Ryzykując dalsze potępienie ze strony Rosji, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Armenii poleciał do Szwajcarii, aby wziąć udział w nowej rundzie wielostronnych rozmów pokojowych zainicjowanych przez Ukrainę.
Biuro Armena Grigoriana poinformowało o udziale w konferencji, która odbyła się w szwajcarskim kurorcie Davos. Grigorian wziął już udział w ostatnim takim spotkaniu, które odbyło się na Malcie w październiku. Na wyspie zebrali się funkcjonariusze bezpieczeństwa z ponad 60 krajów, aby omówić plan prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego dotyczący zakończenia wojny z Rosją.
Grigorian spotkał się z szefem sztabu Zełenskiego podczas szczytu, który Moskwa określiła jako „jawnie antyrosyjskie wydarzenie”. Wizyta Grigoriana na Malcie kontrastowała z bojkotem przez przywódców Armenii spotkań na wysokim szczeblu ugrupowań państw byłego Związku Radzieckiego pod przewodnictwem Rosji i uwypukliła rosnące napięcie Erywania z Moskwą. Rosyjski MSZ nazwał wyjazd „demonstracyjnym gestem antyrosyjskim” i oskarżył administrację premiera Nikola Paszyniana o systematyczne „niszczenie” stosunków rosyjsko-ormiańskich.
Pomimo wściekłej reakcji Rosji Armenia utrzymywała kontakty dyplomatyczne z Ukrainą. Ministrowie spraw zagranicznych obu państw odbyli 11 grudnia w Brukseli rozmowy na marginesie dorocznego spotkania najwyższych rangą dyplomatów państw członkowskich Unii Europejskiej i republik byłego Związku Radzieckiego zaangażowanych w unijny program Partnerstwa Wschodniego.
Paszynian nie zbojkotował szczytu, którego gospodarzem dwa tygodnie później w Sankt Petersburgu był prezydent Rosji Władimir Putin. Jednak jego obecność nie wydawała się złagodzić bezprecedensowego rozłamu między dwoma długoletnimi sojusznikami. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział pod koniec grudnia, że Armenia reorientuje swoją politykę zagraniczną w kierunku Zachodu kosztem sojuszu z Rosją. Ostrzegł, że Armenia nie będzie w stanie skutecznie stawić czoła poważnym wyzwaniom w zakresie bezpieczeństwa przy pomocy USA i UE.
Powołując się na anonimowe „poinformowane źródło”, główna oficjalna agencja informacyjna Rosji TASS podała, że Niemcy naciskają na rząd Paszyniana, aby w zamian za większą pomoc gospodarczą wyparł rosyjskich funkcjonariuszy straży granicznej z Armenii i oczyścił ormiański aparat państwowy z elementów prorosyjskich. Paszynian jak dotąd nie sygnalizował planów żądania wycofania rosyjskiej straży granicznej lub żołnierzy z Armenii.