Był ostatnią osobą, o której ktokolwiek myślał, że pojawi się w Kirgistanie w najbliższym czasie. Czy były prezydent, przebywający na emigracji od 16 lat, może pomóc rządowi w rozliczeniach w sprawie kopalni Kumtor?
Askar Akajew były prezydent, który od czasu obalenia w marcu 2005 roku przebywa na emigracji w Rosji, wywołał powszechne zdumienie 2 sierpnia, lecąc do Biszkeku, gdzie spotkał się z przedstawicielami Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (GKNB).
Po przesłuchaniu Akajew powiedział dziennikarzom, że jest „bardzo szczęśliwy” z powrotu do swojego kraju i podziękował prezydentowi Sadyrowi Żaparowowi za „pozwolenie” na wizytę w Biszkeku. Akajew nie rozwinął tematu śledztwa ani przesłuchania, mówiąc, że śledztwo wciąż trwa i dodał: „Przybyłem, aby pomóc rządowi w śledztwach i dalszym rozwoju naszego kraju”. Stwierdził też, że „mogły być pewne błędy” podczas jego kadencji jako prezydenta Kirgistanu.
Walka z Kanadyjczykami i byłymi prezydentami?
Lokalne media doniosły, że jest przesłuchiwany w ramach trwającego śledztwa w sprawie przyznania koncesji na kopalnię złota Kumtor kanadyjskim inwestorom w latach dziewięćdziesiątych. Ten szokujący powrót może mieć jednak mniej wspólnego z Akajewem, a bardziej ze sporem prawnym, który Kirgistan wszczął w połowie maja, kiedy skorzystał ze świeżo nabytego prawa do tymczasowego wyrwania kontroli nad Kumtorem z rąk Toronto.
Trzymiesięczny okres administrowania wygasa jeszcze w tym miesiącu. Urzędnicy w Biszkeku mogą mieć nadzieję, że uda im się uzyskać pewną siłę nacisku, skłaniając Akajewa do dobrowolnego zgłaszania zarzutów o praktyki korupcyjne, gdy po raz pierwszy przyznano koncesję Kanadyjczykom.
Szef GKNB Kamczybek Taszyjew ogłosił 8 lipca, że w związku z trwającymi śledztwami w sprawie Kumtoru wystosowano list gończy za Akajewem – a także jego następcą, Kurmanbekiem Bakijewem, który został obalony w 2010 roku. Bakijew przebywa na emigracji na Białorusi od czasu obalenia go przez antyrządowe protesty w 2010 roku. Nie oczekiwano jednak, że cokolwiek wyjdzie z tej deklaracji. Jak dotąd spekuluje się, że Akajew otrzymał jakąś formę zapewnienia bezpieczeństwa przed wyrażeniem zgody na powrót do ojczyzny.
Askar Akajew nie został zmuszony do powrotu, a po przybyciu do Biszkeku sam udał się do Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego. Powrót Akajewa do Biszkeku po 16-letniej nieobecności można ocenić jako „pokaz dobrej woli” prezydenta Sadyra Żaparowa. Prawie pewne jest, że Akajew nie przyleciałby bez jakichś gwarancji bezpieczeństwa. Można domniemywać, że władze i były prezydent osiągnęły pewne porozumienie.
Strategia odzyskania ukradzionych funduszy
Być może pewna kwota zostanie wpłacona do budżetu państwa lub coś innego zostanie przekazane w zamian przez Akajewa. To wpisywałoby się w strategię gromadzenia funduszy „złap i uwolnij” prowadzonej przez reżim Żaparowa. W marcu GKNB zgodził się na umorzenie ośmiu spraw karnych przeciwko multimilionerowi, byłemu premierowi Omurbekowi Babanowowi, w zamian za zapłacenie przez biznesmena-polityka 100 milionów somów (1,2 miliona dolarów). To nie powstrzymało GKNB przed ponownym zatrzymaniem go w maju, również pod zarzutami związanymi z Kumtorem.
Ta saga zakończyła się na razie zaskakującym wyjazdem z Kirgistanu. Pod koniec ubiegłego miesiąca 51-letni Babanow otrzymał pozwolenie na opuszczenie kraju w celu leczenia nieokreślonej dolegliwości. Nie wiadomo, co spowodowało tę nietypową zmianę nastawienia władz kirgiskich.
