Rekordowo wysokie temperatury poważnie szkodzą gospodarkom Azji Centralnej. Kraje w dole rzek – Kirgistan i Tadżykistan – cierpią z powodu braku wody i chcą ją zachować dla siebie. Uzbekistan i Kazachstan są zainteresowane dalszym przesyłaniem wody w celu zwiększenia swoich rezerw i zawierają w tym zakresie umowy.

Temperatura w Taszkencie 6 czerwca wyniosła 42,6 stopni Celsjusza, co bije poprzedni rekord dla tej daty, który odnotowano w 1811 r., kiedy zanotowano temperaturę 38,5 stopnia. Następnego dnia w stolicy Uzbekistanu było nieco chłodniej – 40,8 stopnia, ale liczba ta również przewyższa rekord z 1894 roku. Najwyższa temperatura, jaką kiedykolwiek zarejestrowano w Taszkencie, miała miejsce 18 lipca 1997 r., kiedy termometry osiągnęły 44,6 stopnia Celsjusza.

8 czerwca dyrektor tadżyckiego Centrum Meteorologicznego, Jamila Baydulloeva powiedziała, że w pierwszym tygodniu czerwca były dni, kiedy w stolicy Duszanbe i południowej części regionu Khatlon termometry wskazywały 45 stopni Celsjusza. Była to najwyższa temperatura na początku czerwca od dziesięcioleci.

W stolicy Turkmenistanu, Aszchabadzie, temperatury sięgały w czerwcu 45 stopni Celsjusza. A lato dopiero się zaczyna. Zazwyczaj w regionie najgorętsze miesiące w roku to lipiec i sierpień.

Największa susza od lat

Ostatnie miesiące pokazały, że do Azji Centralnej wkracza okres dotkliwej suszy. Sytuacja na dużym zbiorniku wodnym w Kirgistanie, Toktogul, jest zawsze uważana za alarmującą. Jeszcze w marcu 2021 r. kirgiscy urzędnicy ostrzegali, że poziom wody w zbiorniku jest alarmująco niski – 8,7 mld m sześc., czyli znacznie mniej niż pojemność magazynowa – 19,5 mld m sześc.

Zbiornik czerpie wodę z rzeki Naryn, która wpada do Syr-darii, najdłuższej rzeki w Azji Centralnej, która niesie wodę z górnego biegu w Tadżykistanie do Uzbekistanu i Kazachstanu. Toktogul to także lokalizacja największej elektrowni wodnej (HPP) w Kirgistanie, która dostarcza około 40 proc. energii elektrycznej kraju. W Kirgistanie rozmawiano o zamknięciu śluz i umożliwieniu regeneracji zbiornika, ale 16 czerwca minister energetyki Doskul Bekmurzaev poinformował, że poziom wody wzrósł do 10,9 mld metrów sześciennych.

Uzbekistan i Kazachstan są oczywiście przeciwne zamykaniu przez Kirgistan śluz w Toktogul. Kraje te negocjują teraz dostawy energii elektrycznej w zamian za dostawę wody – wtedy Kirgistan będzie mógł utrzymać przepływ wody z Toktogulu, a Kazachstan i Uzbekistan dostarczą energię elektryczną do Kirgistanu, aby tymczasowo zmniejszyć jego zależność od elektrowni wodnej Toktogul.

Dla Kazachstanu zapotrzebowanie na wodę z Syr-darii jest oczywiste. Meteorolodzy przewidują dotkliwe susze w sześciu z 14 regionów kraju.

W regionie Kyzylorda, który czerpie większość wody z Syr-darii, lokalne władze wycięły w tym roku pola ryżowe. Sytuacja w zakresie paszy dla bydła jest dramatyczna, a upał odbija się na zwierzętach. To samo dzieje się dalej na zachód – w rejonie Mangistau. Władze Kazachstanu przyznały, że ponad dwa tysiące zwierząt, głównie koni, zginęło z powodu braku wody i żywności w obwodach Kyzylorda i Mangistau. Podobnie sytuacja wygląda w okręgu Yavan w regionie Khatlon w Tadżykistanie.

Władze Kazachstanu obiecały pomóc mieszkańcom wsi: dostarczyć siano, paszę i wodę z innych regionów kraju oraz wykopać kolejne studnie w Mangistau. Chęć zakupu siana dla zwierząt gospodarskich przez Kazachstan i Uzbekistan dotyka również Kirgistan, gdzie na niektórych obszarach obserwuje się również suszę. Ceny siana w Kirgistanie wzrosły w czerwcu, w niektórych rejonach nawet o 50 proc.

Rolnicy załamują ręce

W regionie Chui w Kirgistanie niektórzy rolnicy przewidują w tym roku całkowitą utratę plonów. Brak wody w połączeniu ze starzejącymi się systemami kanałów irygacyjnych, które wymagają pilnej renowacji powoduje, że niektóre pola szybko wysychają. Dyrektor Państwowej Agencji Zasobów Wodnych przy Ministerstwie Rolnictwa Kirgistanu Ałmazbek Sokeev zauważył, że poziom wody w wielu małych zbiornikach i rzekach w regionie jest mniejszy niż połowa normalnego poziomu.

