Emomali Rahmon w Paryżu: Tadżykistan, Europa i problem Afganistanu

W zeszłym tygodniu tadżycki prezydent Emomali Rahmon odwiedził Europę. Z postojami w Brukseli, aby spotkać się z przywódcami Unii Europejskiej i wizytą państwową we Francji, Rahmon wygłosił swoje zdecydowane stanowisko wobec talibów dotyczące dalszej współpracy z Europą. Bez regionalnych opcji dla prawdziwie „podobnych” partnerów, Francja wydaje się stawiać na Tadżykistan jako najlepszy zakład.

11 października Rahmon spotkał się w Brukseli z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem. W tweecie Michel napisał: „#UE jest zaangażowana we współpracę z Tadżykistanem w zakresie odbudowy po COVID19, sytuacji w Afganistanie i zmian klimatycznych”. Stwierdził również: „Podkreśliliśmy potrzebę inkluzywnego rządu w Afganistanie”.

13 października Rahmon został powitany w Paryżu przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Macron zaprosił Rahmona do odwiedzenia Francji po rozmowie telefonicznej z końca sierpnia, która była prawdopodobnie wywołana szybkim tempem wydarzeń w Afganistanie. Podczas gdy Macron podkreślał otwarcie wystawy archeologicznej w Guimet Museum poświęconej Tadżykistanowi (którą wspólnie otworzyli wraz z Rachmonem ) jako upamiętniającej tę wizytę, motywacją pozostawały pilne obawy polityczne związane z Afganistanem.

W oświadczeniu po powitaniu Rachmona, ale przed podjęciem rozmów, Macron powiedział, że obaj skupią się na „stosunkach dwustronnych i sytuacji w Azji Centralnej”. Macron odniósł się również do swojego wcześniejszego telefonu, zauważając, że „Tadżykistan ma długą granicę z Afganistanem i podziela wiele obaw z Francją”. Scharakteryzował wizytę jako okazję do wzmocnienia dialogu na temat bezpieczeństwa regionalnego „w tym okresie niepewności” i powiedział, że obaj przywódcy podsumują „pomoc, jaką Francja może wnieść w ustabilizowanie sytuacji i użyteczny wkład, jaki możemy wnieść w cały region.”

Rahmon odwiedził Francję w 2019 roku, ponownie na zaproszenie Macrona. Ta wizyta była jego pierwszą wizytą we Francji od 2002 roku. Rahmon sprawuje władzę od 1994 roku, co czyni go jednym z najdłużej działających przywódców na świecie. Pozycja Tadżykistanu wobec talibów jest bardziej zgodna z pozycją stolic europejskich, a nawet Stanów Zjednoczonych, niż innych państw regionu czy nawet innych światowych potęg, takich jak Chiny i Rosja. To daje Rahmonowi chwilę w centrum uwagi, aby ponownie ukazać siebie jako użytecznego partnera.  Tadżykistan, w przeciwieństwie do swoich sąsiadów z Azji Centralnej, nadal stanowczo nie angażuje się w bezpośrednie kontakty z talibami. 

Od czasu przejęcia Afganistanu przez talibów w połowie sierpnia i późniejszego całkowitego wycofania sił USA i NATO, szerszy region musiał przekalibrować swoją politykę wobec Afganistanu, aby pasowała do nowej rzeczywistości. Było to być może najłatwiejsze dla Uzbekistanu, który w ostatnich latach angażował talibów w ramach promowania procesu pokojowego i Turkmenistanu, który w ostatnich latach prowadził nieoficjalny dialog z Talibami. Pod koniec września Kirgistan wysłał delegację na spotkanie z talibami w Kabulu, a ambasador Kazachstanu w Afganistanie uczynił to samo.

W międzyczasie Tadżykistan wymieniał się słownymi obelgami z talibami, co skłoniło zarówno Rosję, jak i Pakistan do wezwania obu stron do porzucenia konfrontacyjnego tonu na początku tego miesiąca. Frustracja talibów związana z Tadżykistanem wynika z wspierania przez Duszanbe ruchu oporu pod przywództwem Ahmada Massouda. W zeszłym tygodniu poinformowano, że Massoud „na krótko odwiedził” Duszanbe na rozmowy z przedstawicielami talibów na początku października – sponsorowane przez Tadżykistan i Pakistan – ale talibowie się nie pojawili. Massoud wrócił później do Afganistanu. Nie jest jasne, gdzie obecnie przebywa, ale wszystko wskazuje na walczący partyzancko Pandższir.

Bez regionalnych opcji dla prawdziwie „podobnie myślących” partnerów, Francja wydaje się przynajmniej stawiać na Tadżykistan. Zobaczymy, jak przydatne będą te stosunki w rozwiązywaniu problemów Francji lub Europy w Afganistanie. Tadżykistan wypracował sobie wyjątkową pozycję, która nie wyklucza (jeszcze) żadnego z jego partnerów, ale w przypadku ostrego kryzysu Duszanbe może nie być w stanie zadowolić wszystkich partnerów jednocześnie.  W tym tygodniu, po powrocie Rachmona do Tadżykistanu, w kraju tym odbyły się ćwiczenia wojskowe z kierowaną przez Rosję Organizacją Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (CSTO) w pobliżu granicy z Afganistanem.