Powołując się na obawy związane z bezpieczeństwem, organ zarządzający europejską piłką nożną, UEFA, zakazała tureckim kibicom udziału w nadchodzącym meczu w Erywaniu pomiędzy narodowymi drużynami piłkarskimi Armenii i Turcji.

Dwa sąsiednie kraje oraz Chorwacja, Walia i Łotwa trafiły do grupy D turnieju kwalifikacyjnego do Mistrzostw Europy 2024, które odbędą się w Niemczech. Turcja i Armenia rozpoczną zmagania kwalifikacyjne na stadionie Vazgen Sargsian Republican Stadium w Erywaniu 25 marca.

Armeńska Federacja Piłki Nożnej (FFA) potwierdziła we wtorek, że UEFA nakazała jej nie sprzedawać biletów podróżującym tureckim kibicom, aby uniknąć „niepotrzebnego napięcia” podczas meczu.

Z tego samego powodu ormiańscy kibice nie będą mogli wziąć udziału w drugim meczu eliminacji Euro 2024 pomiędzy tymi dwoma zespołami, który rozegrany zostanie w Turcji we wrześniu. Rzecznik FFA powiedział, że UEFA nałożyła zakazy z własnej inicjatywy. Powiedział, że ani ormiańska, ani turecka federacja piłkarska nie prosiły o takie środki.

Armenia i Turcja po raz pierwszy zagrały ze sobą w Erywaniu w 2008 roku. W meczu tym uczestniczył ówczesny prezydent Turcji Abdullah Gul i niewielka liczba tureckich kibiców. Przełomowa podróż Gula do stolicy Armenii zapoczątkowała zbliżenie między dwoma narodami, które prawie doprowadziło do normalizacji ich historycznie napiętych stosunków. Rok później prezydent Armenii Serż Sarkisjan poleciał do Turcji, aby obejrzeć drugi mecz pomiędzy tymi zespołami.

Stosunki turecko-armeńskie są obecnie bardziej napięte niż w latach 2008-2009 z powodu wojny w Górskim Karabachu w 2020 r., podczas której Turcja mocno wspierała Azerbejdżan. Rok temu Ankara i Erywań rozpoczęły kolejny, bardziej ostrożny proces normalizacji. Do tej pory przyniosło to niewiele konkretnych rezultatów.