Coraz większa odwilż w relacjach USA – Uzbekistan

Stany Zjednoczone i Uzbekistan dążą do przejścia w kierunku „dialogu o partnerstwie strategicznym” w 2021 r. W listopadzie i grudniu, kiedy Waszyngton tkwił w dziwnym wirze politycznym wywołanym zaprzeczeniem przez prezydenta Donalda Trumpa jego porażką w wyborach 4. listopada przez byłego wiceprezydenta Joe Bidena, przyziemne operacje dyplomacji trwały w zaciszu gabinetów dyplomatów.

Delegacja Uzbekistanu pod przewodnictwem ministra spraw zagranicznych Abdulaziza Kamiłowa pojawiła się w Waszyngtonie na dorocznych konsultacjach dwustronnych kraju. Konsultacje, które odbywają się corocznie od 2009 roku, są dla obu krajów okazją do nawiązania kontaktu. Jak ujął to Departament Stanu USA w 2016 r., konsultacje to „zorganizowany dialog polityczny mający na celu budowanie wzajemnego zaufania i rozwijanie naszego wspólnego programu i możliwości współpracy w pełnym zakresie dwustronnych i regionalnych kwestii”.

Uzbekistan jest dość blisko jednego z głównych interesów regionalnych Stanów Zjednoczonych w Azji Południowej i Środkowej: Afganistanu. Gdy delegacja uzbecka przybywała do Waszyngtonu, administracja Trumpa ogłosiła zamiar ściągnięcia sił USA zarówno z Afganistanu, jak i Iraku.

Afganistan języczkiem uwagi

Oświadczenie przyciągnęło dużą uwagę, ponieważ stanowczo prowadzi Stany Zjednoczone w kierunku maja – terminu całkowitego wycofania się w 2021 r. Jednak krytycy zauważają, że talibowie nie wywiązali się ze swoich zobowiązań zawartych w umowie, a mianowicie przyrzeczenia zerwania więzi z Al-Kaidą – co zostało potwierdzone przez przywódców wojskowych.

Jak informowały media Departament Obrony, wysłał tajną notatkę do Białego Domu na początku listopada, w której stwierdza, że ​​„zgodnie z jednomyślnym zaleceniem struktury dowodzenia Stany Zjednoczone nie wycofywały swojej obecności wojsk w Afganistanie, dopóki nie zostaną spełnione warunki porozumienia”. 9 listopada sekretarz obrony Mark Esper został zwolniony przez Trumpa za pośrednictwem tweeta.

19 listopada Kamilov spotkał się z pełniącym obowiązki Sekretarza Obrony Christopherem C. Millerem – zaledwie 10 dni po zakończeniu kadencji Espera.

Potwierdzono „strategiczne partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa” między Stanami Zjednoczonymi a Uzbekistanem i z zadowoleniem przyjęto wysiłki Uzbekistanu na rzecz „ułatwienia wewnątrzafgańskich negocjacji pokojowych, wspierając gospodarczą odbudowę kraju i jego integrację z regionem Azji Centralnej”.

To, co dzieje się w Afganistanie, jest głównym zmartwieniem Uzbekistanu, który nie tylko graniczy z tym krajem, ale w ciągu ostatnich kilku lat diametralnie zmienił się sposób myślenia i podejścia do swojego sąsiada.

Zmiana od czasu nowego prezydenta Uzbekistanu

Od czasów Islama Karimowa, kiedy Afganistan był postrzegany przede wszystkim jako problem i zagrożenie, rząd Szawkata Mirzijojewa przeorientował stanowisko Uzbekistanu wobec południowego sąsiada. Uzbekistan bez dostępu do morza jest żywo zainteresowany Afganistanem jako szlakiem prowadzącym do morza i kanałem dla uzbeckich towarów na światowe rynki.

W kontekście dwustronnych więzi między USA a Uzbekistanem zmiana ta ma fundamentalne znaczenie.

Kamiłow spotkał się w ubiegłym tygodniu w Departamencie Stanu z głównym zastępcą sekretarza Biura ds. Azji Południowej i Środkowej, Deanem Thompsonem. Sekretarz stanu Mike Pompeo podróżował w tym czasie po Bliskim Wschodzie.

Wspólne oświadczenie wydane na zakończenie konsultacji dwustronnych obejmuje spodziewany zakres tematyczny: ,,Silny rozmach w stosunkach dwustronnych”, bezpieczeństwo i współpraca regionalna, reformy gospodarcze i inwestycje.

Stany Zjednoczone, jak zauważa oświadczenie, powtórzyły „silne poparcie dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Uzbekistanu”. Pomoc USA dla Uzbekistanu w tym, co Departament Stanu nazwał „nową erą strategicznego partnerstwa”, wyniosła prawie 100 milionów USD w 2019 roku, dziesięciokrotnie więcej niż w 2016 roku.

Zamiarem jest budowanie coraz lepszych stosunków dwustronnych. Stany Zjednoczone, zgodnie z oświadczeniem, zamierzają w tym roku „przeznaczyć ponad 9 mln USD na pomoc w zwalczaniu międzynarodowej przestępczości zorganizowanej i promowaniu rządów prawa i inicjatyw antykorupcyjnych”. W kontekście pandemii w oświadczeniu odnotowano „zobowiązanie do pomocy Uzbekistanowi” w zmaganiu się ze skutkami pandemii.

Wróci Korpus Pokoju?

Chociaż oświadczenie jest w dużej mierze zgodne z oczekiwaniami, jest w nim kilka interesujących zapowiedzi. Na przykład, omawiając konkretne sposoby rozszerzenia wymiany edukacyjnej i kulturalnej, oświadczenie zwraca uwagę na „plany powrotu ochotników z Korpusu Pokoju USA do Uzbekistanu”.

Korpus Pokoju zawiesił swój program w Uzbekistanie w 2005 r. po tym, jak nie przedłużono wizy jego wolontariuszom i dyrektorowi w tym kraju. Przysłowiowe wyrzucenie Korpusu Pokoju było nieodmiennie związane z krytyką rządu Karimowa ze strony USA w sprawie masakry w Andiżanie. Korpus działał w Uzbekistanie od 1992 do 2001, a następnie od 2002 do 2005. Chociaż w marcu w całości zawieszono międzynarodowe programy Korpusu Pokoju, obecnie trwają wysiłki mające na celu wysłanie ochotników z powrotem w świat. Jak widać być może, z powrotem również do Uzbekistanu.

Wspólne oświadczenie kończy się ilustracją postępów w stosunkach między USA i Uzbekistanem w ciągu ostatnich czterech lat od śmierci Islama Karimowa. Obie strony ogłosiły planowane przeniesienie swoich corocznych konsultacji do „dialogu partnerstwa strategicznego”, którego inauguracyjny szczyt zaplanowano na 2021 r. w Taszkiencie.

Chociaż dialog ten będzie się toczyć ze Stanami Zjednoczonymi pod nowym kierownictwem, wydaje się mało prawdopodobne, aby polityka USA w Azji Centralnej uległa znaczącej zmianie na gorsze. To dobra wiadomość dla Uzbekistanu.

Powiązany artykuł