Astana podpisuje kolejną umowę na farmę wiatrową, tym razem z gospodarzem COP28 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, firmą Masdar na rozwój projektu elektrowni wiatrowej o mocy 1 gigawata.

Na marginesie COP28, konferencji klimatycznej ONZ, Kazachstan ogłosił swoje wysiłki na rzecz nadania wiatru w żagle własnej transformacji energetycznej. Kazachstan podpisał 2 grudnia nową umowę z państwową firmą Masdar zajmującą się odnawialnymi źródłami energii w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na rozwój projektu elektrowni wiatrowej o mocy 1 gigawata w tym środkowoazjatyckim kraju.

Jest to następstwo dwóch innych projektów farm wiatrowych ogłoszonych wcześniej w 2023 r., w tym projektu farmy wiatrowej Mirny z francuską firmą TotalEnergies oraz umowy z ACWA Power z Arabii Saudyjskiej na projekt farmy wiatrowej i magazynowania energii.

Nowe projekty

W czerwcu TotalEnergies podpisał umowę zakupu energii (PPA) dla projektu Mirny – lądowej farmy wiatrowej o mocy 1 GW połączonej z systemem magazynowania energii o pojemności 600 MWh – z Centrum Rozliczeń Finansowych (FSC) Energii Odnawialnej, podmiotem publicznym należącym do rządu Kazachstanu, który będzie kupował wytworzoną energię i dostarczał krajową siecią energetyczną. TotalEnergies będzie rozwijać projekt Mirny we współpracy z Narodowym Funduszem Majątkowym Samruk-Kazyna i Narodową Spółką KazMunayGas, z których każda będzie posiadała po 20 proc. udziałów w projekcie. Projekt, jak podał TotalEnergies, stanowi inwestycję o wartości 1,4 mld USD.

Kilka dni po ogłoszeniu francuskiego porozumienia w czerwcu, podpisano porozumienie między ACWA Power, Ministerstwem Energetyki Kazachstanu i Samruk-Kazyna. Wydaje się, że projekt ma podobne parametry: projekt wiatrowy o mocy 1 GW, z towarzyszącym magazynem energii w akumulatorach oraz inwestycja w wysokości 1,5 mld USD. Umowa z ACWA oznacza jednak również wejście saudyjskiej firmy na rynek kazachski.

„W moim kraju istnieje niezwykły potencjał energii wiatrowej i słonecznej, a także zielonego wodoru. Będziemy nadal ściśle współpracować z naszymi partnerami, aby go odblokować.” – powiedział prezydent Kazachstanu Kassym-Żomart Tokajew podczas COP28. Podkreślił również „kluczową rolę Kazachstanu w bezemisyjnym wytwarzaniu energii elektrycznej” jako wiodącego na świecie eksportera uranu. „Wraz z dekarbonizacją świata w nadchodzących dziesięcioleciach, minerały krytyczne – w tym metale ziem rzadkich – staną się niezbędne. Kazachstan ma szansę stać się głównym dostawcą tych minerałów przejściowych.” – powiedział Tokajew.

W poszukiwaniu metali rzadkich

Kazachstan, a także Azja Środkowa, nie są często wymieniane jako główne źródło minerałów krytycznych – od metali ziem rzadkich po minerały takie jak miedź, kobalt, lit, nikiel i grafit. W raporcie Critical Minerals Market Review 2023 opublikowanym przez Międzynarodową Agencję Energetyczną (IEA) wskazano kraje będące największymi producentami różnych minerałów; na liście nie znalazło się ani jedno państwo Azji Środkowej. Tymczasem Chiny wydobywają 86 procent metali ziem rzadkich i 70 procent grafitu; prawie połowa całego niklu jest wydobywana w Indonezji, a 74 procent kobaltu jest wydobywane w Demokratycznej Republice Konga (DRK). Jeśli chodzi o przetwórstwo, Chiny przodują w każdym minerale wymienionym w raporcie.

Niemniej jednak może to być wina braku eksploracji, a nie braku dóbr pod stepem. Podczas historycznego spotkania przywódców C5+1, podczas którego prezydent USA Joe Biden spotkał się z pięcioma prezydentami Azji Środkowej na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu, jednym z rezultatów spotkania było zobowiązanie do ustanowienia dialogu C5+1 w sprawie minerałów krytycznych w celu „dalszego rozwoju ogromnych bogactw mineralnych Azji Środkowej i zwiększenia bezpieczeństwa minerałów krytycznych”.

Kazachstan od dawna jest postrzegany jako kraj bogaty w ropę i gaz i tak jest. Kazachstan pozostaje głównym producentem paliw kopalnych, a duża część gospodarki jest związana z biznesem energetycznym. Podobnie jak reszta bogatego w energię regionu, Kazachstan ma czasami problemy z utrzymaniem światła i ciepła w zimie. Wielki paradoks energetyczny Azji Środkowej polega na tym, że podczas gdy złoża są obfite, infrastruktura zawodzi. Sprzedaż paliwa jest zarówno bardziej lukratywna, jak i szybsza niż naprawa sieci w regionie.

Potrzebne inwestycje w infrastrukturę

Odnawialne źródła energii mają być zarówno lekarstwem na kryzys energetyczny, jak i niezbędnym aspektem odejścia od paliw kopalnych, ale żaden z tych celów nie jest możliwy do osiągnięcia przy rozpadającej się sieci. Raport OBWE z 2022 r. „Zwiększanie bezpieczeństwa energetycznego w Azji Środkowej” nazwał Kazachstan liderem regionu w zakresie odnawialnych źródeł energii, zauważając, że Kazachstan „ustanowił jasne cele w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii – słonecznej, wiatrowej, biomasy i małych elektrowni wodnych – w swoim miksie energetycznym: 3 proc. całkowitej produkcji do 2020 r., 10 proc. do 2030 r. i 50 proc. do 2050 r.”.

Ale nawet przy trzech projektach wiatrowych ogłoszonych w tym roku, Kazachstan ma przed sobą długą drogę, aby odnawialne źródła energii nadrobiły zaległości lub zastąpiły paliwa kopalne. W raporcie OBWE ostrzegano: „Osiągnięcie kolejnych celów Kazachstanu w zakresie energii odnawialnej będzie wymagało znacznie większych inwestycji zarówno ze strony rządu, jak i sektora prywatnego, w przedziale od 54,6 mld USD do 96,2 mld USD w latach 2015-2045”.

Każdy drobiazg jednak pomaga, a Astana z pewnością ma nadzieję wykorzystać projekty Francji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej, aby osiągnąć swoje ambitne cele.