„Zdarzają się fakty, kiedy niektóre stowarzyszenia niesprawiedliwie rozdzielają wodę, a nawet rozbijają wododziały i zabierają ją siłą, pozostawiając tych, którzy są w dole rzeki, z niczym. Zgodnie z prawem sołectwa nie mogą ingerować w ten proces i kontrolować go. Tak samo jak my. Ale musimy udać się do miejsc i rozwiązać te konflikt. ”- powiedział Almazbek Sokeev. 14 czerwca rolnicy z obwodu Czui zebrali się przed budynkiem rządowym w Biszkeku i zażądali, aby państwo podjęło kroki w celu uratowania zbiorów.

Premier Kirgistanu Ulukbek Maripow obiecał pomóc rolnikom. „Pomimo deficytu budżetowego staramy się zrekompensować szkody.” – powiedział Maripow 17 czerwca. Zaznaczył jednak, że w Kirgistanie brakuje środków i trudno sobie wyobrazić, skąd będą pochodzić pieniądze na rekompensaty dla rolników, zwłaszcza że w regionie zbliża się kryzys żywnościowy.

Susza niszczy rolnictwo w regionach Mary i Lebap w Turkmenistanie, a wielu rolników przewiduje również nieurodzaje na dużą skalę. Jednak turkmeński prezydent Gurbanguły Berdymuhamedov osobiście przewidział „obfite zbiory” na posiedzeniu rządu 2 czerwca, wzywając urzędników do dostarczenia rolnikom wszystkich niezbędnych nasion, nawozów, nowoczesnego sprzętu i wody.

Rolnicy z regionu Karakum skarżą się, że ich uprawy bawełny zostały już „spalone”. Zasiane ziemie od samego początku były pozbawione wody i nawozów, a teraz, z powodu upału, wysycha bawełna, która właśnie zaczęła się zielenić. W Turkmenistanie nie ma wody nawet w dzielnicach Aszchabadu – mieszkańcy stolicy pozostają bez wody przez większość dnia w temperaturach, które czasami sięgają 45 stopni Celsjusza. Woda jest dostarczana do mieszkań na pierwszym piętrze, choć z bardzo niskim ciśnieniem, ale nie podnosi się na trzecie i czwarte piętro. Woda dostarczana jest na wyższe piętra tylko wcześnie rano i wieczorem.

Wzrost cen żywności

W wielu częściach regionu obserwuje się obecnie wzrost cen żywności, w tym warzyw sezonowych. Globalna pandemia koronawirusa, która nawiedziła region na początku 2020 r., negatywnie wpłynęła na łańcuch dostaw, a susza „wykończyła” sytuację niedoborami żywności.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy cena oleju roślinnego w Kirgistanie podwoiła się. Wzrosła również cena nabiału oraz mięsa. Ale największą niespodzianką były marchewki. W ciągu zaledwie dwóch tygodni jego ceny skoczyły czterokrotnie – z 25 centów za kilogram do ponad jednego dolara. Poinformowano również, że minister handlu Kazachstanu Bachyt Sułtanow jedzie do Taszkentu z wizytą „po ziemniaki i marchew”.

„Aby zapewnić stabilność krajowego rynku i przewidywaną wielkość eksportu, planujemy wykonanie odpowiednich prac kontraktowych z naszymi sąsiadami. Na przykład z Kirgistanem, Uzbekistanem, Tadżykistanem. Dziś dosłownie wyjeżdżam do krajów Azji Centralnej, aby wypracować do przodu umowy o wzajemnym zaopatrzeniu np. tych samych ziemniaków, cebuli, marchwi, kapusty – w naszym sezonie, kiedy dojrzewają nasze produkty i je zbieramy, i to przewiduje się już, że określi kontrakty terminowe z odpowiednią ceną eksportową do tych krajów.”– powiedział Sułtanow 22 czerwca.

W Turkmenistanie kilogram mięsa kosztuje 65 manatów, czyli według oficjalnego kursu prawie 20 dolarów, a pięć litrów oleju roślinnego kosztuje 250 manatów, czyli nieco ponad 70 dolarów według oficjalnego kursu. Ludzie narzekają, że ceny są na poziomie Moskwy.

Na razie relacje między rządami krajów Azji Centralnej pozostają dobre, mimo problemów. Uzbekistan wydaje się odgrywać kluczową rolę w zaopatrywaniu sąsiadów w żywność, wodę i elektryczność. Ciekawe jednak, że uzbeckie media nie donoszą o podobnych problemach w Uzbekistanie.

Ważną kwestią jest to, jak długo w trudnych warunkach mogą trwać przyjazne stosunki między pięcioma krajami, podobnie jak cierpliwość ludzi w tych krajach, którzy wydają się uważać, że ich rządy powinny zrobić więcej, aby im pomóc.