W obliczu borykającej się sytuacji z trudnościami ekonomicznymi Kirgistan odczuwa wagę rosnącego długu państwowego, którego znaczna część jest winna Chinom, i rozważa podjęcie drastycznych środków w celu wywiązania się ze swoich zobowiązań.

Zadłużenie zagraniczne Kirgistanu wynosi aż 5 mld USD, z czego ponad 35 procent (1,8 mld USD) jest zadłużenie należne Chińskiemu Bankowi Eksportu-Importu za szereg projektów infrastrukturalnych w ciągu ostatniej dekady w ramach inicjatywy Pasa i Szlaku (BRI), sztandarowy projekt polityki zagranicznej chińskiego przywódcy Xi Jinpinga.

Biszkek zmaga się z kurczącą się gospodarką, której produkt krajowy brutto spadł o 8,6 proc. w 2020 r., co budzi obawy, że kraj nie będzie w stanie spłacić swoich pożyczek, a nawet spłacić odsetek wobec Pekinu. W obliczu zbliżających się terminów, kirgiscy urzędnicy dyskutowali o potencjalnej przepadku mienia jako formie spłaty.

Błędy poprzedników

„Jeśli nie spłacimy części [długu] w terminie, stracimy wiele naszych nieruchomości.” – powiedział nowy prezydent Kirgistanu Sadyr Żaparow. „Umowy z takimi warunkami podpisał [Prezydent Ałmazbek] Atambajew. Ale, jeśli Bóg pozwoli, na czas pozbędziemy się wszystkich długów. Są plany.”

Ten impas zadłużeniowy podkreśla trudną więź, jaką wiele krajów – w tym Kazachstan, Tadżykistan i Pakistan – ma z długami chińskimi wynikającymi z dużych projektów infrastrukturalnych BRI, gdy nie radzą sobie z kryzysem gospodarczym spowodowanym pandemią COVID-19.

Pekin do tej pory wykazywał chęć odroczenia niektórych pożyczek, ale nie oferował bezpośredniej ulgi, wskazując na trudne warunki negocjacyjne dla krajów takich jak Kirgistan, które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Chiny wielokrotnie pokazywały w Ameryce Łacińskiej i Afryce, że nie są organizacją charytatywną i są bardzo pragmatycznym partnerem w zakresie odzyskiwania swoich długów.

Kirgistan rozważał w ostatnich miesiącach możliwości rozbudowy swojej kopalni rudy żelaza Jetim-Too, a niektórzy krytycy rządowi podnieśli perspektywę, że władze mogą sprzedać lub zrzec się praw do wydobycia lukratywnego depozytu, aby spłacić pożyczki udzielone Pekinowi .

Jako kandydat na prezydenta, Żaparow przedstawił pomysł wykorzystania Jetim-Too do spłaty długu państwowego wobec Chin, chociaż Narodowy Bank Kirgistanu powiedział, że rząd planuje zachować własność. Oprócz koncesji na wydobycie surowców mineralnych i górnictwo, niektórzy prawodawcy wspominali również o możliwości rezygnacji przez rząd z częściowego zarządzania sektorem energetycznym kraju.

W poszukiwaniu dobrej woli

Żaparow i Xi odbyli pierwszą telefoniczną rozmowę 22 lutego, podczas której prezydent Kirgistanu wyraził poparcie dla kolejnych chińskich projektów w tym kraju i pochwalił sposób, w jaki Xi zajmuje się szeregiem spraw międzynarodowych.

Telefon przychodzi po napiętych stosunkach między Biszkekiem a Pekinem w związku z wydarzeniami, które wyniosły do ​​władzy Żaparowa i pogrążyły Kirgistan w październikowo-listopadowym kryzysie politycznym. Prawicowy Żaparow doszedł do władzy po protestach wywołanych sfałszowanymi wyborami parlamentarnymi, które obaliły rząd i doprowadziły do ​​dymisji prezydenta Sooronbaja Dżeenbekowa.

Jednak w następstwie tych wydarzeń chińskie firmy i obywatele Kirgistanu stanęli w obliczu ataków i wstrząsów, w wyniku których ambasador Kirgistanu w Chinach Kanayym Baktygulova została wezwana do Pekinu, gdy chińscy urzędnicy wyrazili niezadowolenie i troskę o bezpieczeństwo swoich obywateli. „Pekin ma wiele obaw co do takiego populistycznego przywódcy jak Żaparow.” – powiedział Yau. „Chiny czekają na ustabilizowanie się krajowej sytuacji politycznej i nadal jest wiele wahań.”

