17 września mieszkańcy stolicy Armenii, Erywania, wybiorą radę miejską, która z kolei wybierze kolejnego burmistrza. Kandydat na burmistrza partii rządzącej zmierzy się z dwoma wiarygodnymi pretendentami niezwiązanymi z w dużej mierze zdyskredytowanymi głównymi partiami opozycji.

Ponad 800-tysięczny elektorat dokona wyboru spośród trzynastu partii i jednego bloku, aby obsadzić 65-osobową radę miasta. Elekcja jest kluczowym sprawdzianem sił dla rządzącej partii Umowa Cywilna, której popularność utrzymała się po klęsce kraju w drugiej wojnie karabaskiej w 2020 r. i udało się utrzymać przy władzy po przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2021 r. 

Wybory mają miejsce w obliczu obaw związanych z ponownym konfliktem z Azerbejdżanem. Największe ugrupowania opozycyjne, była rządząca Partia Republikańska i Armeńska Federacja Rewolucyjna (które tworzą w parlamencie sojusz), odpuszczą wybory. Republikanie twierdzą, że ze względu na kryzys w Karabachu nie czas teraz skupiać się na wyborach samorządowych, natomiast ARF zdecydowała się nie brać w nich udziału po tym, jak opozycji nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie ani jednego kandydata.

Efektem jest  brak znaczących nazwisk ugruntowanej opozycji na kartach do głosowania i potencjalna szansa na zadomowienie się nowych sił w ormiańskiej polityce. Kandydatem na burmistrza partii rządzącej jest Tigran Avinjan, który pełni funkcję  wiceburmistrza od 2022 r. Funkcję pełniącego obowiązki burmistrza pełni od marcowej rezygnacji Hrachy Sarkisjana, dzięki czemu znalazł się w centrum uwagi jako główny realizator reform w mieście i miał szansę na zdobycie poparcia wśród wyborców. 

Głównym rywalem Avinjana jest komik i były burmistrz Haik Marutjan. Marutjan został  wybrany na burmistrza we wrześniu 2018 r. miażdżącym poparciem Umowy Cywilnej i jej przywódcy Nikola Paszyniana, który około pięć miesięcy wcześniej doszedł do władzy w wyniku „aksamitnej rewolucji”.  Opuścił ugrupowanie pod koniec 2020 roku, po drugiej wojnie karabaskiej. Członkowie rady partii rządzącej usunęli go rok później, po tym jak wygłosił listę oskarżeń pod adresem elity rządzącej, m.in. o sprzeniewierzanie funduszy i wydawanie nielegalnych pozwoleń na budowę.

Po odejściu ze stanowiska wrócił do komedii, wykonując stand-up zatytułowany „Burmistrz” opowiadający o swoich doświadczeniach sprawowania władzy i problemach z ekipą rządzącą.  Zajmuje pierwsze miejsce na liście małej Partii Postępu Narodowego, w skład której wchodzi kilku obecnych i byłych członków rady miejskiej, którzy wspierali go po jego odejściu z Umowy Cywilnej. 

Zaletą Marutiana jest to, że nie jest kojarzony z tradycyjnymi głównymi rywalami partii rządzącej, Partią Republikańską (która rządziła Armenią w latach 1998–2018) i jej sojusznikami, którzy nie zdołali stawić czoła poważnemu wyzwaniu dla Umowy Cywilnej w epoce powojennej, głównie z powodu widma korupcji utrzymującego się przez czas sprawowania władzy.