Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu skrytykowało Moskwę, mówiąc, że „nie zapewniła pełnej realizacji” porozumienia, które w 2020 r. wprowadziło zawieszenie broni między Azerbejdżanem a sąsiednią Armenią.

W oświadczeniu z 17 lipca ministerstwo dodało, że Moskwa „nie zrobiła nic”, aby powstrzymać Armenię przed wysłaniem zaopatrzenia wojskowego do separatystów wspieranych przez Erywań w regionie Azerbejdżanu – Górskim Karabachu.

Oświadczenie pojawiło się dzień po tym, jak prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew spotkał się w Brukseli z premierem Armenii Nikolem Paszynianem na mediowanych przez UE rozmowach mających na celu zakończenie trwającego od dziesięcioleci konfliktu. Było to szóste spotkanie obu panów w ciągu ostatnich dwóch lat.

Sporny korytarz

Gospodarzem spotkania był przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który po spotkaniu wydał oświadczenie określające rozmowy jako „szczere, uczciwe i merytoryczne”. Michel wezwał do zaprzestania „przemocy i ostrej retoryki” i powiedział, że zaprosił obu przywódców „na kolejne spotkanie w Brukseli po lecie”.

W ramach rozejmu wynegocjowanego przez Moskwę Rosja wysłała siły pokojowe do szerokiego na 5 kilometrów korytarza laczyńskiego, jedynego połączenia lądowego między Górskim Karabachem a Armenią.

Azerbejdżan ograniczył przejazd korytarzem po tym, jak rzekomo znaleziono „różne rodzaje kontrabandy” w pojazdach Czerwonego Krzyża podróżujących z Armenii. Czerwony Krzyż wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że czterech wynajętych kierowców bez wiedzy organizacji próbowało przewieźć towary handlowe do Górskiego Karabachu własnymi pojazdami opatrzonymi emblematem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK). Jak poinformował MKCK, mężczyźni zostali zwolnieni.

Pomimo blokady urzędnicy służby zdrowia nieuznawanej republiki Górskiego Karabachu poinformowali, że 11 pacjentów w poważnym stanie zostało ewakuowanych do Armenii przez Czerwony Krzyż przez korytarzem laczyńskim.

Większe zaangażowanie UE?

Szef Rady Europejskiej ocenia, że ​​w ciągu ostatnich dwóch miesięcy strony poczyniły wyraźne postępy w rozmowach na temat odblokowania powiązań transportowych i gospodarczych w regionie.

„UE jest gotowa wnieść wkład finansowy w ten proces. Niektóre szczegóły wymagają jeszcze wyjaśnienia, ale stanowiska w tej sprawie są obecnie zbieżne i aktywnie wypracowywane są różne opcje” – podkreślił. Michel dodał, że na spotkaniu omówiono sytuację wokół korytarza laczyńskiego, działalność Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, dostarczanie pomocy humanitarnej przez Agdam, kwestię uwolnienia żołnierzy zatrzymanych w wyniku niezamierzonych przejść na drugą stronę.

„Omawiano również znaczenie zapewnienia bliższej współpracy w rozwiązywaniu losów osób zaginionych i rozminowywaniu, i jeszcze raz zaapelowałem do stron o jak najszerszą wymianę informacji” – powiedział Michel. Szef Rady UE uważa, że ​​prawdziwy postęp w rozmowach pokojowych zależy od kolejnych kroków. W szczególności wezwał strony do porzucenia wojowniczej retoryki w celu stworzenia odpowiednich warunków do rozmów pokojowych i normalizacji.