Prezydent Tadżykistanu przyznał, że ceny żywności w tym kraju wzrosły w ciągu ostatniego roku, łącząc ten wzrost z konsekwencjami pandemii koronawirusa. Mieszkańcy od ponad roku narzekają też na wzrost cen tak ważnych produktów jak mąka, masło, cukier, a także paliwa i smary.
Przemawiając 26 kwietnia na 77. sesji Komisji Gospodarczej i Społecznej ONZ ds. Azji i Pacyfiku (UNESCAP), Emomali Rahmon powiedział: „Ceny żywności w naszym kraju wzrosły o 13 procent. Ceny artykułów nieżywnościowych wzrosły od początku roku o 5,8 proc., a ceny usług również wzrosły o 4 proc.”
Mieszkańcy twierdzą, że większość obywateli nie ma ani pracy, ani normalnych zarobków, zaś komunikacja z Rosją wciąż nie jest w pełni otwarta, a zatem wzrost cen podstawowych towarów postawił wszystkich w bardzo trudnej sytuacji.
Wcześniej niektórzy przedsiębiorcy twierdzili, że wzrost cen żywności nie jest od nich całkowicie uzależniony, gdyż większość towarów pochodzi z importu, a ich ceny w krajach produkujących również wzrosły w czasie pandemii. Ekonomiści twierdzą, że ilekroć wzrost cen jest spowodowany efektami zewnętrznymi, należy podjąć inne środki, aby zminimalizować wpływ rosnących cen importu.
Przykładowo, proponowana jest poprawa warunków działania przedsiębiorców, a także zwiększenie produkcji wyrobów krajowych. Mówił o tym również prezydent Emomali Rahmon, jednak najwyraźniej nie podjęto żadnych skutecznych działań w celu wykonania tych instrukcji.
Rahmon powiedział w poniedziałek, że podczas pandemii powstało 193 000 stałych i sezonowych miejsc pracy, a wielu małym i średnim przedsiębiorstwom zapewniono znaczące ulgi podatkowe i kredytowe oraz odszkodowania. Wspomniał też (w ramach pomocy państwa dla ludności) o 15-procentowym wzroście emerytur i wynagrodzeń urzędników. Tymczasem tadżyccy przedsiębiorcy narzekają na wysokie podatki i kontrole.
Emomali Rachmon w swoim wystąpieniu zaznaczył, że pomimo działań rządu „gospodarka Tadżykistanu nadal cierpi z powodu pandemii COVID-19. Chociaż od początku tego roku w Tadżykistanie nie zarejestrowano ani jednego przypadku COVID-19”.
Według prezydenta w 2020 roku wzrost produktu krajowego brutto (PKB) spadł o 3 proc., a inflacja wyniosła 9,4 proc. W poprzednich latach inflacja krajowej waluty – somoni – kształtowała się oficjalnie na poziomie 6-7 proc. i tak wzrost wynagrodzeń i emerytur jest „absorbowany” przez inflację i rosnące ceny żywności.
Powiązany artykuł