Tadżykistan: Pisanie o prezydencie po murze (a potem zmywanie)

Przewidywania zbliżającego się buntu mogą być myśleniem życzeniowym. Na ścianie jedno z budynków w Duszanbe zawisł napis dotyczący prezydenta Tadżykistanu. A raczej tak było, dopóki pracownicy miejscy go nie wyszorowali.

W tym, co może świadczyć o zmieniających się nastrojach lub nie, zagraniczna opozycja przesłała w zeszłym tygodniu materiał przedstawiający mężczyznę w Duszanbe, który malował graffiti, domagając się rezygnacji Emomali Rahmona. Znacznik czasu na materiale filmowym pokazuje, że został nakręcony 17 stycznia. Malunek został szybko zmyty.

Według części obserwatorów to pierwszy znak nadchodzących protestów, które (po ostatnich demonstracjach w Rosji i na Białorusi) stają się coraz częstszym zjawiskiem. To jednak wygląda bardziej na pobożne życzenia. A sposób, w jaki graffiti pojawiło się na murze, jest niejasny. Nie ma pewności, czy sprawca dokonał czynu z przekonania politycznego lub czy został opłacony – być może przez zagraniczne ugrupowania opozycyjne.

Większe demonstracje pobożnym życzeniem

Tak czy inaczej wiele mówi to o rozpaczliwym braku swobód politycznych w Tadżykistanie. Wszelki sprzeciw wobec rządzącego reżimu został wyeliminowany. Państwo policyjne ma mocno osadzony but na szyi ludu.

Ból spowodowany pandemią COVID-19 może być postrzegany przez wygnanych wrogów Rahmona jako nowa okazja do zasiania kolejnej fali niechęci. Kraj był już wcześniej w zastoju. Bezrobocie i niskie pensje skłoniły setki tysięcy ludzi do poszukiwania pracy za granicą, głównie w Rosji. Koronawirus położył temu kres od wiosny. Ceny żywności rosną, a rząd nie jest w stanie zapewnić nawet podstawowych form wsparcia.

„Brak bezpieczeństwa żywnościowego pozostaje poważnie podwyższony i znacznie przekracza poziom z 2019 r.” – napisał Bank Światowy w grudniowym podsumowaniu sytuacji gospodarczej w Tadżykistanie. Zgodnie z wynikami badania Banku Światowego, które monitoruje społeczny i ekonomiczny dobrostan populacji, wśród gospodarstw domowych szukających jakiejkolwiek opieki medycznej od wybuchu epidemii, 20 procent twierdzi, że nie jest w stanie uzyskać takiej opieki.

Rząd zdaje sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia

Rząd najwyraźniej zdaje sobie sprawę z tego, że rośnie niezadowolenie i patrzy z niepokojem na łatwość, z jaką stosunkowo niewielka liczba buntowników była w stanie, na przykład, usunąć prezydenta w sąsiednim Kirgistanie w październiku, dlatego podejmuje środki ostrożności.

21 stycznia policja w Khujand przeprowadziła symulację incydentu publicznego, aby wyobrazić sobie, w jaki sposób policja podczas zamieszek powinna zostać rozmieszczona, aby go stłumić. W scenariuszu tłum demonstruje gniewnie o przerwach w dostawie prądu, co jest problemem, który naprawdę dotyka Tadżykistan ze względu na to, jak źle rząd zarządza swoim systemem elektroenergetycznym.

Brak wyobraźni w odgrywaniu niepokojów powinien prawdopodobnie zaniepokoić przywództwo. Drugą kartą, którą gra Prezydent Rahmon jest postawienie na powszechne odchodzenie z polityki. 22 stycznia wraz z synem, prawdopodobnym następcą prezydenta Rustamem Emomali, uczestniczyli w otwarciu Muzeum Lidera Narodu w Duszanbe. Lider Narodu to tytuł na zamówienie, który został nadany Rahmonowi w 2015 roku.

Muzeum Lidera Narodu, według państwowej agencji informacyjnej, „wzmocni poczucie samowiedzy i patriotyzmu, dumę i estetyczny gust zwiedzającego”. W końcu Tadżykowie nie mogą powiedzieć, że ich prezydent nigdy nic dla nich nie robi.

Powiązany artykuł