Uzbekistan tnie eksport gazu i wstrzymuje podwyżki cen – w obawie przed scenariuszem z Kazachstanu?

Rząd Uzbekistanu wstrzymał eksport gazu ziemnego i wydaje się, że po cichu ignoruje swoją niedawną obietnicę podniesienia cen paliw na początku roku. To reakcja na podwyżki cen paliw w sąsiednim Kazachstanie, które wywołały w zeszłym tygodniu ogólnokrajowe protesty.

Zmiana nastąpiła po tym, jak w zeszłym tygodniu w sąsiednim Kazachstanie doszło do  gwałtownych zamieszek, które rozpoczęły się protestami w związku ze wzrostem cen gazu płynnego (LPG), który jest często używany jako paliwo samochodowe. Brak gazu w Uzbekistanie na przestrzeni kilku lat powodował znaczne niezadowolenie społeczne, choć frustracje te nigdy nie przerodziły się w uliczne protesty.

„Eksport gazu został całkowicie wstrzymany, a wszystkie ilości gazu są kierowane do odbiorców krajowych.” – powiedział rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax przedstawiciel Ministerstwa Energii. W listopadzie Izba Obrachunkowa, która odpowiada przed prezydentem, ogłosiła, że od 1 stycznia wzrosną ceny energii elektrycznej, gazu ziemnego i innych mediów.

Jednak te zmiany cen jeszcze się nie zmaterializowały. Przeciętny mieszkaniec Taszkentu, nadal może zapłacić rachunki za gaz i prąd po cenach z 2021 r.: odpowiednio 380 Sum(0,035 USD) za metr sześcienny i 295 Sum (0,027 USD) za kWh. Co więcej, cena za litr powszechnie używanej 80-oktanowej benzyny spadła 7 stycznia z 6980 Sum(0,64 USD) do 6500 Sum(0,60 USD).

Powód jest jasny. Władze nie chcą powtórki wydarzeń w Kazachstanie i podejmują stosowne działania. Podobno podwyżki cen zostały na razie zamrożone. W końcu jednym z powodów niepokojów była cena gazu skroplonego. Produkcja gazu w Uzbekistanie od kilku lat spada, co utrudnia zbilansowanie potrzeby zaopatrywania odbiorców zagranicznych i rynku krajowego. Według oficjalnych danych w 2020 roku wyprodukowano 47,1 mld m3 gazu, wobec 57,4 mld m3 w 2019 roku. 

Prawie cały eksport kierowany jest do Chin. Od stycznia do października 2021 Uzbekistan wyeksportował do Chin ponad 4 mld m3, ze sprzedażą o wartości nieco ponad 600 milionów dolarów. Przed pandemią Rosja kupowała podobne ilości – aż 4,9 mld m3 w 2019 r., ale handel ten zakończył się na początku 2020 r. Niewielkie ilości kupują też Tadżykistan i Kirgistan. Około 43-44 mld m3 przeznaczone jest na potrzeby krajowego rynku. 

LPG jest głównym paliwem używanym przez uzbeckich kierowców. Jeździ na nim około 60 procent samochodów, a ceny są ściśle regulowane przez państwo. Zimą braki spowodowane potrzebami grzewczymi prowadzą do deficytów na stacjach benzynowych. 

Władze kraju otwarcie przyznają się do niedociągnięć na froncie dostaw energii. Prezydent Szawkat Mirzijojew w sierpniu wyraźnie  odniósł się  do problemu. „Ludzie są z nami bardzo niezadowoleni z powodu przerw w elektryczności, a zwłaszcza gazu” – powiedział.  Powrócił do tematu 25 grudnia, podczas wizyty  w jednym z zakładów przetwórstwa gazu.  „Od 30 lat sprzedajemy gaz za granicę, ale nie osiągnęliśmy żadnego zysku” – stwierdził przywódca Uzbekistanu.

W 2020 r. rząd ogłosił, że eksport gazu zakończy się do 2025 r. Teraz wydaje się, że rząd spełni tę obietnicę szybciej.