Tadżykistan i Kirgistan mogą być coraz bliżej wypracowania porozumienia w sprawie wytyczenia granic, które położy kres dziesięcioleciom niejednoznaczności granicznej. Każda umowa graniczna będzie musiała uwzględniać wspólną infrastrukturę wodną.
Mniej jednak mówi się o mechanizmach współdzielenia cennych zasobów wodnych i zarządzania nimi. Dopóki to się nie stanie, może ponownie dojść do groźnego konfliktu, takiego jak ten, który wybuchł pod koniec kwietnia.
Walki 28 kwietnia rozpoczęły się na zwodniczo zwyczajnym fragmencie infrastruktury. Ujęcie wody Golovnoi, konstrukcja z rdzewiejącej stali i betonu, spełnia prostą funkcję. Dzieli rzekę – znaną przez Kirgizów jako Ak-Suu i przez Tadżyków Isfara – na dwie. Rzeka płynie na północ wzdłuż swojej naturalnej ścieżki, wijąc się wzdłuż pól na przemian zajętych przez mieszkańców wioski kirgiskiej i tadżyckiej, zanim w pełni zakończy się w Tadżykistanie, a następnie w Uzbekistanie.
Ostroga stworzona przez Golovnoi biegnie kanałem – nazwanym z bolesną ironią Kanałem Przyjaźni – przez górę i trafia do zbiornika Tortkul w Kirgistanie, około 16 kilometrów dalej w linii prostej. Ten zbiornik jest wykorzystywany głównie do nawadniania pól w Kirgistanie, chociaż część wody z zbiornika kierowana jest z powrotem do Tadżykistanu. Wszystko zatem oznacza, że w teorii wszystkie strony powinny skorzystać.
Rzeczywistość jest bardziej chaotyczna niż myślimy
W trakcie rozmów dziennikarzy z żołnierzami tadżyckimi panuje dobra atmosfera, choć wyczuwalne jest zdenerwowanie u wojskowych żądających, aby nie robić zdjęć. Po drugiej stronie rzeki są kirgiscy strażnicy graniczni, uzbrojeni jak ich tadżyccy odpowiednicy. Niewidzialni snajperzy i strzelcy obu narodów obserwują teren ze wzgórz.
Rządy obu krajów opowiadają o Golovnoi nieco inne historie. W Biszkeku urzędnicy wyjaśniają, w jaki sposób obiekt został ukończony w 1973 roku kosztem Kirgiskiej SRR. Sam ten fakt wystarczy, aby uzasadnić ich roszczenia wobec obiektu i terytorium, na którym się on znajduje – przekonują. Co więcej, co roku wydają pieniądze na jego utrzymanie – podkreślają to urzędnicy z Biszkeku.
Nie zgadza się z tym Rustam Shomirsaidov, kierownik ds. zarządzania zasobami wodnymi i gruntami w dystrykcie Isfara w Tadżykistanie. Mówi, że Golovnoi nie był poddawany żadnej naprawie od 12 lat. I że to właśnie próba odbudowy podjęta przez Kirgizów w kwietniu wywołała tę ostatnią rundę niepokojów. „Nie mogliśmy sobie pozwolić na jednostronną naprawę konstrukcji. Ale jeśli go naprawią, będzie to oznaczać, że obiekt stanie się całkowicie ich własnością.”– powiedział Shomirsaidov.
Mimo że dziesiątki osób zginęło w starciach zbrojnych w wyniku tego sporu, Kirgistan wydaje się zdeterminowany, aby kontynuować swoje poprzednie plany. Prezydent Kirgistanu Sadyr Żaparow w dniu 7 maja zarządził w związku z tym remont punktu dystrybucji wody. To był ten bardzo potencjalny powód, według którego Tadżykowie twierdzą, że próbowali uniknąć walk 28 kwietnia, kiedy przybyli do Golovnoi i zaczęli instalować kamery monitorujące. Chodziło o to, że Kirgizi zostaliby zauważeni, gdyby zaczęli wykonywać jakąkolwiek pracę, na którą wcześniej nie było zgody.
