Rosja i Uzbekistan podpisały porozumienie dotyczące budowy małej elektrowni jądrowej. Było to jedno z kilku porozumień podpisanych 27 maja w Taszkencie pomiędzy Władimirem Putinem a jego uzbeckim odpowiednikiem Szawkatem Mirzijojewem.

W oświadczeniu wydanym przez służby prasowe po rozmowach przywódca uzbecki określił projekt jako „niezbędny”, zauważając, że Uzbekistan posiada „własne duże rezerwy uranu”. Tymczasem Putin zapowiedział, że „zrobi wszystko, aby skutecznie działać” na uzbeckim rynku energii jądrowej. Jeśli porozumienie wejdzie w życie, elektrownia jądrowa stanie się pierwszą w Azji Centralnej, co jeszcze bardziej umocni wpływy Rosji w regionie.

Obecnie w Uzbekistanie i innych krajach Azji Centralnej nie ma elektrowni jądrowych. Jak wynika z dokumentu, do porozumienia międzyrządowego z 2018 roku zostaną wprowadzone zmiany: wcześniej oba kraje omawiały budowę dwublokowej elektrowni jądrowej o łącznej mocy 2,4 GW, która teraz zmieni się w budowę do sześciu małych bloków energetycznych o mocy 55 MW każdy.

Generalnym wykonawcą obiektu będzie Rosatom, ale wiadomo, że w budowę zaangażowane będą także lokalne firmy. Projekt budowy nowej stacji opiera się na najnowszym rosyjskim rozwiązaniu – reaktorze wodno-ciśnieniowym RITM-200N. Według prognoz w Uzbekistanie zapotrzebowanie na surowce energetyczne do 2050 roku niemal się podwoi.

Putin powiedział, że Rosja wpłaci 400 milionów dolarów do wspólnego funduszu inwestycyjnego o wartości 500 milionów dolarów na finansowanie projektów w Uzbekistanie.

Mirzijojew powiedział także, że Taszkent jest zainteresowany zakupem większej ilości ropy i gazu od Rosji, co stanowi odwrócenie trwającej od kilkudziesięciu lat praktyki, zgodnie z którą Moskwa importowała węglowodory z Azji Środkowej. Putin zapowiedział zwiększenie dostaw gazu do Uzbekistanu.

Rosyjski Gazprom przestał w 2023 roku dostarczać gaz do Europy i zaczął go transportować do Uzbekistanu. Moskwa jest jednym z głównych partnerów handlowych Taszkentu, w zeszłym roku Chiny zajęły pierwsze miejsce na tej liście.

Putin i Mirzijoew rozmawiali także o migracji, a rosyjski przywódca zapewniał prezydenta Uzbekistanu, że jego rząd zapewni dobre warunki pracy i ochronę socjalną pracownikom migrującym z Uzbekistanu.

Podróż Putina do Uzbekistanu była jego trzecią podróżą zagraniczną od czasu inauguracji piątej kadencji prezydenckiej na początku tego miesiąca. Wcześniej udał się do Chin a następnie udał się na Białoruś, do sojusznika, u którego Rosja rozmieściła taktyczną broń nuklearną.