Rosja wysłała do Armenii prośbę o wyjaśnienie udziału strony armeńskiej we wspólnych ćwiczeniach z państwami NATO. O tym poinformowała podczas briefingu przedstawicielka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

„Poprosiliśmy naszych armeńskich partnerów o oficjalne wyjaśnienia dotyczące ich udziału w ćwiczeniach NATO. Zdecydujemy o naszej reakcji, gdy otrzymamy odpowiedź” – powiedziała.

Jak zauważyła Zacharowa, Sojusz Północnoatlantycki kontynuuje praktykę aktywnego angażowania krajów partnerskich w swoje manewr. „Przede wszystkim dotyczy to oczywiście przestrzeni postsowieckiej, która jest dla NATO realnym polem geopolitycznej konfrontacji z Rosją. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy próbują zdyskredytować współpracę państw regionu z naszym krajem, wciągnąć je w różne formaty interakcji, mają wyraźnie antyrosyjski charakter, żeby nie powiedzieć, to czasami rusofobiczny” – Zacharowa.

Według jej słów odmowa strony armeńskiej przeprowadzenia ćwiczeń za pośrednictwem Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym na swoim terytorium generuje niezadowolenie w Moskwie. Ta decyzja nie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa w regionie, powiedziała Zacharowa.

Uwagi Moskwy pojawiły się tydzień po tym, jak Departament Obrony USA wymienił Armenię wśród 26 krajów, w większości członków NATO, które wezmą udział w nadchodzących ćwiczeniach wojskowych pod dowództwem USA w Europie. Pentagon jednak usunął kraj z Kaukazu Południowego z listy, zamieszczonej następnego dnia na stronie internetowej. Ministerstwo Obrony Armenii potwierdziło 6 kwietnia, że nie wyśle żołnierzy na ćwiczenia Defender 23, które według Pentagonu mają „odstraszyć tych, którzy zagrażają pokojowi w Europie”.

Ministerstwo poinformowało, że zamiast tego ormiańscy żołnierze prawdopodobnie wezmą udział w dwóch innych ćwiczeniach na mniejszą skalę, które zostaną przeprowadzone przez armię amerykańską w Europie i Afryce jeszcze w tym roku.

10 stycznia Armenia poinformowała OUBZ o „niecelowości” przeprowadzenia w tym kraju ćwiczeń Niezniszczalne Braterstwo-2023. Kreml powiedział, że „wyjaśni szczegóły stanowiska Armenii”, ale podkreślił, że Erywań pozostaje „bardzo bliskim sojusznikiem” Moskwy. Zamiast w Armenii ćwiczenia OUBZ odbędą się w Kirgistanie.