Teoretycznie nie powinno to mieć znaczenia, ponieważ istnieją porozumienia określające, ile wody jest odprowadzane. Zgodnie z protokołem z 1980 r. 55 proc. przepływu rzeki jest przeznaczone dla Tadżykistanu, 37 proc. dla Kirgistanu, a kolejne 8 proc. dla Uzbekistanu. Są to jednak proporcje trudne do wykonania w tak dokładnych terminach. Potrzeby w terenie radykalnie ewoluowały w ciągu czterech dekad, od kiedy zawiązano to porozumienie, a nieufność jest intensywna.
W praktyce dystrybucja wody odbywa się sezonowo. W okresie największego zapotrzebowania, w kwietniu i maju, Ak-Suu/Isfara płynie bez przeszkód w kierunku Tadżykistanu. Uprawa moreli, jabłek, wiśni, ryżu i pszenicy jest siłą napędową gospodarki w regionie Isfara w Tadżykistanie, który obejmuje do 270 kilometrów kwadratowych nawadnianych gruntów.
Bez wody nie będzie życia – tu tą prawdę widać jak na dłoni
Praca na roli decyduje o różnicy między możliwością pozostania z rodziną a wyjazdem do Rosji na często poniżającą i nisko opłacaną pracę. Przez resztę czasu znaczna część przepływu jest kierowana do Kirgistanu, do zbiornika Tortkul, który może pomieścić do 90 milionów metrów sześciennych wody. To mała pociecha dla tych kirgiskich rolników, którzy mieszkają po drodze od Golovnoi do zbiornika, którzy polegają na tym, co odprowadzają z Kanału Przyjaźni do rowów irygacyjnych wokół ich pól. W kluczowym oknie od kwietnia do maja mają szczęście, że dostają strużkę.
Braki wody na terenie kirgiskim często prowadzą do sporów między samymi mieszkańcami Kirgistanu, nie tylko z Tadżykami. W tym miejscu należy dokonać istotnego rozróżnienia między rolnictwem prowadzonym przez Tadżyków i Kirgizów na tym obszarze. Tadżykowie mają do dyspozycji więcej ziemi uprawnej, a produkcja jest na zupełnie innym poziomie niż w Kirgistanie, a zatem duża część produkcji jest przeznaczona na eksport.
Mieszkańcy kirgiskich wiosek zajmują się głównie rolnictwem na własne potrzeby. Jeśli mają na to środki, rolnicy zabiorą swoje samochody do studni lub punktów dystrybucji wody i będą jechać do domu z możliwą największą ilością wody. Jest ona również używana do picia, ponieważ wioski nie są podłączone do sieci wodociągowej.
Mechanizm dzielenia się wodą komplikuje jeszcze jeden szczegół. Pewna część tego, co trafia do zbiornika Tortkul, jest, również na mocy umów międzyrządowych, przeznaczona na zasilanie na zachód z powrotem do Tadżykistanu, aczkolwiek nie na obszarach przylegających do rzeki, które początkowo zasilały cały ten łańcuch.
Takie sytuacje tworzą kaskadę wzajemnych zależności. Jeśli Biszkek zdecyduje się zatrzymać wodę przed Tortkulem, Tadżykowie mogą podjąć podobne działania odwetowe w innych miejscach. Tego problemu nie można rozwiązać przez strzelanie. W ten sposób zginą zarówno Tadżykowie, jak i Kirgizi. Pozostają obu stronom tylko albo i aż negocjacje.
Biszkek-Duszanbe: miesiąc próby stosunków po walkach na granicy - Kierunek Kaukaz
[…] Kirgistan, Tadżykistan: Rozwiązanie zagadki wodnej, aby zapobiec nowym walkom KategorieAzja Centralna, Kirgistan, Tadżykistan Tagi#Emomali Rahmon, #Kirgistan, #Mukhtar Tleuberdi, #Sadyr Żaparow, #Tadżykistan, #Ulugbek Maripov […]