Ankara będzie nadal wspierać suwerenność i integralność terytorialną Kazachstanu, powiedział przebywający z wizytą w Astanie turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan. Erdogan przeprowadził rozmowy z prezydentem Kazachstanu Kassymem-Jomartem Tokajewem.
Erdogan mówił o skupieniu się na „wiecznej” jedności i współpracy między dwoma krajami, nazywając Kazachstan „braterskim” państwem. Tokajew również nazwał Turcję krajem braterskim, przypominając, że podczas wizyty w Ankarze w maju br. podpisano oświadczenie o poszerzeniu partnerstwa strategicznego.
Tokajew zadeklarował wzajemne zainteresowanie zwiększeniem transportu na trasie transkaspijskiej, która łączy Chiny i Europę, z pominięciem Rosji. Po rosyjskiej inwazji wojskowej na Ukrainę natężenie ruchu na tym szlaku znacząco wzrosło, co wynika z niechęci wielu firm handlowych do korzystania z tras przez Rosję, aby nie podlegać sankcjom nałożonym przez Zachód w odpowiedź na agresję Moskwy.
Korytarz transportowy z Chin do Europy, który biegnie przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzję i dalej do Turcji, został uruchomiony w 2017 roku. W ostatnich miesiącach Kazachstan deklaruje potrzebę aktywnego rozwijania tej drogi. W czerwcu Astana ogłosiła plany dywersyfikacji szlaków transportowych surowców i nazwała trasę transkaspijską „priorytetem”.
Turcja stara się zwiększyć swoją obecność w Azji Centralnej i korzysta z okazji do zacieśniania więzi z tureckojęzycznymi państwami regionu, które Moskwa, pogrążona w wojnie na Ukrainie, traktuje jako strefę jego wpływu. Ankara aktywnie demonstruje chęć stania się głównym pośrednikiem między Rosją a Zachodem, ale jednocześnie dostarcza Ukrainie broń i nie przystępuje do sankcji wobec Moskwy.
Kazachstan, sojusznik Rosji, zadeklarował poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy i nie uznał aneksji ukraińskich regionów. Astana dąży do ograniczenia znaczenia Rosji, zwłaszcza w czasie, gdy niektórzy rosyjscy politycy oskarżają Kazachstan o „rusofobię” i wzywają do „denazyfikacji” kraju.