Inna kontrowersyjna postać, skorumpowany były szef urzędu celnego Rajimbek Matraimow, został aresztowany w zeszłym roku, a następnie zapłacił 24 miliony dolarów – niewielki ułamek z setek milionów, na które według dziennikarzy oszukał państwo poprzez swoje operacje przemytnicze.
Rząd ucieka się do wszelkich środków, aby utrzymać kraj na powierzchni przez kryzys gospodarczy spowodowany m.in. pandemią i suszą. Parlament zorganizował w zeszłym tygodniu nadzwyczajną sesję, aby pośpiesznie przyjąć przepisy regulujące, w jaki sposób i kiedy rząd może ogłosić „ekonomiczny stan wyjątkowy”.
Jeśli inflacja i dług wzrosną szybko ponad określone parametry, a handel, dochody podatkowe i kontrakty dotyczące inwestycji zagranicznych nie będą na odpowiednim poziomie, rząd będzie mógł podjąć radykalne działania w zakresie pozyskiwania funduszy bez zgody parlamentu.
Rozprawa z Centerra Gold
Klimat dla inwestorów zagranicznych jest ponury już od dziesięcioleci, ale sygnalizuje, że władze mogą teraz uciekać się do naprawienia historycznych krzywd, aby dalej naciskać na operatorów Kumtor – zdecydowanie najważniejszego koncernu przemysłowego w kraju – prawdopodobnie tylko pogorszą nastroje i klimat do tworzenia biznesu w Kirgistanie.
W maju kirgiski rząd zatwierdził ustawę pozwalającą mu przejąć kontrolę na okres do trzech miesięcy nad każdą firmą działającą na podstawie umowy koncesyjnej w Kirgistanie, jeśli dana firma narusza przepisy dotyczące ochrony środowiska, zagraża lokalnemu środowisku lub życiu ludzi lub powoduje inne znaczne szkody.
Centerra nazwała działania kirgiskie „niesłusznymi i nielegalnymi” i powiedziała w lipcu, że złożyła dodatkowe roszczenia arbitrażowe przeciwko rządowi w Biszkeku w sprawie Kumtoru. 7 lipca koncern ogłosił, że dodaje nowe roszczenia do swojej sprawy arbitrażowej „aby pociągnąć rząd kirgiski i [państwową kopalnię złota] Kirgistan JSC do odpowiedzialności za wszelkie straty i szkody, które wynikają z ich skoordynowanej kampanii na rzecz przejęcia kopalni złota z naruszeniem wieloletnich umów inwestycyjnych i bez odszkodowania dla Centerry.”
Wydaje się, że kontr-strategia Kirgistanu opiera się na dążeniu do wykazania podczas postępowań sądowych, że koncesja została zbudowana na skorumpowanych podstawach od samego początku. Choć warunki, na jakich rozwija się Kumtor, były przez dziesięciolecia wielokrotnie zmieniane, pierwsze porozumienie w sprawie kopalni, jednej z największych na świecie, zostało zawarte w 1992 roku – okresie, w którym Kirgistan był na skraju zapaści gospodarczej.
Akajew wesprze Żaparowa i jego politykę wobec Kumtor?
Zanim na scenie pojawiła się Centerra Gold, na początku 2004 r. rząd kirgiski posiadał 67 procent udziałów w Kumtor podczas gdy kanadyjska firma Cameco Corporation miała resztę. Restrukturyzacja tego układu spowodowała, że nowo utworzona Centerra Gold przejęła kontrolę nad 66 procentami projektu. Wszystkie te wydarzenia miały miejsce pod okiem Akajewa.
Śledczy rządowi twierdzą, że na każdym kroku tej zawiłej drogi zdarzały się przypadki korupcji. Kumtor jest dla prezydenta Żaparowa czymś więcej niż tylko kością niezgody finansowej. Prawicowy polityk zbudował dużą część swojej politycznej marki wokół kopalni i od początku 2010 roku aktywnie prowadzi kampanię na rzecz jej nacjonalizacji.
W 2012 roku on i Tajszew, który obecnie kieruje służbami bezpieczeństwa, zostali aresztowani po próbie wtargnięcia do budynku parlamentu podczas protestu wzywającego do nacjonalizacji kopalni.
W ostatnich miesiącach władze kirgiskie aresztowały w związku ze sprawą kilku byłych urzędników i obecnych prawodawców. Akajew był prezydentem w latach 1990-2005, ale od czasu swojego wyjazdu do Rosji unikał powrotu do Kirgistanu nawet na pochówek bliskich krewnych.