Prezydent Szawkat Mirzijojew rozpoczął swoją drugą kadencję z deklaracją reformy konstytucji Uzbekistanu. Nie sprecyzował jakie zmiany miał na myśli, ponieważ ogłosił to, gdy został zaprzysiężony na urząd 6 listopada, po swoim zwycięstwie w reelekcji w zeszłym miesiącu.
„Jak pokazuje praktyka międzynarodowa, w wielu państwach w okresie radykalnych zmian przeprowadzono reformy konstytucyjne.” – powiedział w trakcie inauguracji drugiej kadencji.
„Tak więc, po ponownej konsultacji z senatorami i posłami, ze społeczeństwem, z obywatelami, po przestudiowaniu międzynarodowych doświadczeń w zakresie budowania konstytucji, powinniśmy dokładnie przemyśleć kwestię wzmocnienia naszej Ustawy Zasadniczej, która określa obecny i przyszły rozwój kraju. ”
Mirzijojew przyjął ambitny program reform gospodarczych od czasu objęcia władzy w 2016, jednak reformy politycznej na dużą skalę nie odnotowano. Żadnej partii opozycyjnej spoza obecnego rozdania (opozycja kontraktowa) nie udało się zarejestrować, a podczas wyborów w zeszłym miesiącu zmierzył się tylko z podchodem .
„Wybory przebiegły swobodnie i demokratycznie, otwarcie i przejrzyście, w duchu zdrowej rywalizacji i walki politycznej, co zostało również docenione przez obserwatorów międzynarodowych i zagranicznych.” – powiedział. Inny był werdykt obserwatorów z Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE i Parlamentu Europejskiego. Zwrócili uwagę na „wykluczenie partii opozycyjnych i brak prawdziwej konkurencji, a także dużą liczbę nieprawidłowości, które widzieliśmy w dniu wyborów”.
Mirzijojew stwierdził, że demokratyczne reformy są w toku i będą kontynuowane. „Będziemy kontynuować demokratyczne reformy, które rozpoczęliśmy wraz z naszym narodem jeszcze bardziej stanowczo i zdecydowanie i nigdy nie zboczymy z tej drogi! Razem na pewno zbudujemy Nowy Uzbekistan!”
Wskazując na „ważne środki zapewniające wolność słowa i prasy”, obiecał podjęcie działań, które sprawią, że urzędnicy będą ponosić większą odpowiedzialność za ingerencję w wolność mediów. Przemawiał kilka dni po zwolnieniu wyższych urzędników za blokowanie niektórych serwisów społecznościowych, które zostały następnie odblokowane, ale inne pozostają niedostępne.
Prezydent przedstawił swój plan reformy konstytucji jako inicjatywę oddolną. Jedną z kwestii, która może zaprzątać umysł Mirzijojewa, gdy rozpoczyna on, zgodnie z obecną konstytucją, jego ostatnią pięcioletnią kadencję, jest to, czy będzie gotowy do zrzeczenia się władzy w 2026 r., kiedy będzie miał 69 lat.
Prezydenci państw Azji Centralnej często majstrowali przy konstytucjach, aby utrzymać się przy władzy. Islam Karimow, poprzednik Mirzijojewa, przez ćwierć wieku pozostawał na czele, mimo dwukadencyjnego limitu, stosując różne sztuczki .
Argumentem wysuniętym kiedyś jako uzasadnienie dla Karimowa kandydowania na kolejną kadencję było to, że po zmianach w konstytucji dopełnił swoją pierwszą kadencję na mocy nowej konstytucji, a zatem był uprawniony do ponownego startu. Mirzijojew teoretycznie mógłby posłużyć się tym argumentem, jeśli uchwali zmiany konstytucyjne.
Inni prezydenci państw regionu usunęli ze swoich konstytucji ograniczenia kadencji lub wprowadzili dla siebie zwolnienia osobiste. Wszystkie oczy będą zwrócone na Mirzijojewa, gdy będzie on rozwijał swój plan zmiany konstytucyjnej w nadchodzących miesiącach.