Wielu Kazachów jest zdenerwowanych i być może nieco zaniepokojonych niektórymi komentarzami i działaniami, które miały miejsce w Rosji, a które kwestionowały istnienie Kazachstanu jako kraju.
10. grudnia dwóch deputowanych z rosyjskiej Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, określiło obecne terytorium Kazachstanu jako „dar” Rosji, powtarzając wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina z 2014 roku, że „Kazachowie nigdy wcześniej nie mieli państwowości” przed upadkiem Związku Radzieckiego.
Ostry przekaz w stronę Kazachstanu
Wiaczesław Nikonow powiedział w programie poświęconym rocznicy podpisania Porozumień Białowieskich 8 grudnia 1991 r., które rozwiązały Związek Radziecki, że kiedy Związek Radziecki został utworzony w 1917 roku „Kazachstan po prostu nie istniał jako państwo, jego północne terytoria były w zasadzie niezamieszkane”, a obszary „dalej na południe [w dzisiejszym Kazachstanie] były zasadniczo podarowane [Kazachom] przez Związek Radziecki”.
Następnego dnia działacz rosyjskiego ruchu Patriot powiesił na bramie ambasady Kazachstanu w Moskwie transparent z napisem „Północny Kazachstan to rosyjska ziemia”.
Wiceminister spraw zagranicznych Kazachstanu Marat Syzdykow spotkał się dwunastego grudnia z tymczasowym przedstawicielem Rosji w Kazachstanie Aleksandrem Komarowem, aby wyrazić „zdumienie” Kazachstanu komentarzami Nikonowa.
Inny deputowany do Dumy, Jewgienij Fiodorow, 13. grudnia pojawił się w programie BELRUSINFO na YouTube i całkowicie zgodził się ze stwierdzeniem Nikonowa, że terytorium Kazachstanu to „wielki dar od Rosji”.
Fiodorow powiedział, że postanowienia Układu Białowieskiego z 1991 r. były niezgodne z prawem, bo Kazachstan technicznie „dzierżawił” ziemię rosyjską. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kazachstanu sprzeciwiło się uwagom Nikonowa.
To już nie pierwszy raz
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kazachstanu wydało oświadczenie o „prowokacyjnych atakach”, które „powodują poważne szkody” w stosunkach między Kazachstanem a Rosją. Bakhytbek Smagul, deputowany niższej izby parlamentu, skomentował komentarze Nikonowa na swojej stronie na Facebooku, pisząc: „Rosja jest wspaniała i nie potrzebuje nowych ziem”.
Łatwo byłoby potraktować wypowiedzi rosyjskich deputowanych po prostu jako bezczelne i odrzucić je jako mało istotny sentyment, a incydent z sztandarem zawieszonym przed ambasadą Kazachstanu w Moskwie można było opisać jako akt zagubionego „patrioty”.
Jest to kolejny przypadek, kiedy rosyjscy urzędnicy podają w wątpliwość roszczenia Kazachstanu do państwowości i suwerenności, które również zdawały się budzić obawy co do rosyjskich zamiarów wobec Kazachstanu.
Ultranacjonalistyczny rosyjski polityk Władimir Żyrinowski opowiedział się za przyłączeniem Kazachstanu do Rosji; Laureat Nagrody Nobla Aleksandr Sołżenicyn, który był więziony w obozie gułagu w Kazachstanie, również kwestionował państwowość Kazachstanu; a rosyjski pisarz i dysydent polityczny Eduard Limonow został uwięziony w Rosji w 2001 roku pod zarzutem planowania separatystycznego zamachu stanu w północnym Kazachstanie.
Separatyzm na północy?
Dawniej prezydent Putin powiedział, że prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew „stworzył państwo na terytorium, które nigdy nie miało państwa”, dodając: „Kazachowie nigdy nie mieli żadnej państwowości, [Nazarbaev] je stworzył”. Uwagi Putina były tym bardziej złowieszcze, że pojawiły się zaledwie kilka miesięcy po tym, jak Rosja przymusowo zaanektowała ukraiński Półwysep Krymski i udzieliła wsparcia separatystom we wschodniej Ukrainie. Nie tylko te stwierdzenia dają wielu w Kazachstanie powód do niepokoju.
Największym zagrożeniem ze strony separatystów, przed jakim stanął niezależny Kazachstan, byli w latach 90. Rosjanie i kozacy z północnego Kazachstanu wzdłuż granicy z Rosją. Było kilka grup w północnym Kazachstanie, szczególnie na północnym wschodzie, wzywających do zjednoczenia z Rosją. Niektórzy uważają nawet, że decyzja o przeniesieniu stolicy Kazachstanu z południowego miasta Ałmaty do północnej Astany (obecnie Nur-Sułtan) była spowodowana obawami, że Rosja może pewnego dnia zgodzić się z separatystami i włączyć do Rosji niektóre obszary północnego Kazachstanu.
Na czele odłamu secesyjnego stał Wiktor Kazimirczuk. W tamtym czasie groźba była na tyle poważna, że został zatrzymany przez kazachstańskich funkcjonariuszy, a w czerwcu 2000 r. skazany na 18 lat więzienia. Został jednak zwolniony w 2006 roku i pozwolono mu przenieść się do Rosji.
Niepokój pozostaje
Wiceprzewodniczący Dumy i Komisji ds. WNP i Integracji Euroazjatyckiej Wiktor Vodolatsky odniósł się do uwag Nikonowa z 14. grudnia, mówiąc: „Federacja Rosyjska uznaje suwerenność Republiki Kazachstanu w granicach, w których istnieje…Kazachstan to przyjazne państwo, z którym podpisaliśmy wiele umów i traktatów ”.
Nawet jeśli opinie urzędników, nie odzwierciedlają poglądów lub polityki rosyjskiego rządu, niepokojący jest fakt, że takie wypowiedzi są nadal wygłaszane po prawie 30 latach niepodległości Kazachstanu. Niektórzy w Kazachstanie patrzą na aneksję Krymu, a także na wspieranych przez Rosję separatystów na wschodzie Ukrainy i zastanawiają się, czy ich kraj nie będzie następny.
Relacje między Moskwą a Nur-Sułtanem są dziwne, biorąc pod uwagę, że Rosja jest prawdopodobnie najsilniejszym sojusznikiem Kazachstanu, a Kazachstan jest najważniejszym sojusznikiem Rosji w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw i Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Pomimo tych faktów Kazachstan nadal dręczy niepokój związany z utratą części swojego terytorium, a nawet suwerenności na rzecz bliskiego sojusznika.
Powiązany artykuł