W ostatnich latach w Azji Środkowej nasiliły się protesty antychińskie, a wiele takich demonstracji miało miejsce w Kirgistanie i Kazachstanie. Obawy o własność ziemi, zadłużenie państwowe, chińskie praktyki pracownicze – to wszystko budzi poważne zaniepokojenie w Kazachstanie i Kirgistanie. Wandalizm i kilka ataki na chińskich pracowników miały również miejsce w ostatnich latach w tych postradzieckich republikach.

Żaparow, którego rodzice przez wiele lat mieszkali w Chinach, musi teraz przekonać Pekin, że może być wiarygodnym partnerem, nie zrażając się nacjonalistyczną, antykorupcyjną retoryką, która pomogła mu w dojściu do władzy.

Między Rosją a Chinami

W Kirgistanie powszechna złość z powodu korupcji jest nadal wysoka, a wiele szczegółów dotyczących wcześniejszych umów kredytowych podpisanych z chińskimi podmiotami jest nieznanych, co wywołuje dalsze spekulacje opinii publicznej na temat sposobu, w jaki rząd ureguluje zadłużenie w Pekinie.

Co więcej, Żaparow ma również do czynienia z następstwami rewelacji wokół Raimbka Matraimova, byłego zastępcy komendanta celnego i wpływowego maklera, który został aresztowany po raz drugi 18 lutego pod zarzutem prania pieniędzy w następstwie publicznego sprzeciwu wobec łagodnej grzywny. Mając ograniczone doświadczenie międzynarodowe, Żaparow szuka również wsparcia ze strony Rosji, aby pomóc rozwiązać swoje problemy. Odwiedził Moskwę i w trakcie swojej pierwszej zagranicznej wizyty rozmawiał z prezydentem Władimirem Putinem i innymi najwyższymi urzędnikami w dniach 24-25 lutego.

Gra w długi marsz

Jeszcze przed politycznym wstrząsem, który doprowadził do objęcia prezydentury przez Żaparowa, Biszkek prosił Chiny o umorzenie długów. Przed pandemią Kirgistan poczynił postępy w spłacie niespłaconych pożyczek, ale problemy finansowe spowodowane przez COVID-19 zepsuły gospodarkę kraju, która nadal jest uzależniona od transgranicznego handlu wahadłowego z Chinami, i wykoleiły harmonogram Biszkeku.

W listopadzie 2020 roku Pekin przyniósł pewną ulgę w postaci odroczenia zadłużenia, pozwalając na opóźnienie spłaty 35 mln USD zadłużenia za ten rok do 2022-2024, przy 2-procentowym oprocentowaniu. Kirgistan zabezpieczył również pomoc od międzynarodowych wierzycieli, podpisując w czerwcu porozumienie Klubu Paryskiego, zawieszając do końca roku dług o wartości 11 mln USD. Biszkek jest łącznie winien ponad 300 mln USD Danii, Francji, Niemczech, Japonii i Korei Południowej.

Ale te umowy oferują jedynie tymczasową ulgę i nie rozwiązują szerszych problemów strukturalnych związanych z niezdolnością Kirgistanu do obsługi zobowiązań zadłużenia. Biszkek rozważa różne drastyczne opcje spłaty chińskich pożyczek, jednak decydującym czynnikiem może być to, jakie ustępstwa Pekin jest skłonny zaoferować. Chiny mają wiele kart w ręku w rozmowach o zadłużeniu, a umowy podpisane z Kirgistanem przewidują, że wszelkie spory o spłatę mają być rozstrzygane w chińskich sądach arbitrażowych, a nie międzynarodowych, i mogą zawierać inne klauzule na korzyść Pekinu.

Wiele problemów stojących przed Kirgistanem wynika z braku należytej staranności i złego zarządzania ze strony kirgiskich urzędników na przestrzeni lat. To lekcja na temat ryzyka związanego z prowadzeniem interesów z Chinami. Tak dzieje się, gdy brakuje przejrzystości w kwestii udzielania kredytów. Mimo to Chiny nadal są zaniepokojone swoją reputacją w Kirgistanie i całym regionie i prawdopodobnie będą pamiętać o optyce i wrażliwości w przejmowaniu kontroli nad jakimikolwiek aktywami w tym kraju Azji Centralnej. Przejęcie aktywów może na dłuższą metę nie być dobrym posunięciem politycznym.