29 maja gruziński minister gospodarki i zrównoważonego rozwoju Levan Dawitaszwilli ogłosił, że chińsko-singapurskie konsorcjum wygrało przetarg na budowę portu głębinowego Anaklia. W skład konsorcjum wchodzą China Communication Construction Company i China Harbour Investment, a podwykonawcami są China Road and Bridge Corporation i Qingdao Port International.

Według Dawitaszwillego inny konkurent, szwajcarsko-luksemburska spółka Terminal Investment, pomimo przedłużenia terminu z lutego na maj, swojej propozycji nie złożył. Decyzja ta podkreśla zwrot rządu Gruzińskiego Marzenia z Zachodu w stronę Chin po ogłoszeniu strategicznego partnerstwa w zeszłym roku.

Gruzińska państwowa spółka Anaklia Deep Sea Port ma 51 proc. udziałów w projekcie Anaklia, a konsorcjum będzie miało 49 proc. udziałów. Konsorcjum chińsko-singapurskie niewątpliwie zdominuje projekt. Według doniesień port głębinowy zostanie zbudowany w oparciu o potrzeby Chin w zakresie ładunków i wygląda na to, że stanie się krytycznym węzłem pekińskiej inicjatywy Pasa i Szlaku. Gruziński minister dodał, że „w budżecie państwa znajdują się środki na sfinansowanie państwowej części finansowania projektu głębokowodnego portu w Anaklii” i zapewnił, że projekt ten „stanowi bardzo ważny etap w kierunku rozwoju gospodarczego Gruzji” w sektorach: transport i rozwój Korytarza Środkowego.

Amerykańskie sankcje w tle

Rząd Gruzji odpowiedział na krytykę zaangażowania China Communication Construction Company, ponieważ w sierpniu 2020 r. Departament Handlu USA umieścił tę firmę na czarnej liście ze względu na budowę sztucznych wysp na Morzu Południowochińskim do celów wojskowych. W odpowiedzi służba prasowa Ministerstwa Gospodarki i Zrównoważonego Rozwoju stwierdziła: „Doniesienia o sankcjach nałożonych na China Communications Construction Company Limited są nieprawdziwe. Firma może uczestniczyć w realizacji projektu portu Anaklia”.

Jednocześnie jeden z urzędników ministerstwa wyjaśnił, że „umieszczenie na czarnej liście” nie oznacza, że ​​na dany kraj nałożono sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych. To wyjaśnienie sygnalizuje odwrócenie się Gruzji od Zachodu jako punktu władzy w zakresie tego, z jakimi podmiotami można współpracować, zwiększając wpływ Chin na proces decyzyjny Tbilisi.

W 2012 roku ówczesny prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zaproponował budowę nowego portu na Morzu Czarnym, zdolnego przyjmować duże statki towarowe. Do 2030 r. port miałby przyjmować 100 mln ton towarów rocznie. W 2016 r. konsorcjum Anaklia Development Consortium (ADC), którego głównym partnerem jest TBC Holding (m.in. TBC Bank), wygrało państwowy przetarg na budowę portu i podpisał umowę z rządem. W 2019 r. gruzińska minister infrastruktury Maja Tskitiszwili zauważyła, że ​​ADC ma problemy z pozyskaniem środków na projekt portu na Morzu Czarnym o wartości 2,5 miliarda dolarów. 

Drugie dno przy projekcie portu?

ADC nie udało się pozyskać pieniędzy z dwóch głównych powodów. Najpierw w styczniu 2019 r. gruzińska prokuratura ogłosiła wszczęcie śledztwa w sprawie dyrektora generalnego i akcjonariusza TBC Banku Mamuki Khazaradze pod zarzutem prania pieniędzy. Po drugie, część zachodnich inwestorów była sceptyczna co do powodzenia projektu bez bezpośredniego zaangażowania Chin. Gruzińscy eksperci twierdzą, że faworyzująca Pekin decyzja była przewidywalna po podpisaniu w ubiegłym roku przez rząd strategicznego partnerstwa z Chinami.

Były prezes Gruzińskiego Banku Narodowego Roman Gotsiridze stwierdził w wywiadzie, że ​​„projekt portu głębinowego Anaklia to nie tylko projekt gospodarczy. Dotyczy to bezpośrednio kwestii bezpieczeństwa strategicznego Gruzji.” Następnie argumentował: „Dominacja Chin w porcie Anaklia będzie miała konsekwencje gospodarcze i polityczne dla bezpieczeństwa całego regionu Morza Czarnego oraz w kontekście prawdziwego sojuszu między Chinami i Rosją w kwestii rosyjskiej agresji na Ukrainę”. Moskwa buduje bazę morską w okupowanej Abchazji, zaledwie kilka kilometrów od Anaklii. Kreml próbuje ukryć swoje okręty wojenne, które przeniesiono z Krymu. Port w Anaklii będzie przede wszystkim obsługiwał ładunki z Chin i Azji Centralnej do Europy, ale nie oznacza to, że port musi koniecznie i bez alternatywy należeć do tych, którzy wysyłają ładunek.

Chiński zwrot w Gruzji?

Decyzja o zaangażowaniu Chin stanowi kolejny krok w stronę Zachodu i przyniesie korzyści Rosji. Z drugiej strony pojawiały się formalne przesłanki, że zainteresowanie USA Gruzją, Kaukazem Południowym i Azją Centralną gwałtownie spada, a same Stany Zjednoczone pogrążają się w kryzysie. Dziś, gdy sytuacja radykalnie się zmieniła, decyzje gruzińskiego rządu mają charakter prowokacyjny. 29 maja Saakaszwili stwierdził, że ogłoszenie chińskiego konsorcjum zwycięzcą przetargu na projekt portu w Anaklii jest największą geopolityczną porażką Gruzji i gigantycznym krokiem w kierunku zdystansowania się od Zachodu.

W ostatnich latach urzędnicy amerykańscy często wyrażali obawy dotyczące roli Rosji i Chin w projekcie Anaklia. Osłabienie pozycji Waszyngtonu w Gruzji niemal wyznaczyło jednak punkt bez powrotu dla geopolitycznego zaangażowania Chin na Kaukazie Południowym.