Internetowe wydanie portalu Politico donosi, że Stany Zjednoczone chcą przekazać helikoptery, które trafiły do Uzbekistanu i Tadżykistanu podczas ewakuacji części wojska po upadku afgańskiego rządu w zeszłym roku, do krajów, w których są teraz, w zamian za pomoc tych krajów w walce z terroryzmem.

W sumie z terytorium Afganistanu wydostało się około pięćdziesięciu samolotów i helikopterów. To prawie jedna czwarta wszystkich sprawnych samolotów, które były do dyspozycji afgańskiej armii.

Wśród samolotów znajdują się maszyny ogólnego przeznaczenia C-208, lekkie samoloty szturmowe A-29 Super Tucano, a także śmigłowce Mi-17, Mi-25 i UH-60 Black Hawk. Wszystkie zostały dostarczone przez Waszyngton w celu zbudowania zdolności afgańskich sił powietrznych.

Teraz rząd USA negocjuje z Tadżykistanem i Uzbekistanem los samolotów, które znalazły się na ich terytoriach. Minął ponad rok od ucieczki afgańskich pilotów. Afganistan w tej sytuacji uważa, że te samoloty i śmigłowce są własnością kraju, więc muszą zostać zwrócone. Uzbekistan jest zdania, że sprzęt ten jest własnością Stanów Zjednoczonych.

Pojawiły się informacje, że armia amerykańska zamierza wykorzystać to wyposażenie w celu stworzenia swojej dźwigni w utraconym regionie. W szczególności zamierzają zaoferować Uzbekistanowi i Tadżykistanowi kilka samolotów w odpowiedzi na nieformalne porozumienie ,,w sprawie pogłębienia stosunków w dziedzinie bezpieczeństwa granic i walki z terroryzmem”.