Ter-Petrosian dołączy do wyścigu parlamentarnego

Były prezydent Levon Ter-Petrosian zasygnalizował w weekend plany udziału w zbliżających się wyborach parlamentarnych, mimo że nie udało mu się zawrzeć sojuszu z dwoma innymi byłymi prezydentami Armenii.

Partia Ormiańskiego Kongresu Narodowego (HAK) Ter-Petrosiana zorganizowała kongres w Erywaniu, aby sformułować stanowisko w sprawie wyborów zaplanowanych na 20 czerwca. Przedstawiciele HAK poinformowali, że ostateczną decyzję podejmie w tym tygodniu nowy zarząd partii wybrany przez delegatów.

„Jeśli zarząd zdecyduje się wziąć udział w wyborach to jasne jest, że obowiązek zajęcia miejsca na szczycie listy wyborczej Kongresu zostanie nałożony na mnie.” – powiedział Ter-Petrosian podczas przemówienia na kongresie. Dodał, że głównym celem HAK jest zlikwidowanie reelekcji premiera Nikola Paszyniana i jednocześnie powstrzymanie byłego prezydenta Roberta Koczarjana przed powrotem do władzy.

HAK nie wziął udziału w ostatnich wyborach parlamentarnych, które odbyły się w grudniu 2018 r. sześć miesięcy po „aksamitnej rewolucji”, która doprowadziła Paszyniana do władzy. Nie udało mu się zdobyć żadnego mandatu w parlamencie w poprzednim głosowaniu przeprowadzonym w 2017 roku.

Wcześniej w tym miesiącu Ter-Petrosian publicznie wezwał Koczarjana i innego byłego prezydenta Armenii Serża Sarkisjana do poprowadzenia wraz z nim szerokiego sojuszu opozycyjnego i próby pozbycia się Paszyniana. Powiedział, że muszą także zobowiązać się, że nie będą ubiegać się o stanowisko premiera w przypadku zwycięstwa ich bloku.

Obaj politycy odrzucili propozycję zanim Ter-Petrosian zasugerował, by partie polityczne kierowane przez niego i Sarkisjana utworzyły blok wyborczy bez udziału Koczarjana. Sarkisian również nie przyjął tej propozycji. Ter-Petrosian uderzył w innych byłych prezydentów w swoim przemówieniu na kongresie HAK, mówiąc, że kierują się raczej zaściankami niż interesami narodowymi. 76-latek stwierdził, że Koczarjan chętnie „zemści się” na Paszynianie.

Gotowość Ter-Petrosiana do połączenia sił z Koczarianem i Sarkisjanem była zaskoczeniem, biorąc pod uwagę długą historię wzajemnego antagonizmu między nimi. Przez wiele lat był bardzo krytyczny wobec polityki i osiągnięć swoich następców. Podobnie jak inni przedstawiciele opozycji, wszyscy trzej byli prezydenci winią Paszyniana za porażkę Armenii w zeszłorocznej wojnie w Górskim Karabachu. Ter-Petrosian powiedział w niedzielę, że Koczarjan i Sarkisjan są również odpowiedzialni za wojnę i jej wynik. Twierdził, że w okresie ich rządów byli przeciwni kompromisowym rozwiązaniom konfliktu karabaskiego.