Tadżykistan doradził swoim obywatelom, aby powstrzymali się od podróżowania do Rosji w związku ze zwiększoną presją, z jaką borykają się tam mieszkańcy Azji Centralnej po śmiercionośnym ataku na centrum Crocus pod Moskwą.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu wydało „tymczasowe” zalecenie 27 kwietnia, dzień po tym, jak tadżyccy urzędnicy wyrazili obawy, że Tadżykom „bezpodstawnie” odmówiono wjazdu do Rosji.

W ostatnich tygodniach odnotowano wzrost poziomu ksenofobii wobec mieszkańców Azji Centralnej w Rosji po ataku terrorystycznym na salę koncertową Crocus City Hall, w wyniku którego zginęły 144 osoby, a setki zostało rannych. Rosyjscy śledczy twierdzą, że napadu – najgorszego ataku terrorystycznego w Rosji od dwóch dekad – dokonało czterech mężczyzn, wszyscy będący obywatelami Tadżykistanu. Inni zatrzymani są przetrzymywani za pomocnictwo i podżeganie do ataku.

W związku z atakiem władze rosyjskie aresztowały 11 obywateli Tadżykistanu oraz urodzonego w Kirgistanie obywatela Rosji. Do ataku przyznała się odnoga grupy ekstremistycznej Państwa Islamskiego, grupa Państwo Islamskie-Khorasan działająca w Afganistanie i Azji Centralnej. Tadżykistan zatrzymał także dziewięć osób podejrzanych o powiązania z atakiem.

Minister spraw zagranicznych Tadżykistanu Sirojiddin Mukhriddin powiedział 12 kwietnia, że ​​„nieprzemyślana kampania informacyjna” w Rosji stwarza „negatywną percepcję” Tadżyków. Muhriddin potępił także sposób traktowania tadżyckich podejrzanych przetrzymywanych w związku z atakiem, powołując się na zarzuty, że zatrzymani byli torturowani w areszcie.

Czterej oskarżeni bandyci mieli posiniaczone i opuchnięte twarze oraz inne oznaki ciężkiego pobicia. Pojawiły się niepotwierdzone doniesienia, jakoby jednemu z nich podczas aresztowania odcięto ucho. Rosja jest popularnym kierunkiem dla tadżyckich pracowników migrujących, którzy często zajmują się budownictwem i rolnictwem. Według tadżyckich urzędników ds. pracy w 2023 r. do Rosji w poszukiwaniu pracy udało się ponad 652 000 Tadżyków.

Tadżykistan jest w dużym stopniu uzależniony od przekazów pieniężnych od tadżyckich pracowników migrujących, a około jedna trzecia jego PKB pochodzi z pieniędzy wysyłanych do domu z zagranicy, głównie z Rosji. Rosja uznaje niedobory siły roboczej za poważny problem mający wpływ na wszystkie sektory jej gospodarki.

Ponad 950 obywateli Tadżykistanu utknęło na lotnisku Wnukowo w Moskwie. W oświadczeniu z 28 kwietnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu określiło sytuację obywateli jako „trudną”, a warunki ich przetrzymywania jako „złe”. Władze rosyjskie nie zaprzeczyły zatrzymaniu cudzoziemców, w tym Tadżyków, na przejściach granicznych tego kraju, ale określiły je jako „tymczasowe” i „środek zapobiegający terroryzmowi”. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tadżykistanu poinformowali, że wśród zatrzymanych są także studenci, którzy studiują w tym kraju w ramach kontyngentu lub stypendium rządu rosyjskiego.

Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa poinformowała w oświadczeniu z 27 kwietnia, że ​​niezależnie od narodowości dokumenty cudzoziemców są szczegółowo sprawdzane. „Organy egzekwowania prawa Rosji aktywnie prowadzą dochodzenia w sprawie cudzoziemców, aby zapobiec terroryzmowi. Z tego powodu kontrole paszportowe na przejściach granicznych, w tym na niektórych lotniskach, uległy opóźnieniu. Strona rosyjska podejmie działania w celu jak najszybszego rozwiązania sytuacji” – dodała.

Obecnie mieszkańcy Tadżykistanu proszeni są o czasowe powstrzymanie się od podróżowania do Rosji „wszelkimi środkami transportu”, jeśli nie ma takiej potrzeby. 26 kwietnia władze Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tadżykistanu wezwały na rozmowę ambasadora Rosji Siemiona Grigoriewa i wyraziły zaniepokojenie „bezpodstawnymi przyczynami zakazu wjazdu obywateli Tadżykistanu na terytorium Rosji”.