Unia Europejska odmówiła przyznania Gruzji statusu kandydata do członkostwa, przyznając go Mołdawii i Ukrainie na spotkaniu szefów państw członkowskich UE w Brukseli.
Na czwartkowym posiedzeniu Rada UE postanowiła zastosować się do zaleceń Komisji Europejskiej, aby przekazać Gruzji listę warunków, które muszą spełnić, zanim ich wniosek będzie mógł zostać ponownie rozpatrzony. Gruzja, Ukraina i Mołdawia złożyły wnioski o członkostwo w UE wkrótce po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Gruzja niegdyś postrzegana jako główny kandydat do członkostwa, znalazła się w ostatnich latach pod rosnącą presją Brukseli ze względu na niewprowadzanie rekomendowanych reform, w tym rosnącą polaryzację polityczną, brak niezależności sądownictwa i wolności mediów oraz nieoficjalny wpływ miliardera Bidziny Iwaniszwilego na rząd. Przemawiając na konferencji prasowej po spotkaniu, przewodniczący Rady UE Charles Michel powiedział, że UE chce ściśle współpracować z gruzińskimi władzami i narodem, aby ,,pracować we właściwym kierunku”.
Konflikt Rząd – Prezydent
,,Jeśli istnieje wola polityczna w krajobrazie politycznym w Gruzji, może być możliwe, że zrobią ogromny postęp, ponieważ wiem, że dokładnie wiedzą, co jest potrzebne, aby podjąć kroki we właściwym kierunku.” – powiedział. Pomimo odłożenia statusu Gruzji na bok na rzecz Mołdawii i Ukrainy, gruziński premier Irakli Garibaszwili okrzyknął to, co UE określiła jako ,,europejski punkt widzenia” Gruzji jako ,,historyczny dzień” dla Gruzji.
,,Jesteśmy gotowi zrealizować wszystkie priorytety, aby wkrótce uzyskać status kandydata.” – napisał na Twitterze i pogratulował Mołdawii i Ukrainie otrzymania statusu kandydata. Prezydent Salome Zurabiszwili również nazwała decyzję Rady za historyczną. ,,Teraz jesteśmy gotowi do pracy z determinacją w ciągu najbliższych miesięcy, aby osiągnąć status kandydata.” – napisała na Twitterze. W środę wieczorem Pani Prezydent obiecała zawetować wszystkie ustawy przedstawione przez rząd, które poprowadzą kraj w ,,złym kierunku”, jednocześnie natychmiast wetując kontrowersyjną ustawę o inwigilacji. Jest to pierwsze weto jej prezydentury.
Kontrowersyjna ustawa
„W dzisiejszych czasach w Gruzji nie można przyjąć ustawy, która ograniczałaby prawa człowieka, podczas gdy przeciwnie, wymaga się od nas, abyśmy byli bardziej demokratyczni i bardziej europejscy.” – powiedział gruziński prezydent.
Zgodnie z gruzińską konstytucją uchylenie prezydenckiego weta wymaga większości głosów parlamentarnych w parlamencie, takiej samej liczby głosów potrzebnej do uchwalenia ustawy. Wiceprzewodniczący parlamentu Archil Talakvadze, członek rządzącej partii Gruzińskie Marzenie – która kontroluje większość miejsc w parlamencie – powiedział, że weto Zurabiszwili do ustawy o inwigilacji zostanie uchylone.
Ustawa została uchwalona w kwietniu tego roku. Ma na celu rozszerzenie uprawnień organów ścigania i służb bezpieczeństwa w celu bezterminowego nadzorowania podejrzanych w sprawach karnych. Ustawa wywołała oburzenie ze strony organów nadzorujących demokrację i organizacji praw człowieka, które stwierdziły, że poprawki są niepotrzebne i inwazyjne.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zwróciła się bezpośrednio do narodu gruzińskiego. ,,Ogromne pragnienie i tęsknota za Unią Europejską są najsilniejszym krokiem naprzód na drodze do Unii Europejskiej.” – powiedziała. Po zaleceniu Komisji Europejskiej, aby nie przyznawać Gruzji statusu kandydata w zeszłym tygodniu, dziesiątki tysięcy Gruzinów wyszło na ulice w największej publicznej demonstracji od długiego czasu.