioną substancji operacyjnej, która wspierałaby jej wielkie intencje. Wciąż próbuje zrozumieć, czym jest teraz i czym może być. Ostatecznie jej główną zaletą jest jedynie jej wielkość i zbiorowy PKB, ale nadal nie ma prawie żadnych znaczących rezultatów.