Erywań zamierza kupić wojskowe drony i inną broń z Delhi, a w tym celu delegacja armeńskiego ministerstwa obrony udała się w zeszłym miesiącu do Indii. Publikacje lokalnej prasy nie informują, które drony, oraz jaka inna broń i za jaką kwotę trafi do Armenii.

Indie od dawna pracują nad stworzeniem dronów bojowych i środków do ich zwalczania. W tym celu indyjskie firmy współpracowały w ostatnich latach zwłaszcza z Izraelem. W 2019 roku powstała izraelsko-indyjska firma Adani Defense & Aerospace. Niedawna wojna karabaska zmusiła Erywań do ponownego rozważenia swoich potrzeb wojskowych. Wojna pokazała, jak bezużyteczny jest rosyjski sprzęt wojskowy przeciwko tureckiej i izraelskiej broni.

Na początku lipca minister spraw zagranicznych Armenii Ararat Mirzojan przyjął w Erywaniu sekretarza kierownictwa indyjskiego MSZ Sanjaya Vermana, który powiedział, że strony są zaangażowane w długoterminową współpracę w dziedzinie obrony. ,,Zaczęliśmy szukać konkretnych sposobów współpracy w dziedzinie obronności. Szukamy sposobów na długofalową współpracę w tym obszarze. Rozpoczęliśmy proces identyfikacji produktów, sektorów i podsektorów w handlu i gospodarce, w których możemy iść naprzód. Brakuje inwestycji dwustronnych. Moim obowiązkiem, obowiązkiem naszego rządu jest zachęcanie indyjskiego przemysłu i biznesmenów do inwestowania w Armenii, ponieważ możliwości i potencjał są ogromne.”– powiedział Sanjay Verman.

Indyjski urzędnik nie sprecyzował, o jaką konkretnie współpracę w sferze wojskowej chodzi. Strona ormiańska również powstrzymała się od wyjaśnień. Przed wojną z Azerbejdżanem, w marcu 2020 r., prasa indyjska napisała, że rząd Armenii z firm wojskowo-przemysłowych Rosji, Polski i Indii wybrał to trzecie, a Delhi powinno dostarczyć Erywaniowi cztery najnowsze radary Swathi do określania kierunku pocisków artyleryjskich i różnych pocisków o zasięgu 50 km i całkowitym koszcie 40 mln USD, które po raz pierwszy trafił na stan armii indyjskiej w 2018 roku.

Oficjalne źródła nadal milczą na temat tego, czy Armenia kupiła te radary. W ciągu niespełna roku ministrowie spraw zagranicznych Armenii i Indii spotkali się już trzykrotnie. Ostatnie spotkanie odbyło się w kwietniu tego roku, kiedy Mirzojan przebywał z trzydniową roboczą wizytą w Indiach, podczas której został również przyjęty przez przywódcę kraju, premiera Narendry Modiego.