Premier Nikol Paszynian otwarcie skrytykował Rosję za okupację i aneksję uznanego na arenie międzynarodowej terytorium Ukrainy, podkreślając pogłębiający się rozłam rządu Armenii z Moskwą.
Paszynian wyraził krytykę pod koniec wizyty w Monachium, podczas której wziął udział w dorocznej konferencji na temat bezpieczeństwa międzynarodowego i spotkał się z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem i szefem brytyjskiego wywiadu Richardem Moore’em. Przytoczył deklarację z grudnia 1991 r., w której Rosja, Ukraina, Armenia i inne nowo niepodległe republiki radzieckie uznały wzajemne granice z czasów sowieckich.
„W kwestii Ukrainy stoimy na stanowisku, że deklaracja z Ałmaty stanowi podstawę uznania naszej niepodległości i integralności terytorialnej” – Paszynian powiedział członkom społeczności ormiańskiej w mieście na południu Niemiec. „Nasza logika sprawdza się także w przypadku Ukrainy, ponieważ ten dokument dotyczy nas wszystkich. A jeśli to zniszczymy, to zniszczymy także wszystko.” „Dawno temu mówiłem, że Armenia nie jest sojusznikiem Rosji w sprawie Ukrainy i takie jest nasze szczere stanowisko” – powiedział.
Rosja zareagowała na uwagi Paszyniana. „Rzeczywiście mamy diametralnie różne punkty widzenia na temat tego, co dzieje się na Ukrainie i konfliktu wokół Ukrainy” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. „To nie jest tajemnica, to dobrze znane stanowisko naszych ormiańskich przyjaciół. Nie zgadzamy się z nimi w tej kwestii i nadal będziemy uparcie wyjaśniać, że mamy rację.”
Przywódcy Armenii do tej pory starali się nie krytykować inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. i późniejszej aneksji większej części terytorium Ukrainy. Armenia wielokrotnie wstrzymywała się od uchwał Zgromadzenia Ogólnego ONZ potępiających działania Moskwy. Wydaje się, że administracja Paszyniana zaczęła zmieniać swoje stanowisko w sprawie konfliktu na Ukrainie w zeszłym roku w obliczu narastających napięć z Moskwą. Paszynian wspomniał o rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim podczas szczytu Unii Europejskiej w Hiszpanii w październiku ubiegłego roku.
Kilka tygodni później sekretarz Rady Bezpieczeństwa Armenii Armen Grigorian wziął udział w wielostronnych rozmowach pokojowych na Malcie zainicjowanych przez Ukrainę i sponsorowanych przez państwa zachodnie. Rosyjski MSZ potępił „demonstracyjny antyrosyjski gest Erywania”. Nie przeszkodziło to Grigorianowi w udziale w kolejnej rundzie rozmów, która odbyła się w zeszłym miesiącu w Szwajcarii. Paszynian podjął się pozornego zbliżenia z Ukrainą pomimo jej silnego wsparcia dla Azerbejdżanu w konflikcie o Górski Karabach.