Zapadła decyzja o przyspieszeniu procesu otwierania granicy z Turcją – powiedział na zeszłotygodniowym posiedzeniu rządu minister spraw zagranicznych Armenii Ararat Mirzojan, który wrócił z Ankary, przedstawiając szczegóły rozmów z tureckim ministrem spraw zagranicznych.

„Osiągnięto również konkretne porozumienia. Mogę stwierdzić, że podjęto decyzję o przyspieszeniu procesu dialogu i ostatecznego otwarcia granic. Przeprowadzimy wspólne prace w kierunku zmodernizowania historycznego mostu Ani” – powiedział Mirizojan. Nikol Paszynian z kolei dodał, że projekt renowacji mostu Ani został przygotowany dawno temu. „To może być naprawdę bardzo symboliczny krok” – powiedział premier.

Zarówno Paszynian, jak i Mirzojan podkreślili, że ormiańscy ratownicy powracający dziś do Armenii z Turcji przekroczą granicę armeńsko-turecką drogą lądową, czyli na moście Margara, przez który wysyłano do Turcji pomoc humanitarną. Nie jest jasne, czy most, który był używany kilka razy w ostatnich dniach, zostanie ponownie otwarty po 30-letniej przerwie. Ararat Mirzojan mówił o możliwości otwarcia granicy dla obywateli państw trzecich przed latem.

„W rzeczywistości przed rozpoczęciem sezonu turystycznego będziemy również pracować nad zakończeniem możliwości przekraczania granicy lądowej dla obywateli państw trzecich i dla obywateli naszych dwóch krajów z paszportami dyplomatycznymi” – powiedział minister spraw zagranicznych.

Mówiąc o pracy ormiańskich ratowników, Mirzojan zauważył, że strona turecka na poziomie władz, a także mieszkańcy dotknięci katastrofą, podziękowali im za ich służbę, a także za pomoc humanitarną wysłaną z Armenii. Premier Paszynian zauważył z kolei, że działania Armenii wynikają przede wszystkim z pobudek humanitarnych.

„Uważam za absolutnie niedopuszczalną krytykę, która jest kierowana pod naszym adresem, ponieważ nie wyobrażam sobie sytuacji, w której miliony ludzi, którzy są po drugiej stronie drzwi, potrzebują pomocy w przypadku klęski żywiołowej i ktoś może być na to obojętny, jest to absolutnie niedopuszczalne z jakiegokolwiek powodu – powiedział Paszynian.

Premier podkreślił, że warte odnotowania jest, że w stosunkach między oboma krajami zachodzi pewna „klimatyczna” zmiana w kontekście bezprecedensowej katastrofy, wyrażając nadzieję, że może ona stać się nowym punktem wyjścia do nawiązania stosunków między Armenią a Turcją.