W poniedziałek (18.11.2024 roku) sześciu członków gabinetu podało się do dymisji po tym, jak premier Armenii Nikol Paszynian skrytykował w zeszłym tygodniu słabe wyniki organów sądowych, prawnych i organów ścigania. Pogłoski o dymisjach członków gabinetu pojawiły się po raz pierwszy dzień wcześniej.

W poniedziałek potwierdzono, że po południu do dymisji podało się sześciu urzędników – przewodniczący Rady Sądownictwa Karen Andreasjan, przewodniczący Komitetu Antykorupcyjnego Sasun Chaczatrjan, minister spraw wewnętrznych Vahe Ghazarjan, przewodniczący Komitetu Śledczego Argishti Kjaramjan, minister administracji terytorialnej i infrastruktury Gnel Sanosjan oraz przewodniczący Komisji Skarbu Państwa Rustam Badasjan.

Wśród oficjalnych potwierdzeń rezygnacji, Paszynian skomentował tę kwestię w poście na Facebooku, stwierdzając, że poprosił kilku urzędników państwowych o rezygnację. „Powody, dla których ich o to poproszono, nie są osobiste, ale systemowe, o czym publicznie mówiłem” – powiedział Paszynian. Podczas posiedzenia gabinetu w ubiegły czwartek Paszynian skrytykował armeńskie organy sądownicze i organy ścigania za słabe wyniki, pomimo rządowego wsparcia i inwestycji.

„Chociaż są kwestie emerytalne i socjalne, podwoiliśmy pensje osób w systemie sądowym, prawnym i organów ścigania, stworzyliśmy nowe instytucje, zakupiliśmy sprzęt i pojazdy, zmieniliśmy prawo – ale wciąż słyszymy [wymówki]” – powiedział Paszynian. Potępił wzrost przestępczości, w tym popełnianej z użyciem broni palnej, nieskuteczną walkę z korupcją, długotrwałe procesy sądowe i inne problemy systemowe.

„Moja cierpliwość się kończy” – powiedział Paszynian, podkreślając, że to dobiega końca. ,,Nie mam nic więcej do dania. To, o co mnie proszono, dostarczyłem. W nic się nie wtrącałem, nie wtrącałem się w niczyje sprawy” – powiedział Paszynian, dodając, że nie będzie prowadził dalszych konsultacji w takich sprawach, ale „będzie podejmował decyzje”.

Deputowani partii rządzącej uznali dymisje za „normalny proces”, a opozycja skomentowała wezwanie Paszyniana do dymisji jako próbę zmiany swojego wizerunku jako „logikę strategii przedwyborczej”. Poniedziałkowa rezygnacja była drugim takim incydentem w ciągu dwóch miesięcy. W październiku trzech urzędników ustąpiło ze stanowiska, wkrótce po tym, jak Paszynian skrytykował jakość dostaw energii elektrycznej w Armenii, co wywołało spekulacje na temat potencjalnej nacjonalizacji dużego rosyjskiego dystrybutora energii elektrycznej.